fot. © www.nocnaligahalowa.pl
Drużyna tygodnia - 8.kolejka
To, że coraz częściej dochodzi do ważnych meczów na poszczególnych poziomach powoduje, że czasami zamiast jednego zawodnika z konkretnego spotkania, do naszego notowania trafia aż dwóch.
I tak było chociażby w 1.lidze, gdzie ze starcia In-Plus - Gold-Dent do zestawienia trafili Janek Skotnicki oraz Janek Szulkowski. Obydwaj byli niezwykle ważnymi postaciami czwartkowego hitu, chociaż ze zwycięstwa cieszył się tylko drugi z nich. Jeśli chodzi o bramkarza, to tutaj postawiliśmy na Michała Dudka. Golkiper Kartonatu jak zwykle bronił na poziomie, a do tego strzelił być może kluczowego gola dla swojej ekipy na 1:2, który poderwał drużynę do walki z Alpanem. Warto też pochwalić ekipę Łabędzi i mieliśmy problem, kogo z niej wybrać do TOP 5. Postawiliśmy na Damiana Bąka, który strzelił hat-tricka i jak zwykle pracował na całym boisku. Całość uzupełniliśmy przedstawicielem Al-Maru, Łukaszem Godlewskim. Golden zanotował bezpośredni udział przy czterech z pięciu goli zespołu co uznaliśmy za wystarczający dorobek, by znaleźć dla niego miejsce w Drużynie Tygodnia.
Idziemy do 2.ligi. Tutaj zaczynamy od Bartka Kaputa, który bardzo długo stanowił niezwykle trudną zaporę do pokonania dla Vitasportu i chociaż jego Zabrodziaczek przegrał mecz, to uznaliśmy, że i tak zasłużył na miejsce w TOP 5. Z tego samego spotkania podobał nam się też Mateusz Smoktunowicz. Niemal wszystko, co dobrego działo się w ekipie Mateusza Trąbińskiego, napędzał właśnie ten zawodnik. Z kolei już od kilku tygodni w pozytywnych słowach wypowiadamy się o formie Piotrka Kamińskiego z JMP. Wiadomo, że w tej ekipie splendor zwykle spada na innych graczy, lecz Piotrek swoją solidnością spowodował, że trzeba było zwrócić na niego uwagę. Z kolei atak obsadziliśmy zawodnikami z drużyn walczących o medale. Pierwszym z nich jest Damian Kossakowski, który z AutoSzybami zdobywał gole w kluczowych momentach spotkania, natomiast drugim Rafał Wielądek, bo znowu zapewnił Tubie trzy punkty w ostatnich sekundach.
Czas na analizę 3.ligi. W niej jedynym zespołem, który nie stracił gola była Adrenalina, a skoro tak, to broniący dostępu do jej bramki Karol Bieńczyk musiał znaleźć się w Dream Teamie. Dwa gole na wagę cennego remisu z Góralami zainkasował z kolei Kuba Pawlak. Obrońca Squadry ma umiejętność podłączania się do akcji ofensywnych i we wtorek znów o tym przypomniał. Obok niego ustawiliśmy Franka Oleksiaka - trzy trafienia przeciwko Las Vegas mają swoją wymowę. Kolejny dobry mecz na swoje konto zapisał również Serhii Romanovskyi. Pod nieobecność w Ternovitsii Volodymyra Hrydovyia, to on był prawdziwym liderem ekipy z Ukrainy. To samo możemy też napisać o Kacprze Waniowskim. W Adrenalinie brakowało Roberta Śwista, co spowodowało, że ktoś inny musiał wziąć na siebie odpowiedzialność za wynik i tym kimś był właśnie Kacper.
Została nam jeszcze 4.liga. W niej dostępu do bramki będzie bronił najbardziej ofensywny golkiper w stawce - Kacper Lewandowski. Czasami zdarzają mu się pomyłki, ale trudno sobie wyobrazić, gdzie Sokół byłby bez niego w tabeli. Podobną laurkę wystawiamy Piotrkowi Hereśniakowi - w Gencjanie praktycznie każda akcja musi przejść przez niego i podobnie było w poniedziałek, gdzie popularny Pedro zdobył gola i miał aż trzy asysty. Ostoją Lemy w konfrontacji z Joga Finito był zaś Kacper Piątkowski. Nie zawsze jego praca bywa doceniana przez rywali, bo gole zdobywają inni, natomiast ten gość robi swoje i trzyma poziom od początku sezonu. Równą dyspozycję prezentuje także Kacper Krzyt. Jego dorobek przeciwko Chłopcom z Manhattanu to trzy bramki i asysta, chociaż tych drugich powinno być zdecydowanie więcej. Identyczne cyferki zanotował w 8.kolejce Maciek Pasek. W poprzednich meczach czasami zdarzało mu się grać zbyt indywidualnie, ale chyba wyciągnął z tego wnioski, co przełożyło się na podwaliny pod kolejny sukces Joga Bonito.
Wszystkim wybranym serdecznie gratulujemy! W profilach indywidualnych już pojawiła się informacja, że zostaliście wybrani do TOP 5. A kolejne notowanie za tydzień!