Lajki i hejty - odc. 2, sezon 6!

Piątkowe przedpołudnie to czas małego podsumowania ostatnich dni. Ale robimy je z przyjemnością, bo żadnych ekscesów na szczęście nie stwierdzono.

Zacznijmy może od tego, że zgodnie z obietnicą, statystyki ze wszystkich spotkań wstawialiśmy w tej kolejce na bieżąco, czyli następnego dnia. Została nam jeszcze 1.liga, ale dziś spokojnie temat zamkniemy. Udało się też naprawić błąd, który uniemożliwiał prawidłowe funkcjonowanie modułu TOP 5 w poszczególnych ligach. No i co bardzo ważne dla naszej pracy organizacyjnej - wpierw zrobiliśmy, a następnie wrzuciliśmy do naszego programu streamującego ponad 500 grafik z Waszymi nazwiskami, dzięki czemu najgorsze mamy już za sobą ;) Oprócz tego ostatnie cztery dni zleciały nam szybko i sprawnie, nawet jeśli od czasu do czasu komuś zdarzało się nie zapanować nad swoimi nerwami. Ale tam gdzie piłka, tam emocje. I właśnie to od nich zaczniemy dzisiejszy odcinek.

  KAPITALNE POWROTY I EMOCJONUJĄCE KOŃCÓWKI

To był tydzień na jaki czekaliśmy. Naprawdę niczego nie szło przewidzieć i nawet jeśli niektóre drużyny prowadziły kilkoma bramkami, to wcale nie było pewne, że trzy punkty dowiozą do ostatniego gwizdka. Najlepszy przykład to Tuba, która przegrywała z Zabrodziaczkiem 0:3, a mimo to uratowała remis. Drugi raz z rzędu z podobnych opresji wyszedł N-BUD. Ekipa Marcin Zaremby na inaugurację wróciła ze stanu 1:3 z Tubą, a teraz tego samego dokonała przeciwko AGD Marking. Bramkę niemal równo z końcową syreną zanotowała Gencjana (na wagę trzech punktów z Samymi Konkretami), podobnie jak NetServis, który dzięki temu niespodziewanie ograł JMP. No ale najwięcej emocji przysporzyło starcie Kartoflisk z Lemą. 39 minuta a na zegarze wynik 3:2 dla ekipy z Radzymina. I gdy już chcieliśmy ten mecz określić jako piękną porażkę zespołu Radka Rzeźnikiewicza, to Kartofliska w ostatniej minucie notują dwa trafienia i wygrywają mecz! Zresztą - video z tego meczu krąży już po Facebooku i ma ponad 86 tys. wyświetleń! Ale wcale się nie dziwimy :)

 JANKESCAR KOLEJNY ROK Z NLH!

Cieszymy się, że drugi rok z rzędu możemy liczyć na wsparcie od firmy JankesCar, specjalizującej się w imporcie aut, motocykli a nawet łodzi z USA i Kanady. JankesCar są na rynku bardzo mocnym graczem, ale potrafią dzielić się tym co sami wypracowali i wspierają wiele sportowych inicjatyw a my jesteśmy wśród nich. Jest to dla nas duże wyróżnienie i dziękujemy Grześkowi Pańskiemu za pamięć, bo to z jego inicjatywy ta współpraca się rozpoczęła i trwa kolejny rok. Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy macie potrzebę skorzystania z usług naszego sponsora generalnego, ale jeśli gdzieś wśród Was lub Waszych znajomych pojawi się chęć sprowadzenia fajnego auta od zaufanej firmy, to wiecie gdzie szukać - www.jankescar.pl

 ZDJĘCIA INDYWIDUALNE I DRUŻYNOWE

Bardzo szybko, bo w dwa tygodnie udało nam się ogarnąć fotki do Waszych profili indywidualnych. Fajnie, że mamy to już za sobą, dziękujemy za współpracę i informujemy, że do końca roku zdjęcia powinny zostać opublikowane na stronie. To musi potrwać, bo jednak sporo nowych twarzy pojawiło się w tym sezonie i obróbka trochę zajmie. Oczywiście będzie możliwość otrzymania oryginałów (czyli w większej rozdzielczości) - gdyby ktoś miał takie życzenie, to czekamy na wiadomość.

   KONTUZJA MATEUSZA KRASSOWSKIEGO

Bardzo nie lubimy takich informacji, ale mamy pierwszą (i oby ostatnią) poważną kontuzję w tym sezonie. Popularny "Owen" doznał złamania nasady kości piszczelowej i niestety w tym sezonie już w Nocnej Lidze prawdopodobnie nie zagra. Szczęście w nieszczęściu że uszkodzeniu nie uległy łąkotka i więzadła, aczkolwiek tutaj będziemy mądrzejsi po kolejnych badaniach. Wielka szkoda, Mateusz to zawodnik który w naszej lidze gra praktycznie od początku, nie zwykł opuszczać spotkań i oby ta przerwa z NLH była jednak krótsza niż się na nią zapowiada.

 PROBLEMÓW Z SZATNIAMI CIĄG DALSZY

W tym tygodniu mieliśmy już "tylko" jedną sytuację, gdzie niestety nie mieliśmy szatni dla drużyny. Sprawę udało się jednak wyjaśnić z kierownikiem hali i od przyszłego tygodnia w tym temacie kłopotów być nie powinno. Jakkolwiek pozostając w tym temacie, to jedna uwaga - prosimy nie wybierać sobie szatni samemu! To, że jakaś przebieralnia jest otwarta, nie znaczy że mamy do niej klucz. To już nie pierwszy raz, gdy widzimy sytuację, że ktoś przebiera się na własną rękę, wybierając teoretycznie pustą szatnię, a dopiero potem przychodzi po klucz i jest zdziwiony, że nie możemy mu pomóc. Najpierw klucz, potem szatnia.

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po trzecim tygodniu. A może chcielibyście skomentować to, co właśnie przeczytaliście? Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia!