fot. © www.planarstudio.pl

Czy wiesz, że...? Odcinek 5

10 lutego 2019, 00:55  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

W Pucharze Ligi wyłoniliśmy już dwójkę finalistów. Ale nie zawsze było tak, że decydujące spotkania rozgrywał między sobą duet wyłaniany z grup ćwierćfinałowych. Gdy Puchar Ligi raczkował, jego format był zupełnie inny niż teraz.

Puchar Ligi po raz pierwszy wystartował w trzeciej edycji NLH. Organizatorzy postanowili że wzorem polskiej Ekstraklasy czy też każdej innej ligi w Europie, warto dać szansę ekipom z niższych poziomów rozgrywkowych, by zweryfikowały swoje siły z tymi silniejszymi. To był strzał w dziesiątkę, bo formuła krótkich meczów była gwarancją emocji, a wiele ekip traktowało te rozgrywki jako możliwość powetowania sobie niepowodzeń w lidze. W debiucie Pucharu Ligi wystartowało ostatecznie 21 zespołów, które zostały podzielone na pięć grup, z czego z każdej wychodziły aż po trzy najlepsze  i jedna z czwartego miejsca z najlepszym bilansem. Później były mecze 1/8 finału, ćwierćfinały, półfinały i finał. Dokopaliśmy się też do pewnej ciekawostki - w debiutanckim wydaniu Pucharu zostały wprowadzone drobne zmiany w regulaminie i była testowana opcja z pięcioma faulami i przedłużonym rzutem karnym. Nigdy później nie miała już ona zastosowania. 

Bardzo podobnie wyglądała druga edycja PL, która podobnie jak pierwsza była jeszcze rozgrywana na hali w Kobyłce. Później rozgrywki przeniosły się do Zielonki i w premierowej edycji na hali w której gramy obecnie, Puchar nie był rozgrywany. Przyczyną był bardzo późny start, ogólnie tamten sezon był zagrożony i w ogóle nie było wiadomo, czy NLH przetrwa próbę czasu i zmiany miejsca gry. Ale już na zakończeniu piątej edycji zapowiadaliśmy powrót rozgrywek pucharowych i słowa dotrzymaliśmy.

Od tamtego momentu Puchar Ligi jest nieodłącznym elementem zmagań. Łącznie w Zielonce rozegraliśmy sześć edycji, obecnie trwa siódma, czyli w sumie - dodając te z Kobyłki - było ich dziewięć. Format Pucharu również się zmieniał. W szóstej ułożyliśmy rozgrywki w ten sposób, że finał został rozegrany w środku tygodnia. Oczywiście poprzedziły go eliminacje, a później były dwie grupy "ćwierćfinałowe", z których awans uzyskały po dwie ekipy. Mieliśmy więc półfinały, finał i mecz o 3 miejsce. Chcąc jednak podnieść rangę tego mini-turnieju, postanowiliśmy iż od siódmej edycji będzie on rozgrywany na uroczystym zakończeniu zmagań. Co więcej - zaczęliśmy też zapraszać do gry drużyny spoza rozgrywek i była to jedyna edycja, w której jednej z takich ekip (Albicelestes) udało się zająć miejsce na podium. W ósmej edycji z kolei po raz ostatni graliśmy na zasadzie finału i meczu o 3 miejsce. W pucharach krajowych nie ma czegoś takiego jak spotkanie o brązowy medal, wiec i my z niego zrezygnowaliśmy. Tym samym od dziewiątej edycji na ceremonii zwieńczenia rozgrywek, gramy tylko jeden mecz. 

A tak przedstawiają się wyniki wszystkich edycji Pucharu (pogrubiony zwycięzca, obok drugie miejsce i rezultat decydującej potyczki):

1 edycja (III sezon) - Pędzące Żółwie - Sami Swoi (2:2 k.3:2)

2 edycja (IV sezon) - Sami Swoi - Pędzące Żółwie (6:4)

3 edycja (VI sezon) - Sami Swoi - Pub Offside (2:1)

4 edycja (VII sezon) - Niespodzianka Marki - Szóstka (obecny KroosDe Team) (3:0)

5 edycja (VIII sezon) - Białowieska - Andromeda (obecny Fil-Pol) (1:1 k.1:0)

6 edycja (IX sezon) - Sami Swoi - Ostropol (1:0)

7 edycja (X sezon) - Sami Swoi - Al-Mar (3:0)

8 edycja (XI sezon) - Ostropol - Sami Swoi (1:0)

Jak widać z tej rozpiski, na osiem rozegranych finałów, aż sześć razy grali w nim Swojacy, z czego cztery rozstrzygnęli na swoje konto. Pod względem zdobytych trofeów pewnie jeszcze długo będą niedoścignieni, aczkolwiek Ostropol jest w tym momencie o jeden mecz, by zmniejszyć dystans do zespołu z Kobyłki. O tym czy mu się to uda, dowiemy się za nieco ponad miesiąc. 

Ostatnia ciekawostka związana z Pucharem jest taka, że jeszcze żadnej drużynie nie udało się zdobyć w sezonie dubletu, czyli zostać mistrzem NLH i sięgnąć po Puchar. Może takiego wyczynu dokona wspomniany Ostropol? A może Fil-Pol, który też świetnie sobie radzi w tym sezonie? W siódmej edycji Nocnej Ligi niebywałego osiągnięcia dokonała Niespodzianka Marki, która zwyciężyła w NLH CUP, zdobyła Puchar Ligi, jak również wygrała zmagania zaplecza elity. Wspaniały hat-trick, aczkolwiek jest szansa, że kiedyś jakieś drużynie uda się zgarnąć prawdziwego szlema. Skala trudności niebywała, ale w futbolu nie ma rzeczy niemożliwych.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

» Czy wiesz, że... - odcinek 1
» Czy wiesz, że... - odcinek 2
» Czy wiesz, że... - odcinek 3
» Czy wiesz, że... - odcinek 4

Komentarze użytkowników: