9. Kolejka     II liga NLH     Sezon:  2013-2014

NetServis

2 - 6

Al-Kaida


Informacje na temat meczu:

Hala sportowa w Zielonce
Hala sportowa w Zielonce

Data:  18 lutego 2014   Godzina:  21:30

Sędzia: Paweł Lewandowski

Strzelcy:

Paweł Roguski (15), Piotr Zieliński (33) - Sebastian Zakrzewski (5, 26, 27), Bartosz Siuchta (28), Rafał Tomaszewicz (40), Mateusz Ordyniak (40)

Asystenci:



Skrót meczu: TUTAJ


Składy zespołów:


Nr.
Al-Kaida


Legenda:

ball     Bramka
assist     Asysta
MOM     Najlepszy zawodnik meczu
MOM     Najlepszy zawodnik drużyny (według kapitana rywali)
in     Wszedł z ławki
becnhc     Cały mecz na ławce

Relacja z meczu

Ostatnią kolejkę II ligi B rozpoczęło spotkanie broniącej się przed spadkiem do niższej klasy rozgrywek Akademii CC, z pewną swego bytu Al-Kaidą. Podopieczni Mateusza Ordyniaka przystępowali do sezonu w roli tych, którzy mieli bić się o najwyższe miejsca, niestety forma jaką prezentowali - a była to gra w kratkę - zmusiła ich do walki o pozostanie na pozycjach dających utrzymanie. W przedostatniej kolejce, dzięki zwycięstwu z bezpośrednim rywalem, którym było Remberticos (5:4) cel został osiągnięty, więc do ostatniego spotkania można było podejść na większym luzie. Komfortu tego nie miał za to Robert Biskupski i jego ekipa – czkawką bowiem odbijały się remisy 2:2 z Antek Delikatesy i Bad Boys, nie wspominając o porażce z przedostatniej kolejki z FC Gaciulą 2:4. W tej sytuacji nawet komplet punktów nie dawał pewności, że drużyna zajmie piątą pozycję – spotkania swe musieliby przegrać Antek Delikatesy i Remberticos. Ale do rzeczy... W mecz szybciej wchodzą "Terroryści" i już w pierwszych minutach Tomek Włodarz musi popisywać się swym kunsztem. Naporu jednak nie wytrzymuje zbyt długo, w 5 minucie Sebastian Zakrzewski mierzonym strzałem po długim rogu otwiera wynik spotkania. Chwilę później w kolejnej dogodnej sytuacji znajduje się Mateusz Ordyniak, po przerzucie gry z drugiego skrzydła przez Sebastiana Kapłana, lecz górą po raz kolejny golkiper Akademii. Po dziesięciu minutach do głosu zaczyna dochodzić ekipa Roberta Biskupskiego, lecz bez efektu bramkowego. A w 14 minucie powinno być 0:2, ale z bliska w słupek strzelił Paweł Topczewski - nie było więc podwyższenia wyniku, a za chwilę nastał remis. Swoją siódmą bramkę w sezonie zdobywa Paweł Roguski. Utrata gola nie wpływa jednak na poczynania Al-Kaidy, dalej nacierającą na bramkę Tomka Włodarza, który za wszelką cenę nie chce dopuścić do podwyższenia wyniku. W 17 minucie - gdy już wszyscy myśleli, że padnie bramka - w sukurs bramkarzowi przyszedł Piotr Stojczyk, wybijając piłkę z linii bramkowej. Wynik do końca pierwszej połowy już się nie zmienił a zawodnicy zeszli na zasłużony odpoczynek. Stan 1:1 nie odzwierciedlał tego, co działo się na parkiecie, ale obu drużynom dawał szansę na przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść. I już w pierwszej minucie po wznowieniu gry Sebastian Zakrzewski silnym strzałem próbuje zaskoczyć bramkarza. W akcji na drugą bramkę Piotrek Zieliński sprawdza też umiejętności Maćka Nozderko – również bez efektu bramkowego. Pierwsze pięć minut to typowa wymiana ciosów, bo okazji nie wykorzystali dodatkowo jeszcze Mateusz Ordyniak, Piotrek Zieliński i Paweł Roguski. Mecz wyglądał na wyrównany - jednak od minuty 26 przez dosłownie 120 sekund wszystko się zmieniło. Głównymi bohaterami stali się Sebastian Zakrzewski, Mateusz Ordyniak i Bartosz Siuchta. Ta trójka przeprowadzając trzy kontrataki podwyższa wynik spotkania na 1:4! A hattricka kompletuje ten pierwszy. Akademii podcięło to skrzydła, jednak jak wiadomo - oni zawsze walczą do końca. W 30 minucie Piotr Biskupski próbuje zaskoczyć strzałem Maćka Nozderko – nic z tego. Udaje się to jednak Piotrkowi Zielińskiemu trzy minuty później, zmniejszając rozmiary na 2:4. Dla Al-Kaidy to jednak był już koniec złych wydarzeń tego wieczora, pomimo że w 39 minucie poprzeczkę obija jeszcze Sebastian Zakrzewski. W ostatniej minucie Mateusz Ordyniak dogrywa piłkę do Rafała Tomaszewicza, który podwyższa wynik na 2:5. Koniec emocji? Nie, bo sam kapitan "Terrorystów" na sekundy przed syreną ustala wynik spotkania bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego na 2:6. Al-Kaida dobrym występem zakończyła rozgrywki, jednak przy takiej grze w przyszłym sezonie może bić się tylko o utrzymanie. Jak już wiadomo - obsada z połączenia dwóch drugich lig będzie bardzo mocna, do tego z elity spadają solidne FC United i Al-Mar, więc chłopców do bicia tam nie będzie. Akademia po spadku wydaje się być z kolei murowanym faworytem zajęcia miejsca premiowanego powrotem do drugiej ligi. O ile oczywiście nie będzie traciła punktów w meczach, które będzie rozgrywała co tydzień – czyli z teoretycznie słabszymi przeciwnikami, a przecież właśnie to już zemściło się na niej w VII. Trzeba już jednak zresetować głowy i iść dalej. Powodzenia dla obu zespołów za rok!