fot. © www.planarstudio.pl

Poznajmy się bliżej - MARIUSZ OCHOCIŃSKI

18 stycznia 2017, 14:41  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Oglądając telewizję można na niego wpaść coraz częściej. A pewnie duża część z Was nie wie, że od tego sezonu jest on zawodnikiem zielonkowskiego Ormedu.

Dla Mariusza to dopiero początek przygody z Nocną Ligą, chociaż sporo spotkań rozegrał już w naszych ósemkach - Futbolidze. Na boisku nie boi się ostrych zwarć, a gdy tylko ma trochę wolnej przestrzeni, natychmiast szuka uderzenia z dystansu. Piłka po jego strzałach obiła już kilka razy słupek, ale na pierwszą bramkę musi jeszcze poczekać. Kto wie – może dziś przeciwko JSJ Development?

Co do debiutu aktorskiego, to ten jest już dawno za nim. Wszystko zaczęło się w Gimnazjum, gdzie Nocna Liga rozgrywa swoje spotkania. To tam uczęszczał do kółka teatralnego „Groteska” i historia zatoczyła wspaniałe koło, bo teraz – już jako absolwent Wyższej Szkoły Teatralnej im Ludwika Solskiego we Wrocławiu - Mariusz prowadzi w tym kółku warsztaty aktorskie i pomaga w realizacji premier. Jego pierwszą rolą był Prymas Tysiąclecia - Stefan Wyszyński. W liceum w temacie aktorstwa działo się niewiele, jakkolwiek Mariusz pracował z mikrofonem przy Mistrzostwach Polski w Unihokeju w Zielonce, później na Mistrzostwach Świata kobiet do lat 19 Wolsztyn/Babimost i na Igrzyskach Olimpiad Specjalnych. Do tego częste wizyty w teatrze, operze – to wszystko spowodowało, że po maturze zdawał do szkoły teatralnej, gdzie na 1100 kandydatów było jedynie 20 miejsc. Ale udało się!

Od tego momentu jego kariera nabrała przyspieszenia. Pojawiały się występy w reklamówkach: McDonalds, Gillette, Play, 7Days. Były też ciekawe role w filmach: „Persona non grata”, „Król życia”, „Sprawiedliwy” oraz serialach: „Na dobre i na złe”, „Ranczo”, „O mnie się nie martw”. O Mariuszu zrobiło się jednak najgłośniej, gdy dostał stałą rolę w Na Wspólnej, gdzie gra Białorusina Michaela. Przykładowy odcinek z Mariuszem jest TUTAJ.

Już niedługo w serialu emitowanym w stacji TVN wątek Michaela będzie mocno rozwijany. Niestety Mariusz nie może zdradzać szczegółów, z racji na warunki kontraktowe, jakkolwiek zaznacza, że będzie go na ekranie znacznie więcej niż dotychczas.

Filmy, seriale, reklamówki – to nie wszystko. Jest on również angażowany do teledysków, a jeden z nich możecie zobaczyć poniżej:



Pozostaje nam życzyć Mariuszowi, by jego kariera się rozwijała, chociaż to może oznaczać, że na zielonkowskim parkiecie będziemy go widzieli coraz rzadziej. Wiemy, iż ma sporo propozycji nie tylko do udziału w kolejnych filmach, ale i innych telewizyjnych produkcjach. Nie ma się jednak co obawiać, że odbija mu sodówka. No chyba, że po premierowym golu na NLH, na którego wciąż przecież czeka;)

Aha, znajomi Mariusza często zwracają się do niego "Szczęsny". Nic dziwnego, bo nawet demotywatory zauważyły wyraźne podobieństwo między nim a bramkarzem reprezentacji Polski. Jeśli więc kiedyś powstanie film o golkiperze AS Romy, to chyba nie ma wątpliwości, kto zagra w nim główną rolę :)

         szczesny - mariusz

Czekamy też na kolejne osoby, które chciałyby opowiedzieć więcej o swoich pasjach, umiejętnościach czy sukcesach. Piszcie na robert@nocnaligahalowa.pl lub w prywatnej wiadomości na FB.

Komentarze użytkowników: