fot. © Nocna Liga Halowa

1 LIGA - Ostropol staje do obrony tytułu!

3 grudnia 2017, 17:29  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Wiele drużyn podejmie od czwartku misję zdetronizowania mistrza. Nie będzie to proste, bo Ostropol poczynił ciekawe wzmocnienia i zamierza wygrać ligę po raz drugi z rzędu.

W królewskiej dywizji ciężkie życie czeka nie tylko obydwu beniaminków, ale też drużyny, które w dziesiątej edycji zajęły miejsca od piątego do ósmego. Najwięcej do stracenia ma oczywiście zespół ze Stanisławowa, bo hasło "bij mistrza" nie wzięło się z przypadku. Czy drużyna Mirka Ostrowskiego sprosta wyzwaniu? Kto może być jej najgroźniejszym konkurentem? Sprawdźmy co słychać u naszych ekstraklasowiczów.

BAD BOYS OSTRÓWEK

Źli Chłopcy w cuglach wygrali zmagania wpierw trzeciej, a potem drugiej ligi. Czy są w stanie zaliczyć mistrzowski hat-trick? Byłaby to niesamowita historia, ale trzeba patrzeć realnie. Domyślamy się, że na tym poziomie Bad Boys będą chcieli stosować metodę małych kroków. Najpierw pierwszy punkt, potem pierwsze zwycięstwo i pewnie nie skupiają się na tym, co może z tego w końcowym rozrachunku wyniknąć. Jak widać skład został mocno zredukowany, część zawodników odeszła do drugiego zespołu, kontuzjowany jest Grzesiek Kurek, a z nowych przyszedł jedynie Adrian Rybak. Ich siłą wciąż pozostaje pierwsza linia czyli Adam Matejak i Konrad Bylak. Ale paradoksalnie – więcej niż od nich będzie zależało od obrony i bramkarza. Tamten sezon był pod tym względem bardzo dobry i jeśli przygoda z elitą ma trwać dłużej niż rok, teraz musi być identycznie.

Przyszli: Adrian Rybak (nowy zawodnik)

Odeszli: Zbigniew Brzózka, Mariusz Oleksiak, Albert Woźniak, Radosław Stańczak (wszyscy Bad Boys 2), Piotr Domżalski, Rafał Kubuj (obydwaj bez klubu), Grzegorz Kurek (kontuzja)

SAMI SWOI

Gdybyśmy napisali, że Swojacy bronią w tej edycji tytułu wicemistrzowskiego, to narazilibyśmy się na śmieszność. Oni zawsze grają o zwycięstwo, a poprzedni sezon, zakończony bolesną porażką z Ostropolem, wymusił na nich pewne zmiany. Trzeba było wzmocnić kadrę, bo tylko w ten sposób jest szansa, by wytrzymać tempo, jakie prawdopodobnie od pierwszej kolejki narzuci urzędujący mistrz. Do gry wraca Piotrek Stańczuk, w składzie pojawił się też Adam Pazio a więc zawodnik z doświadczeniem w Ekstraklasie (Lechia Gdańsk, Podbeskidzie) a zupełnie nową twarzą w SS jest Tomek Piórkowski. Na papierze wygląda to świetnie, zwłaszcza gdy dodamy, że po kontuzji dłoni nie ma już śladu u Adama Stańczuka, który wróci między słupki. To wszystko oczywiście nie gwarantuje tytułu, lecz widać, że Swojakom dwuletni rozbrat ze złotem zaczyna coraz bardziej ciążyć.

Przyszli: Piotr Stańczuk, Adam Pazio (obydwaj powrót do drużyny), Tomasz Piórkowski (Niespodzianka)

Odeszli: Patryk Wróblewski (wyjazd)

NIESPODZIANKA MARKI

Niespodzianka dwa pierwsze sezony w elicie miała bardzo dobre – dwukrotnie stawała na najniższym stopniu podium. Ale ostatni rok był w jej wykonaniu nieudany. Marcin Boczoń musiał mocno kombinować ze składem, praktycznie co tydzień widzieliśmy inne twarze i to nie mogło się dobrze skończyć. Teraz ma być inaczej. Dobrą informacją jest powrót do gry Marcina Graczyka, charakterystyczną białą koszulkę będzie też ponownie przywdziewał Adrian Górny, a na kilku spotkaniach na pewno się pojawi kolejny były ekstraklasowiec – Piotr Bazler. Gwiazdą zespołu będzie jednak Bartek Świniarski, którego lewa noga zakręci pewnie niejednym ligowym obrońcą. A o tym co ten zespół może zdziałać przekonamy się poniekąd w czwartek – pewna wiktoria nad Białowieską na pewno wywindowałaby akcje Niespodzianki a i sam zespół pozytywnie nakręciła przed długą, ligową kampanią.

