fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Lajki i hejty - odcinek 3

22 grudnia 2023, 13:05  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Granie w 2023 roku zakończone! Ostatniej kolejce w tym roku kalendarzowym towarzyszyła duża adrenalina, ale nie ma się co dziwić - każdej drużynie zależało, by na przerwę świąteczno-noworoczną udać się w dobrych humorach.

Trzecia kolejka była chyba najciekawszą ze wszystkich dotychczas rozegranych. Okazała się też wyjątkową dla niektórych ekip, które osiągnęły historyczne rezultaty, na które czekały bardzo, bardzo długo. Plusów mamy zresztą więcej, dlatego nie przedłużamy, bo to właśnie od nich zaczynamy nasze ostatnie podsumowaniu w tym roku kalendarzowym.

   DEBIUT DARIUSZA DŹWIGAŁY

268 występów w polskiej Ekstraklasie, 34 strzelone bramki, fantastyczne uderzenie z prawej nogi. To krótka laurka Dariusza Dźwigały, który w czwartek zadebiutował na parkiecie NLH w barwach Wesołej (więcej o tym gracze przeczytacie TUTAJ). Świetne doświadczenie zobaczyć w grze kogoś, kogo za młodu oglądało się w telewizji i podziwiało jego umiejętności. Co prawda debiut w naszej lidze nie okazał się idealny, bo Wesoła przegrała z Offsidem, ale mamy nadzieję, że to nie był jednorazowy wybryk i Dariusza Dźwigałę zobaczymy jeszcze w Zielonce. Zapraszamy jak najczęściej!

 ZACHOWANIE MARCINA JADCZAKA

W ostatnich sekundach meczu Kasbud - Burgery Nocą, sędzia podjął decyzję przeciwko Kasbudowi, z czym trudno było się pogodzić Marcinowi Jadczakowi. Skończyło się na żółtej kartce dla gracza z Radzymina, co na transmisji tłumaczyliśmy po prostu frustracją. Ale Marcin nie potrzebował dużo czasu, by przemyśleć sprawę i jeszcze tego samego wieczora podszedł do sędziego, przybił "piątkę" i sprawa została wyjaśniona. Tak to powinno wyglądać zawsze, a z doświadczenia wiemy, że niestety nie każdego na coś takiego stać. Dlatego tym bardziej warto docenić zachowanie Marcina.

 PIERWSZE ZWYCIĘSTWA FALUDŻY i FERAJNY UNITED

Po dokładnie jedenastu meczach bez wygranej, premierowe trzy punkty na swoje konta zapisały Faludża i Ferajna United. Te zespoły przystąpiły do Nocnej Ligi przed rokiem i mimo, że wielokrotnie były blisko, a Ferajna zaliczyła w tym okresie nawet jeden remis, nie udało im się zanotować zwycięstwa. Aż do teraz! Faludża w świetnym stylu rozbiła Szmulki, z kolei ekipa Damiana Białka wypunktowała Nadbużankę i licznik meczów bez wygranej przestać bić. Gratulacje dla obydwu ekip i wierzymy, że te zwycięstwa to tylko początek procesu, w którym kolejne oczka będą regularnie zasilały ich ligowy bak.

 WTORKOWY DOPING

Takiej atmosfery dawno nie było na trybunach. Kapitalną aurę piłkarskiego święta stworzyli kibice KS Sety, którzy niemal przez całe spotkanie wspierali swoich pupili głośnymi okrzykami w rywalizacji z Klimagiem. Choć ekipa Czarka Szczepanka nie zdołała sięgnąć po zwycięstwo, dla samych uczestników tego meczu było to na pewno fajne przeżycie. Podobnie jak dla komentatorów, którzy mogli odnieść wrażenie, że uczestniczą w prawdziwej piłkarskiej uczcie. Ogólnie podczas wtorkowych potyczek wolnych krzesełek było bardzo mało, bo licznych fanów ma również FSK Kolos. Pod względem ilości kibiców, 3.liga nie ma sobie równych.

 GRA W TURFACH

Jesteśmy zbudowani okolicznościami, w których jeszcze nikomu w tym sezonie nie zwróciliśmy uwagi odnośnie nieodpowiedniego obuwia. Wczoraj była jedna sytuacja, gdzie ktoś chciał wystąpić w turfach Adidasa, ale nasza reakcja była jednoznaczna - albo uda się załatwić obuwie, albo nici z gry. Jakkolwiek po zakończonym dniu zaobserwowaliśmy na parkiecie ślady, charakterystyczne dla turfów. Dlatego żeby była jasność - to, że gracie w takich butach i nie ma reakcji ze strony Organizatora, nie oznacza, że wszystko jest ok. Na początku nowego roku będziemy przeprowadzali wyrywkowe kontrole i jeśli ktoś liczy na taryfę ulgową, to się przeliczy. Wydaje nam się, że teraz, gdy mamy trzy tygodnie przerwy od zmagań, jest dobry moment, by zaopatrzyć się w odpowiednie obuwie i zadbać o pełny komfort z gry.

  POWRÓT TOMKA WARSZAWSKIEGO

Miał być game-changerem, okazał się sabotażystą ;) Nie najlepiej będzie wspominał comeback do NLH Tomek Warszawski, na co dzień podstawowy bramkarz futsalowej sekcji Legii Warszawa. W rywalizacji z Al-Marem, która była dla niego pierwszą po dłuższej przerwie w naszych rozgrywkach, bramkarz In-Plusu wyleciał z boiska przy stanie 1:0, za zagranie ręką poza polem karnym. Ta sytuacja okazała się kulminacyjnym momentem spotkania, bo rywale odrobili straty, a potem powiększyli przewagę i sensacyjne wygrali ten mecz. Nie tak wyobrażali sobie to wszystko ci, którzy kibicują lub postawili na In-Plus, bo sytuacja ekipy Patryka Galla w kontekście walki o tytuł, stała się nie do pozazdroszczenia...

Tomek Warszawski Betfan

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po czwartym tygodniu. A może chcielibyście skomentować to, co właśnie przeczytaliście? Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia.

Komentarze użytkowników: