fot. © Nocna Liga Halowa
O meczu, który przeszedł do historii...
Emocje Pucharu Ligi częściowo za nami. Od nowego tygodnia znowu będą królowały rozgrywki ligowe, ale warto na chwilkę wrócić jeszcze do poprzedniej serii spotkań...
9 stycznia 2014 roku - tej daty sympatyczni zawodnicy z Angry Bears nie będą wspominali najlepiej. Porażkę z Niespodzianką na pewno wkalkulowali, ale chyba nie spodziewali się, że gracze z Marek dadzą im taką lekcję futbolu...
A jednak. Sam Rafał Barzyc zdobył w tym spotkaniu 8 goli, a koledzy z zespołu nie chcieli być gorsi i każdy z nich (łącznie z bramkarzem) zainkasował przynajmniej jedno trafienie. Postanowiliśmy zagłębić się w zamierzchłe czasy i sprawdzić, czy wynik 25:0 był najwyższym w historii zwycięstwem w Nocnej Lidze Halowej. Oto rezultaty:
- Niespodzianka Marki 25:0 Angry Bears (5.kolejka, VII edycja)
- TKS Turze 27:3 Jaco Team (1.kolejka, III edycja)
- Osiedle Hibnera 27:6 Pod Dębem (12.kolejka, IV edycja)
- Al-Kaida 25:5 Jaco Team (8.kolejka, III edycja)
- Osiedle Hibnera 25:5 Instalacja Zielonka (10.kolejka, IV edycja)
Jasno z tej rozpiski wynika, że Niespodzianka szybko zapisała się do annałów NLH. Co prawda nie zdobyła w jednym spotkaniu najwięcej goli - w tej kategorii lepsze było chociażby TKS Turze oraz Osiedle Hibnera - ale 25 bramek, przy żadnej straconej wystarczyło, by zająć w klasyfikacji pierwszą lokatę. Warto odnotować, iż pozostałe spotkania miały jeszcze miejsce na kameralnej hali przy ZSP nr 2 w Kobyłce, gdzie o strzelenie bramki było nieporównywalnie łatwiej. Osiągnięcie ekipy Marcina Boczonia tym większe powinno budzić uznanie.
A Angry Bears? Cóż, jedno jest pewne - teraz może być już tylko lepiej...:)