fot. © NLH
Typujemy mecze 1. kolejki III ligi!
Pora by swoją formę pokazali trzecioligowcy! We wtorek pierwsze mecze najniższego poziomu i wszystkie zapowiadają się bardzo ciekawie.
To będzie kolejka, który wiele może wyjaśnić. Oczywiście znaków zapytania wciąż będzie sporo, lecz w dużym stopniu zorientujemy się, komu będzie najbliżej do awansu a kto nie odegra w IX edycji większej roli. Ciekawi jesteśmy występów nowych ekip, dlatego wtorkowy wieczór może być nie mniej emocjonujący niż środowy czy czwartkowy. I na to właśnie liczymy!
Malina K.O. – MK-BUD Wołomin (nasz typ - 1)
Pierwszy mecz w 3.lidze i kto wie, czy nie będzie najważniejszy ze wszystkich pięciu. Malina jest zdeterminowana, by powalczyć o awans do 2.ligi a pamiętamy, że właśnie przez kiepski początek poprzedniego sezonu, ostatecznie nie uzyskała promocji już wtedy. MK-BUD nie będzie jednak rywalem prostym do pokonania, bo w jego szeregach są zawodnicy z niezłymi umiejętnościami i którzy mają doświadczenie na nocnoligowym parkiecie. Udało nam się jednak dowiedzieć, że kilku graczy z powodu kontuzji będzie niedostępnych, co na pewno nie jest dobrą informacją przed wtorkową inauguracją. Ekipa Kacpra Kraszewskiego mimo to powinna postawić rywalowi ciężkie warunki i nie spodziewamy się, by któraś z drużyna szybko osiągnęła przewagę i wygrała dużą różnicą bramkową. Tutaj wszystko będzie się ważyło do ostatnich chwil i nieco większe szanse dajemy Malinie, chociaż pierwszy mecz na hali w sezonie zawsze jest jedną, wielką niewiadomą.
Adrenalina Ząbki – Bad Boys Ostrówek (nasz typ - 2)
Dla Adrenaliny będzie to debiut w Nocnej Lidze. Niewiele o tym zespole wiemy, co w gruncie rzeczy może działać na ich korzyść w starciu z Bad Boys. „Źli chłopcy” nie mają bowiem punktu odniesienia, nie mogą zobaczyć ostatnich meczów swoich rywali, z kolei ich spotkania są ogólnodostępne. Inna sprawa, że nie należy do nich przykładać wielkiej wagi, bo teraz zespół Grześka Kurka wygląda inaczej niż przed rokiem. W drużynie ma regularnie grać Adam Matejak, jest również Michał Szczapa czy Radek Stańczak. Jeśli połączymy to z zawodnikami, którzy z roku na rok prezentują się coraz lepiej i osiągają coraz lepsze wyniki, to nie sposób postawić tutaj przeciwko nim. Pierwsze minuty pewnie będą zachowawcze, bo obie ekipy będą chciały zorientować się, na co stać drugą stronę, lecz w miarę upływu czas przewaga Bad Boysów powinna się uwidoczniać i wynik będzie się przechylał na ich korzyść.
Sokoły Zielonka – Angry Bears (nasz typ - 1)
Mecz, w którym typowanie wyniku to jak wróżenie z fusów. Dwa nowe zespoły, których umiejętności będziemy dopiero poznawali, chociaż pewną wiedzę na ich temat posiadamy. Sokoły regularnie grają na hali w Zielonce, więc znają praktycznie każdy centymetr parkietu. Do tego są bardzo zgrani, bo od lat występują w lidze ósemek i ten element na pewno będzie grał na ich korzyść. Angry Bears podobno również trenują regularnie, co jest zresztą zrozumiałe, bo ostatni sezon w wykonaniu tej drużyny, który miał miejsce w VII edycji zakończył się totalną katastrofą. 9 meczów, 0 zwycięstw i fatalny bilans bramkowy. Teraz ma być lepiej - nie tylko dlatego, że gorzej już być nie może, ale są też nowi zawodnicy, którzy mają dać nową jakość. Sprawdzimy na co faktycznie ich stać, lecz według nas inauguracja raczej padnie łupem Sokołów. Zwłaszcza, jeśli nie zabraknie nikogo z ofensywnego tercetu Rafał Kusiak - Tomek Sieczkowski - Chrystian Karczewski. Przy ich obecności „Niedźwiadkom” ciężko będzie nawiązać równorzędną walkę na przestrzeni całych 40 minut.
Stankan – Maximus (nasz typ - 1)
Maximus już miał zrezygnować z występów w NLH, ale w ostatniej chwili Grześkowi Cymbalakowi udało się zmontować drużynę, która ma za zadanie powalczyć o awans o klasę wyżej. Ekipa ta pod względem personalnym zmieniła się diametralnie – co prawda trzon pozostał praktycznie niezachwiany, ale nieobecność takich graczy jak Przemek Marzewski czy Bartek Bobrowski to duża strata. W ich miejsce przyszli nowi, młodzi gracze, którym trochę czasu zajmie, zanim osiągną pewien pułap w rozumieniu się na boisku. Stankan powinien to wykorzystać, bo podopieczni Emila Wiatraka to znajomi od lat, którzy tworzą bardzo zgraną paczkę. Co prawda hala nie wydaje się być dla nich idealną przestrzenią, ale umówmy się – jeśli ktoś gra dobrze, to czy na sztucznej trawie czy na parkiecie będzie potrafił zaprezentować właściwy poziom. Do tego „biało-zieloni” mają w swoich szeregach braci Krajewskich, którzy powinni zadbać o odpowiednią liczbę goli w sezonie. A ile zdobędą z Maximusem? Ważne, by w sumie było ich przynajmniej o jedną więcej niż to, co zainkasuje przeciwnik i według nas tak właśnie się stanie.
Przepite Talenty – Atomowe Orzechy (nasz typ - 2)
Przepite czy Atomowe? Oto jest pytanie. W poprzedniej edycji spotkanie między tymi ekipami zakończyło się wynikiem 4:3 dla Talentów, chociaż podopieczni Jarka Barana prowadzili już 4:0, ale praktycznie całą przewagę roztrwonili. Gracze Orzechów byli po tamtym spotkaniu bardzo niepocieszeni i teraz mają okazję do rewanżu. Skład zespołu trochę się zmienił, lecz przynajmniej w teorii wydaje się, że są to niezłe transfery, które mogą pomóc drużynie. Przepite tak dużej aktywności na rynku raczej nie zanotowały – zespół wciąż będzie się opierał na Sebastianie Białowarczuku z tyłu i Adamie Kubickim z przodu. Być może ktoś jeszcze do tej ekipy dołączy, ale pewnie jest to uzależnione od wyników. Jeśli te będą kiepskie, to Jarek Baran postara się jeszcze o kilka nazwisk. A jak będzie na inaugurację? Po stronie Orzechów widzimy widzimy nieco większą jakość, a niezły występ w NLH CUP III tylko to potwierdził. Jeśli więc gracze Atomowych sami nie utrudnią sobie zadania wzajemnymi pretensjami, to w drogę powrotną powinni zabrać całą pulę.
Trzecioligowcy! Pamiętajcie, że spotkania 1.kolejki 1. i 2.ligi rozpoczynały się ze sporym opóźnieniem – wywiady robiły swoje i ostatnie mecze zaczynały się nawet 23:25 (zamiast 23:00). Teraz będzie pewnie podobnie, więc miejcie to na uwadze. Później wszystko się unormuje.