fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Lajki i hejty - odcinek 4!

13 stycznia 2017, 19:24  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Kolejny ciekawy tydzień za nami. Materiału do artykułu mieliśmy aż nadto, zwłaszcza w związku z wydarzeniami na SoccerArena Cup.

W tekście pojawiło się trochę nowych ikonek. Liczymy, że jeszcze lepiej oddadzą to, co chcieliśmy przekazać poszczególnym osobom lub drużynom. No to zaczynajmy!

wow wow wow  STARA GWARDIA

Przed Świętami umieściliśmy Gwardzistów w hejtach, bo było niemożliwym, by oddać pięciobramkowe prowadzenie. W związku z licznymi stratami punktowymi, zespół Arka Choińskiego był w czwartek pod ścianą i musiał wygrać z Ostropolem. I zrobił to w kapitalnym stylu. Grając tylko z jednym rezerwowym i bez nominalnego bramkarza, pokazał kawał wyśmienitego futsalu. BRAWO!

   RADOŚĆ ZAWODNIKÓW ADRENALINY

Lubimy takie obrazki, jak ten po trzeciej bramce zdobytej przez ekipę z Ząbek. Podanie Marka Kowalskiego, główka Roberta Śwista, gol i za chwilę - dorośli przecież panowie - wpadają sobie w objęcia. W meczu na szczycie III ligi lepsza Adrenalina!

smiech smiech  POMECZOWE WYWIADY

Tym razem nie tylko nie musieliśmy nikogo specjalnie namawiać do stanięcia przed kamerą, ale dwie z rozmów były wręcz hitowe. Zachęcamy, gdy już pojawią się magazyny, by uwagę skupić nie tylko na swoim meczu, ale również na wywiadach jakie przeprowadziliśmy z Michałem Madejem (In-Plus) i Piotrkiem Dudzińskim (Ormed). To było naprawdę mocne kino!

zlosc zlosc zlosc  PUB OFFSIDE

Pisaliśmy już o tym w oddzielnym artykule, ale piszemy i tutaj. Fatalne zachowanie tej drużyny spowodowało ogromny uszczerbek na wizerunku Nocnej Ligi. Wczoraj otrzymaliśmy petycję zespołu, w kwestii przywrócenia mu statusu ligowicza. Odpowiedź wkrótce.

ehh ehh  PRZEPITE TALENTY

Kolejna ekipa, która nie potrafiła utrzymać wysokiego prowadzenia. I to nie po raz pierwszy - w pierwszej kolejce roztrwoniła przewagę dwóch goli (z 3:1 na 3:4), a we wtorek wynik na korzyść zespołu Jarka Barana brzmiał już 3:0, a skończyło się 4:4. I niewiele brakowało, by w samej końcówce Angry Bears zdobyli jeszcze jedno trafienie, a to byłaby już całkowita kompromitacja Talentów...

zzzz  LAMBADA

Oj przysnęło się podopiecznym Pawła Roguskiego w ostatnich sekundach spotkania z Ormedem. Bramkę, która pozbawiła zespół dwóch punktów chłopaki stracili, gdy na zegarze widniało 19 minut i 55 sekund. A najgorsze jest to, że wszystko działo się po statycznej sytuacji - podaniu z autu, gdzie można się było dobrze ustawić. Zabrakło jednak koncentracji.

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po piątej kolejce.


Forbet - Legalny Polski Bukmacher

Komentarze użytkowników: