Drużyna tygodnia - 6.kolejka

Ocenić Wasze indywidualne występy nigdy nie jest łatwo. A wybrać najlepszych, bez podziału na pozycje, jeszcze trudniej.

Nasze cotygodniowe zestawienie rozpoczynamy od 1.ligi. Jako pierwszego przedstawimy bramkarza, czyli Michała Dudka. Oprócz tego że dobrze bronił i świetnie ustawiał defensywę Kartonatu, to dołożył do swojego dorobku bardzo ważną bramkę na 2:2. A propos ważnych goli, to specjalistą od takich staje się Patryk Maliszewski. To jego strzały zapewniły Al-Marowi już cztery punkty w tym sezonie. Świetną skuteczność w czwartek miał również Kamil Melcher. Dwa gole, asysta i mnóstwo zostawionego zdrowia w konfrontacji z In-Plusem. Dalej mamy Janka Szulkowskiego, który znowu zdecydował o wyniku Gold-Dentu, zdobywając obydwa gole dla Dentystów. A obok Janka ustawiliśmy Remka Muszyńskiego. Przedstawiciel Auto-Delux zanotował hat-tricka z Dar-Marem i bez jego trafień nie byłoby szans na przełamanie serii porażek przez ekipę z Kobyłki.

Schodzimy piętro niżej. W bramce Drużyny Tygodnia 2.ligi ustawiliśmy Kamila Sadowskiego. Przy golach dla Kasbudu nie miał nic do powiedzenia, ale tych trafień dla rywali mogło być więcej. Z kolei sam miał udział przy dwóch bramkach swojej ekipy, notując dwie asysty. Drugi raz z rzędu w TOP5 melduje się z kolei Mateusz Hopcia. No ale nikt kto oglądał starcie N-Budu z Zabrodziaczkiem chyba nie ma wątpliwości, co do słuszności tego wyboru. W meczu Vitasportu podobał nam się natomiast Mateusz Derlatka. Załatał wiele dziur, jak trzeba było, to dobrze dogrywał kolegom, z czego ci robili robili właściwy użytek. Kontrowersji nie wzbudzi też obecność na grafice Patryka Czajki, bo w środę bawił się z defensywą JMP. W linii ataku znalazło się również miejsce dla Michała Gałązki. Świetna lewa noga, niezwykle pracowity zawodnik, no i nic dziwnego że los wynagrodził go pieczętującym golem dla Ferajny, w premierowym zwycięstwie nad Silent Impact.

To teraz pora na 3.ligę. Tutja rozpoczynamy od absolutnego pewniaka w bramce - Łukasz Głażewski dokonywał cudów przeciwko Góralom i napastnicy tego zespołu zapamiętają jego imię i nazwisko na długo. Jesteśmy też pod wrażeniem formy Volodymyra Hrydovyia. Niemal każda akcja w Ternovitsii przechodzi właśnie przez niego, a on wie co zrobić z piłką. Obok zawodnika z Ukrainy stawiamy debiutanta. Piotrek Grabicki pozostawał trochę w cieniu swojego brata Maćka, ale ostatnio to on był bohaterem KSB i na pewno będzie stanowił mocny punkt tej ekipy w ostatnich meczach sezonu. A pierwszą linię naszego trzecioligowego Dream Teamu złożyliśmy z graczy o podobnej charakterystyce - niskich, szybkich i których jak się na chwilę odpuści, to robi się problem. Mowa o Tomku Freybergu i Kubie Czarneckim.

A finiszujemy oczywiście 4.ligą. Miejsce w bramce zajął Karol Dębowski. Co prawda Szmulki przegrały mecz, ale gdyby nie interwencje tego bramkarza, to byłoby znacznie wyżej niż 0:1. Liderem Byczków w konfrontacji z Sokołem Brwinów był z kolei Krystian Tymendorf. Gdy tylko dostawał piłkę, to było jasne, że za chwilę będzie sunęła groźna akcja ekipy ze Starych Babic. Świetne wejście w NLH zanotował natomiast Maciek Banasek. Według Emila Drozda miał wnieść trochę ożywienia w poczynania Jogi Finito i tak w rzeczywistości było. Inna Joga, Bonito, miała zaś w swoim składzie Mahmouda Salaha i to gol tego zawodnika spowodował, że Piotrek Miętus i spółka zanotowali najniższy z możliwych triumfów nad Szmulkami. Niewiele wyżej, bo 2:0, swój mecz wygrała Lema. Pierwszego gola, który był kluczowym dla dalszych losów zanotował efektownym strzałem z dystansu Adrian Bielecki. Potem dołożył jeszcze asystę, więc jego udział w Drużynie Tygodnia nie podlega dyskusji.

Wszystkim wybranym serdecznie gratulujemy! W profilach indywidualnych już pojawiła się informacja, że zostaliście wybrani do TOP 5. A kolejne notowanie za tydzień!