9. Kolejka     III liga NLH    Sezon:  2014-2015

Przepite

4 - 7

NetServis


Informacje na temat meczu:

Hala sportowa w Zielonce
Hala sportowa w Zielonce

Data:  23 lutego 2015   Godzina:  22:30

Sędzia: Piotr Olszewski

Strzelcy:

Sebastian Waszczuk (19, 40), Adam Kubicki (25, 40) - Dawid Podleś (13, 15), Paweł Roguski (25), Paweł Świnarski (34), Arkadiusz Pastoła (35, 37), Piotr Klejnowski (39)

Asystenci:



Przebieg: 0:1, 0:2, 1:2, 2:2, 2:3, 2:4, 2:5, 2:6, 2:7, 3:7, 4:7

Kartki: Sebastian Białowarczuk (14) - Paweł Roguski (11)

Skrót meczu: TUTAJ


Składy zespołów:


Nr.
NetServis


Legenda:

ball     Bramka
assist     Asysta
MOM     Najlepszy zawodnik meczu
MOM     Najlepszy zawodnik drużyny (według kapitana rywali)
in     Wszedł z ławki
becnhc     Cały mecz na ławce

Relacja z meczu

W poniedziałkowy wieczór, w spotkaniu które kończyło tego dnia zmagania 3.ligi, na parkiecie naprzeciw sobie stanęły ekipy Przepitych Talentów - bardzo zmotywowanych po dwóch zwycięstwach z rzędu (15:0 z Bródnowska Szarańczą oraz 4:3 z Atomowymi Orzechami) i Lambady noszącej miano drugoligowca, ale zmuszonej wywalczyć komplet punktów by awans okrasić pierwszym miejscem na podium. Mecz mógłby wydawać się z gatunku tych, w których z góry można wytypować zwycięzcę w ciemno, lecz na takie rozwiązanie nie pozwolił swoim podopiecznym Robert Biskupski mocno ich mobilizując. Grę rozpoczynają gracze z Warszawy, jednak już w dziesiątej sekundzie Bartek Białowarczuk musi interweniować na linii bramkowej broniąc uderzenie Dawida Podlesia. Z upływem czasu Lambada zaczyna uporządkowywać sobie wydarzenia boiskowe według znanego wszystkim schematu – „solidnie w obronie i celnie w ataku”. Przepitym Talentom szczęście dopisuje, bo po strzałach Arka Pastoły i Dawida Podlesia select obija tylko aluminium bramki i wynik pozostaje bez zmian. Świetnej okazji w 13 minucie nie wykorzystuje Adam Kubicki, który przechwytuje zbyt lekkie podanie Tomka Włodarza - najpierw przegrywa sytuację sam na sam z golkiperem a przy dobitce na posterunku zameldował się Robert Biskupski, wybijając piłkę sprzed linii bramkowej. Kilka chwil później wynik zostaje otwarty za sprawą Dawida Podlesia, który przy trzeciej próbie w końcu przełamuje strzelecki impas wykorzystując dogranie od Arka Pastoły. Na domiar złego Sebastian Białowarczuk zostaje upomniany żółtym kartonikiem i jego koledzy muszą odpierać ataki w osłabieniu. Twierdza zostaje jednak zdobyta dość szybko za sprawą tego samego strzelca. Drużyna z Kobyłki znalazła klucz do zwycięstwa – długie rozgrywanie piłki na własnej połowie i wyprowadzenie szybkiej kontry. Ta taktyka w 19 minucie przyniosła jednak zgoła odmienny rezultat. Paweł Roguski podaje futbolówkę na środek boiska do Piotra Klejnowskiego – którego jednak już tam nie ma gdyż myślał, że to właśnie jedno z podań inicjujących kontratak. W jego miejscu znalazł się za to Sebastian Waszczuk - podbiegł w kierunku bramki i huknął jak z armaty nie dając najmniejszych szans na skuteczną interwencję Tomkowi Włodarzowi (1:2). Takim rezultatem kończy się pierwsza odsłona a rezultat daje nadzieję, że emocji w drugiej nie zabraknie. Tak też się dzieje - od samego początku okazje mają Przepite Talenty. Błędy przydarzają się nawet kapitanowi Lambady narażając w ten sposób zespół na kontrataki. W 25 minucie za lekkie zagranie do Piotra Zielińskiego przechwytuje Sebastian Białowarczuk, który holuje piłkę pod pole karne przeciwnika, dogrywa do Adama Kubickiego i mamy niespodziewany remis. Stan 2:2 utrzymał się zaledwie 20 sekund, bo po wznowieniu select powędrował ze środka parkietu na skrzydło do Dawida Podlesia, który przerzucił go na drugą stronę i Paweł Roguski mógł spokojnie wykończyć akcję. Ileż mocnych słów padło w tym momencie w obrębie bramki Talentów - w jedną chwilę stracili bowiem to o co walczyli od początku połowy. Ale gra trwała dalej – Lambada pomimo iż nie dominowała tak bardzo, zaczęła grać dużo skuteczniej. Jedynym momentem słabości był niewykorzystany przez Arka Pastołę rzut karny. Jego strzelec w zupełności odkupił swoje winy w kolejnych akcjach. Najpierw asystuje przy golu Pawła Świnarskiego a potem dwukrotnie sam wpisuje się na listę strzelców. W 39 minucie silnym strzałem zza pola karnego popisuje się Piotr Klejnowski i wynik na tablicy wskazuje 2:7. W tym momencie nikt nie spodziewał się, że jeszcze coś ciekawego może się wydarzyć a na pewno nie pod bramką ekipy z Kobyłki. Dwie ostatnie akcje tego spotkania właśnie tam znajdują swój finał. Najpierw Adam Kubicki zdobywa swego drugiego gola ogrywając trzech zawodników Lambady a kilka sekund później taką samą ilość bramek na koncie ma Sebastian Waszczuk, ustalając wynik spotkania na 4:7. W tej sytuacji Przepite Talenty swój drugi sezon w NLH kończą z dorobkiem trzech zwycięstw na siódmym miejscu, ale już widać że zespół ten coraz lepiej się ze sobą rozumie i każde kolejne spotkanie będzie umacniało ich kolektyw. Lambada wskakuje do zaplecza elity z najwyższego możliwego miejsca i wielu z kibiców, jak i zawodników zastanawia się jak tam sobie poradzi. Robert Biskupski na pewno ma już plan jak przebudować drużynę, by mogła ona z powodzeniem stawić czoła drugoligowcom. Ale na chwilę obecną gratulujemy zawodnikom obu zespołów za walkę w tym sezonie. I zapraszamy do 9 edycji!

A.C.