9. Kolejka     II liga NLH     Sezon:  2013-2014

Remberticos

7 - 5

FC Gaciula


Informacje na temat meczu:

Hala sportowa w Zielonce
Hala sportowa w Zielonce

Data:  18 lutego 2014   Godzina:  22:15

Sędzia: Paweł Lewandowski

Strzelcy:

Michał Minkina (3), Patryk Strzelecki (5, 15, 22, 38, 40), Łukasz Prasek (28) - Adrian Romańczuk (12), Zbigniew Walaszczyk (17), Damian Kozicki (22, 31), Damian Andruszko (35)

Asystenci:



Kartki: Łukasz Migała (35)

Skrót meczu: TUTAJ


Składy zespołów:


Nr.
FC Gaciula


Legenda:

ball     Bramka
assist     Asysta
MOM     Najlepszy zawodnik meczu
MOM     Najlepszy zawodnik drużyny (według kapitana rywali)
in     Wszedł z ławki
becnhc     Cały mecz na ławce

Relacja z meczu

Remberticos obserwujące wydarzenia na parkiecie związane z potyczką Akademii CC z Al-Kaidą wiedzieli, że jedyną drużyną, która może im namieszać w planach związanych z pozostaniem w tej klasie rozgrywek są Antek Delikatesy, które przy ewentualnym zwycięstwie z FC Białowieską mogą  znaleźć się na piątym miejscu w tabeli. Receptą na to było zwycięstwo i spokojne śledzenie reszty rozgrywek. FC Gaciula swój los miała już przesądzony - spadek był nieunikniony i walczyła tylko o jak najwyższe miejsce na finiszu rozgrywek – a mogło być to nawet szóste. I to podopieczni Damiana Kozickiego pierwsi dali sygnał do ataku. Zbyszek Walaszczyk już w pierwszej minucie zmusza bramkarza z Warszawy do interwencji. Odpowiedź Remberticos jest jednak skuteczniejsza – Łukasz Prasek dogrywa do Michała Minkiny i w 3 minucie na prowadzeniu są faworyci. W następnej minucie Patryk Strzelecki nie wykorzystuje swojej okazji, za którą rehabilituje się w 5 minucie podwyższając wynik na 2:0. Gaciula zepchnięta do głębokiej defensywy powoli zaczyna zdobywać pole i w 6 minucie pojedynczy wypad powinien zakończyć się zdobyciem bramki kontaktowej, lecz jedynie w słupek strzela Adrian Romańczuk. Z okazji nie skorzystał również Paweł Gucwa po dograniu selecta przez Damiana Andruszko. Okazuje się, że do trzech razy sztuka - w 12 minucie po wznowieniu przez Zbyszka Walaszczyka piłki z narożnika parkietu, do bramki wbija ją Adrian Romańczuk i jest 2:1. Euforia nie trwa zbyt długo, bo Patryk Strzelecki po raz kolejny wyprowadza drużynę na dwubramkowe prowadzenie. Tym razem w samotnym rajdzie staje w akcji sam na sam z Damianem Kozickim i bez najmniejszego problemu kończy ją trafieniem na 3:1. Zbyszek Walaszczyk w 17 minucie niweluje różnicę strzałem z pola karnego, przy którym Grzesiek Siwicki za wiele zrobić nie mógł. W ostatniej minucie pierwszej odsłony Damian Andruszko miał szansę na doprowadzenie do remisu, jednak na drodze futbolówki stanął Łukasz Migała. Spotkanie stało na wyrównanym poziomie i szkoda tylko, że w bramce Gaciuli stał ich kapitan (zastępujący nieobecnego Krzyśka Bieńka), bo traciła w ten sposób na tym zarówno ofensywa, jak i defensywa. W przerwie następuje zmiana i Damian Kozicki wędruje w pole. Na efekt nie czekamy zbyt długo, bo w drugiej minucie po wznowieniu sam wpisuje się na listę strzelców - 3:3! Czyżby miało nastąpić przełamanie? – nic bardziej mylnego. W tej samej minucie hat-tricka kompletuje Patryk Strzelecki, po solowej akcji mijając obrońców niczym slalomowe tyczki. W 28 minucie Łukasz Prasek po szybkim wznowieniu gry z rzutu wolnego dokłada również swoje trafienie na 5:3, chociaż powinna to być jego druga bramka, bowiem minutę wcześniej w sobie tylko znany sposób nie zdołał umieścić piłki w siatce z metra. Przewaga Remberticos nie podlegała dyskusji, ale Gaciula odpowiadała dzielnie. W 31 minucie Damian Kozicki popisuje się kapitalnym strzałem z dystansu pod poprzeczkę, zmniejszając straty do jednego gola. Na pięć minut przed zakończeniem spotkania żółtą kartkę zobaczył Łukasz Migała, osłabiając w ten sposób swój zespół na 120 sekund. Błyskawicznie daną sytuację wykorzystuje Gaciula, a konkretnie Damian Andruszko i jest 5:5! Zanim siły się wyrównały swoją okazję zmarnował jeszcze Zbyszek Walaszczyk – z jego mocnym strzałem poradził sobie Grzesiek Siwicki. Wydawało się, że spotkanie może zakończyć się podziałem punktów, lecz ten spektakl miał tego wieczora tylko jednego głównego bohatera. Wszędobylski Patryk Strzelecki – bo o nim mowa - w 38 minucie otrzymuje podanie od Michała Minkiny i daje prowadzenie swemu zespołowi. W 40 minucie ten sam zawodnik już po raz piąty zostaje wpisany w protokole sędziowskim w rubryce "strzelcy" i spotkanie zostaje zakończone wynikiem 7:5. Tym samym FC Gaciula spada z ligi, ale trzeba przyznać, że wrażenie po sobie pozostawiła dobre. Szkoda tylko Michała Sieńko, który mógł rozegrać w jej barwach tylko trzy spotkania. Jego szybkość, błyskotliwość i zawziętość na pewno przydałyby się w wielu spotkaniach. Zobaczymy jaki skład uda się zebrać Damianowi Kozickiemu na przyszły sezon. Skład – to z kolei słowo klucz do zmagań w tym sezonie zespołu Remberticos. Jego częste braki lub zawodnicy zebrani w ostatniej chwili nie dali rady wywalczyć nic więcej, jak tylko utrzymanie. Pozostaje pół roku, aby przeprowadzić selekcję i do następnych rozgrywek przystąpić z większą liczbą graczy. Czego i jednym i drugim życzymy. Dzięki za sezon!