fot. © www.planarstudio.pl

Sytuacja przed ostatnią kolejką NLH

25 lutego 2017, 21:35  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

28 lutego poznamy mistrza trzeciej ligi. A w kolejnych dniach, dwóch następnych zwycięzców dziesiątej edycji Nocnej Ligi.

Chcielibyśmy Wam pokrótce przedstawić, które drużyny muszą być bardzo czujne przed swoimi ostatnimi spotkaniami. Niektóre powalczą o medale, ale inne będą musiały do finałowych sekund walczyć o to, by nie spaść o klasę niżej.

I LIGA

W pierwszej lidze sytuacja jest prosta – Samym Swoim do mistrzostwa wystarczy remis. Ostropol, by zdobyć tytuł w swoim debiucie na najwyższym szczeblu rozgrywek musi wygrać. Jeżeli podzieli się punktami ze Swojakami, to ostatecznie skończy na drugim miejscu. Sytuacja tej ekipy skomplikuje się w przypadku porażki – wtedy ekipa ze Stanisławowa może wypaść nawet poza podium! Stanie się tak, jeżeli In-Plus i Stara Gwardia wygrają swoje spotkania (odpowiednio z Andromedą i Team4Fun). Wtedy trzy drużyny będą miały po 18 punktów i wówczas na drugim miejscu skończy Stara Gwardia a na trzecim będą Księgowi. Gdyby Ostropol jednak wygrał lub zremisował, wtedy pod ścianą będą Księgowi. Nie tylko będą musieli wygrać z Andromedą, ale liczyć, że Gwardziści potkną się z Team4Fun - w przeciwnym wypadku znów skończą z niczym. Przy równej liczbie oczek tych dwóch drużyn i remisie (7:7) w bezpośrednim starciu, bilans bramkowy jest zdecydowanie korzystniejszy dla ekipy Arka Choińskiego. Nie wydaje się, by markowianie mogli nadrobić siedem bramek...

W kwestii spadku – wszystko jest już rozstrzygnięte. Z pierwszą ligą żegna się Andromeda, która nawet w przypadku zwycięstwa nad In-Plusem, może jedynie zrównać się punktami z kilkoma innymi zespołami, a problem w tym, że z każdą z nich przegrała. Dla drużyny Wojtka Kuciaka nie ma już więc ratunku.

II LIGA

W drugiej lidze o krok od tytułu są Bad Boys. Zwycięstwo z Łabędziami zapewni podopiecznym Grześka Kurka złote medale. Remis może być niebezpieczny, bo jeżeli Al-Mar wygra z Lambadą i zrówna się punktami ze Złymi Chłopcami, to z racji lepszego wyniku bezpośredniej potyczki (4:3), to on będzie mistrzem. Al-Mar musi być też czujny z innego powodu - by nie dać się przegonić Stankanowi. Ci ostatni mają w teorii najłatwiejszego przeciwnika tego wieczora (JSJ) i wygrywając zapewnią sobie trzecie miejsce. A może w ostatniej chwili wskoczą na drugie i awansują do elity? Wszystko jest możliwe.

Tak jak informowaliśmy już wcześniej – przed spadkiem nie uchroni się już natomiast Multi-Medica. Zespół ten przegrał z JSJ i Ryńskimi, a więc zespołami, z którymi mógłby zrównać się punktami w przypadku zwycięstwa nad Ormedem. Mogło by się wydawać, że szansą dla Medycznych jest remis FC United z Ryńskimi, bo z ekipą Maćka Grabowskiego Multi triumfowała, a miejscowi także mieliby wtedy siedem pukntów. Gdyby więc doszło do scenariusza, w którym Medica, United i JSJ mieliby po tyle samo oczek, wtedy szeregi drugiej ligi opuszczą Medyczni i United. O wszystkim zdecydowałaby bowiem mała tabela, w której cały tercet miałby po trzy punkty, ale Deweloperzy dysponowaliby bilansem bramkowym 10:7, podczas gdy United 6:7, a Medica 3:5. Ciekawie będzie też, gdy United wygrają z Ryńskimi, a JSJ przegra ze Stankanem. Wtedy JSJ i Ryńscy będą mieli po tyle samo puntów, bilans 1:1 w bezpośrednim  starciu i o wszystkim zadecyduje globalny bilans bramek (a w drugiej kolejności - większa liczba zdobytych goli). Rozwiązań jest więc bez liku.

III LIGA

W trzeciej lidze o spadek nikt się martwić nie musi. Nie ma również możliwości, by ktokolwiek odebrał brązowe medale Piorunowi, chyba że ten zespół odpuści mecz z ostatniej kolejki (walkower jest równoznaczny z odjęciem 1 punktu), ale taki scenariusz raczej nie wchodzi w grę. Co zaś się tyczy mistrzostwa, to tutaj wszystko jest w rękach Maliny – zwycięstwo nad Przepitymi zagwarantuje tytuł, z kolei inny wynik otworzy furtkę do złotych medali Adrenalinie. Ekipa z Ząbek będzie faworytem spotkania z Piorunem i zrobi wszystko, by zaszachować ferajnę Piotrka Radomskiego. Czy to się uda? Przekonamy się już we wtorek.

KLASYFIKACJE INDYWIDUALNE

Zobaczmy jeszcze, jak mają się rzeczy ze statystykami indywidualnymi. W pierwszej lidze chyba wszystko jest jasne – Daniel Matwiejczyk ma cztery bramki przewagi nad Marcinem Kurem, z kolei Mikołaj Tokaj trzy asysty więcej niż Marcin Wojciechowski. Tutaj nic nie powinno się zmienić. O miano króla strzelców powalczą natomiast w drugiej lidze koledzy z zespołu – Adama Matejaka i Konrada Bylaka dzieli tylko jeden gol! Adamowi możemy z kolei już gratulować tytułu króla asyst – jego przewaga jest bowiem nie do nadrobienia w jednym meczu. Z kolei na najniższym poziomie rozgrywkowym, nikt nie powinien odebrać statuetki najskuteczniejszego zawodnika Maćkowi Kamińskiemu. Bardzo zacięta jest natomiast rywalizacja w asystentach – tutaj różnica między pierwszym a czwartym zawodnikiem to zaledwie jeden punkt! I domyślamy się, że wszyscy zainteresowani (prawdopodobnie poza Patrykiem Strzeleckim - nic nie wskazuje na jego powrót do zespołu Artura Świderskiego) będą mieli z tyłu głowy, że gdy będzie można strzelać, to i tak korzystniej będzie poszukać lepiej ustawionego kolegi;)

Na koniec serdecznie Was zachęcamy, do aktywnego uczestnictwa w ostatniej kolejce. Nie odpuszczajcie meczów, grajcie do końca, przyjeżdżajcie pokibicować innym a na pewno aktorom najważniejszych potyczek zrobi się miło, gdy na ich spotkaniach trybuny będą odpowiednio zapełnione. To już naprawdę ostatnie dni z dziesiątą edycją i nie ma się co oszczędzać!


Forbet - Legalny Polski Bukmacher

Komentarze użytkowników: