fot. © Nocna Liga Halowa
Dobre występy reprezentantów NLH w turniejach noworocznych!
7 stycznia 2015, 11:10 | Kategoria: Inne rozgrywki | Źródło: inf.własna | dodał: roberto | komentarze:
Za nami kolejne cztery turnieje organizowane na terenie naszego powiatu i nie tylko. Występów przedstawicieli NLH i ich sukcesów nie zabrakło.
Zacznijmy od Czeneka Cup - drugie miejsce na 18 zespołów zajął Pub Offside, który w finale przegrał z zespołem Zerwane Więzadła. W składzie mistrzowskiej drużyny znalazł się natomiast Mateusz Dudek, reprezentujący na co dzień Gold Dent. Ani jednak jemu, ani innym przedstawicielom NLH nie udało się zgarnąć nagród indywidualnych. Więcej zespołów z naszych rozgrywek nie stwierdziliśmy na rozpisce, natomiast wiemy, że wielu z nich było porozrzucanych po innych ekipach.
W charytatywnym turnieju w Halinowie wystąpili z kolei FC Białowieska i Pub Offside. Ci pierwsi odpadli w ćwierćfinale, natomiast drudzy kontynuowali passę dobrych występów tego dnia i awansowali do decydującej potyczki. Tam byli jednak zdecydowanie słabsi od zespołu Pędzący Kombajn, ulegając aż 0:4. Poza pucharem nie zabrali żadnej statuetki indywidualnej. Uczynił to natomiast Łukasz Budryk, który otrzymał nagrodę MVP zawodów, a tego dnia reprezentował FC Grochów. W Nocnej Lidze gra natomiast w In Plusie.
Teraz kilka słów o turnieju w Markach. Tam nocnoligowiczów było więcej - In Plus, AGD Marking, Niespodzianka. Cała trójka wyszła z grup eliminacyjnych, ale AGD i Niespodzianka odpadły w fazie ćwierćfinałowej. Lepiej poradził sobie In Plus, który głównie za sprawą Michała Madeja dotarł do wielkiego finału, lecz tam był bez szans w konfrontacji z Retarded Team (0:3). Na pocieszenie markowianom pozostała statuetka dla najlepszego zawodnika właśnie dla Michała Madeja.
I na koniec kilka słów o Płock Cup. Tradycyjnie zagrali tam Sami Swoi, chociaż ich skład różnił się nieco od tego, którym zwykle dysponują. Był Adrian Pląska, Kamil Tlaga czy choćby Łukasz Godlewski. I szło im świetnie - wygrana grupa eliminacyjna, później 2 miejsce w grupie finałowej, ale później przyszły dwie wysokie porażki - wpierw w półfinale, a następnie w rywalizacji o 3 miejsce. Ale nawet lokata poza podium - w bardzo mocnej stawce - jest dużym sukcesem tej drużyny. Dodatkowo Kamil Tlaga (na zdjęciu, odbiera statuetkę od sędziego międzynarodowego Szymona Marciniaka) zdobył nagrodę dla najlepszego zawodnika turnieju!
Wszystkim gratulujemy nie tylko sukcesów, ale przede wszystkim, że zdecydowaliście się podtrzymać formę podczas tej kilku-tygodniowej przerwy. Powodzenia w kolejnych zawodach!