Przyszli: Michał Trzaskoma, Marcin Graczyk (obydwaj powrót do drużyny), Piotr Bazler (nowy zawodnik), Adrian Górny (Team4Fun)

Odeszli: Krzysztof Ratajczyk, Radosław Mędrzycki, Radosław Styczyński, Michał Grykałowski (wszyscy bez klubu), Tomasz Piórkowski (Sami Swoi), Rafał Barzyc (Stara Gwardia), Daniel Bogusz (kontuzja)

BIAŁOWIESKA

Nie będzie chyba tajemnicą, jeśli napiszemy, że Białowieska niemal do ostatniej chwili zastanawiała się, czy przystąpić do zmagań. Kontuzje są zmorą tej ekipy – ostatnio kolejnego zerwania ścięgna Achillesa nabawił się Darek Jaskłowski, nie do gry są także Kamil Jaskłowski i Krzysiek Sonnenfeld. Ale ambicja nie pozwoliła się chłopakom poddać. Oni zdają sobie sprawę, że ciężko będzie odgrywać najważniejsze role w pierwszej lidze i zadaniem będzie szybkie ogarnięcie tematu utrzymania. A może niepotrzebnie i przede wszystkim przedwcześnie skazujemy Białowieską na dolne rejony tabeli? Może obecny skład „odpali” od samego startu i nawiąże do złotych czasów? Nie mielibyśmy nic przeciwko, chociaż zdrowy rozsądek podpowiada nam coś zupełnie odwrotnego...

Przyszli: Damian Mularczyk (powrót po kontuzji), Michał Janiuk, Antek Janiuk (obydwaj kiedyś Juta Jazz), Andrzej Bajena, Norbert Skórski (obydwaj nowi)

Odeszli: Dariusz Jaskłowski (kontuzja)

OSTROPOL STANISŁAWÓW

Urzędujący mistrz celuje w obronę tytułu. Nikogo, kto miał największy wpływ na sukces sprzed roku nie brakuje, a do tego doszedł chociażby Daniel Zembol, którego kojarzymy z Pucharu Ligi, gdzie zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Ostropol swoją siłę czerpie przede wszystkim z bramkarza Mateusza Łysika, który w momentach kryzysowych potrafi być piątym zawodnikiem z pola, a na nowy sezon nie może się już doczekać Daniel Matwiejczyk. Aktualny król strzelców NLH zdradził nam, że chciałby przekroczyć barierę 30 goli w sezonie! Zarówno z jego potencjałem, jak i kolegów z zespołu, to nie jest misja niemożliwa. Ale Ostropol musi być czujny. Turniej pokazał, że ta drużyna nie jest niezniszczalna i przy mądrej obronie i skutecznych kontrach, można ją zaskoczyć. Łatwiej jednak napisać, niż później wykonać...

Przyszli: Daniel Żurawski, Daniel Zembol (nowi zawodnicy), Kacper Smoderek (powrót do drużyny)

Odeszli: Robert Rokicki (bez klubu)

AL-MAR WOŁOMIN

Beniaminek pierwszej ligi stoi w zdecydowanym cieniu pozostałych ekip. Nikt w nim raczej nie upatruje kandydata do medalu, ale Al-Mar poczynił na hali spore postępy. Przypomnijmy – to finalista Pucharu Ligi, wicemistrz drugiej ligi a i forma jest niezła, bo z NLH CUP chłopaki odpadli tylko gorszą różnicą bramek. Naszym zdaniem gracze w czarnych koszulkach powinni od pierwszej kolejki nastawić się na zabezpieczenie dostępu do własnej bramki i szukanie szybkich ataków. Jeżeli bowiem spróbują wejść w otwartą wymianą ciosów z takimi zespołami jak Stara Gwardia czy Ostropol, to nie będzie po nich czego zbierać. System gry oparty na defensywie wymaga konsekwencji, koncentracji i cierpliwości a Al-Mar to doświadczony zespół, który powinien sobie z tym poradzić. To chyba jedyna recepta, by przygoda z pierwszą ligą znów nie trwała zaledwie rok.

Przyszli: Mateusz Gontarz (Lambada)

Odeszli: Paweł Godlewski (Dar-Mar), Mateusz Żebrowski (kontuzja), Damian Piwko (KroosDe Team), Maciej Bieńczyk (bez klubu)

STARA GWARDIA

Stara Gwardia nie była zadowolona z rozstrzygnięć poprzedniego sezonu. Każda inna ekipa, gdyby w swoim debiucie w najwyższej klasie rozgrywkowej zgarnęła medal, byłaby przeszczęśliwa, ale mając takich graczy jak Łukasz Choiński czy Mikołaj Tokaj, nie można się zadowalać srebrem czy brązem. Biorąc pod uwagę umiejętności gry na hali, ustawianie się, wzajemne zrozumienie, grę z pierwszej piłki – tutaj Gwardziści nie mają sobie równych. Ich problem przed rokiem leżał w utrzymywaniu równego tempa na przestrzeni 40 minut. Pamiętamy, gdy wygrywali np. 7:2 z In-Plusem, by zremisować 7:7. Ale z drugiej strony – byli jednym z dwóch zespołów, który nie dał żadnych szans Ostropolowi (10:6). Teraz po przyjściu Rafała Barzyca będą jeszcze silniejsi i czas pokaże, czy to ich będziemy w marcu tytułować mianem nowych mistrzów NLH.

Przyszli: Mateusz Baj (Ryńscy), Rafał Zaborowski (nowy zawodnik), Rafał Barzyc (Niespodzianka)

Odeszli: Rafał Roliński (bez klubu)

IN-PLUS MARKI

In-Plus lubi chyba czwarte miejsce. W tamtym sezonie czwarte, w turnieju NLH czwarte, trzy lata temu w Pucharze Ligi czwarte i jeszcze kilka takich okoliczności pewnie byśmy znaleźli. Czy klątwa zostanie przełamana? Skład wreszcie się chyba ustabilizował, chociaż w tej edycji na parkiecie nie zobaczymy prawdopodobnie Pawła Szymańczuka. Do formy wraca za to Michał Madej, który solidnie przepracował ostatnie miesiące i ma nadzieję na dobry wynik indywidualny i drużynowy. Nie zapominajmy, że Księgowi w dziesiątej edycji byli w stanie wygrać z Ostropolem czy Niespodzianką, lecz mieli problem z koncentracją w starciach z teoretycznie słabszymi zespołami. Taka już przypadłość obozu Patryka Gall i jesteśmy ciekawi, czy od grudnia cokolwiek się w tym temacie zmieni.

Przyszli: Maciej Baranowski (powrót do drużyny), Rafał Mucha, Olek Fogler (obydwaj nowi)

Odeszli: Damian Borowski, Paweł Skrok, Paweł Szymańczuk, Szymon Szymańczuk (wszyscy bez klubu), Mateusz Grochowski (FC Antykwariat)

KROOSDE TEAM

W dawnym StropBudzie nie doszło praktycznie do żadnych zmian. Poza nazwą, której wszyscy pewnie będziemy się jakiś czas jeszcze uczyli. Ten zespół już od kilku sezonów balansuje na granicy pozostania i opuszczenia pierwszej ligi, ale zawsze potrafi zadbać o taką liczbę punktów, która w ostatecznym rozrachunku zapewnia utrzymanie. Zobaczymy, czy wzorem minionej edycji, w bramce znów będzie stał Michał Wytrykus czy może między słupki powróci Piotrek Koza. Niewiadomą jest też dyspozycja Rafała Radomskiego, którego dawno nie widzieliśmy na naszych ósemkach. Gdyby frekwencja tego gracza była nieregularna, to nie wróżymy KroosDe Team spokojnych czwartków. Zresztą – one i tak będą nerwowe, aż do ostatniego, gdzie pewnie jak zwykle rozstrzygnie się przyszłość ekipy z Duczek.

Przyszli: Krzysiek Król (FC Bartycka), Damian Piwko (Al-Mar)

Odeszli: -

TEAM4FUN

Trzykrotny mistrz Nocnej Ligi postara się napisać nową kartę w pierwszej lidze. Wiąże się to z przejęciem sterów w drużynie przez Norberta Cioka, z kolei władzę oddał Łukasz Mróz, któremu obowiązki nie pozwoliły na organizację i prowadzenie zespołu. Nowy kapitan od razu podziękował kilku graczom (chociaż część z nich może wrócić do kadry w trakcie sezonu), a zapisał trzech solidnych graczy, których kojarzymy z warszawskiej Ligi Fanów. Jeśli mamy być szczerzy, to w tamtym sezonie były momenty, w których dawny DUET bardzo nam się podobał. Inne ekipy mieli z nimi spore problemy, bo Team4Fun grał nieszablonowo i trudno było zorientować się, kto danego dnia może być liderem tego zespołu. Gdyby tę cechę udało się utrzymać, a do tego dołożyć solidność... Gdyby, gdyby, gdyby... Wszystko wyjdzie w praniu.

Przyszli: Konrad Litwiniuk, Przemysław Dolega, Marcin Godlewski (wszyscy nowi)

Odeszli: Adrian Górny (Niespodzianka), Sebastian Radzki (Highlife), Artur Vykhopen, Szymon Maruszewski, Mateusz Trąbiński, Grzegorz Bajszczak (wszyscy bez klubu)

I tak zakończyliśmy nasz przedsezonowy raport. Dziś w nocy uzupełnimy Wasze składy, z kolei rano pojawi się zapowiedź pierwszej kolejki czwartej ligi, jak zwykle w formie typowania. A jeszcze dziś rozpoczniemy Ligę Typerów, więc wpadnijcie tutaj jeszcze raz około godziny 21:00.

Komentarze użytkowników: