fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Lajki i hejty - odc. 3, sezon 2!

22 grudnia 2017, 18:59  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Ponieważ to trochę przedświąteczny odcinek, to zamiast lajków i hejtów równie dobrze moglibyśmy przyznawać prezenty i rózgi.

A w Nocnej Lidze, jak w życiu - niektórzy zasłużyli sobie na coś fajnego pod choinką, a inni otrzymując rózgę, powinni przemyśleć swoje zachowanie. Wiadomo, że kiepskich sytuacji jest u nas bardzo mało, ale każda nas w jakiś sposób boli i na pewno prestiżu rozgrywek nie zwiększa. Ale do rzeczy!

ok ok ok  WYGRANA MK-BUD

Podopieczni Kacpra Kraszewskiego mogli się załamać po dwóch kolejkach nowego sezonu. W pierwszym meczu nie byli gorsi od Pioruna a przegrali, a później dostali solidnie lanie od Antykwariatu. Terminarz ich nie rozpieszczał i w trzeciej serii zmierzyli się z Bomba Boys. Pewnie mało kto w nich wierzył, tymczasem Budowlani udowodnili, że w piłkę grać potrafią i wygrali z Bombowymi nie tracąc przy tym gola! Oby to był początek ich zwycięskiej ścieżki.

ok ok  WZROST SUBSKRYPCJI

Bardzo się cieszymy, że tak licznie dołączacie do subskrybentów naszego kanału YT. W tym momencie mamy już 837 osób, które aktywnie śledzą nasz profil, co powoduje, że magiczna granica 1000 zbliża się nieuchronnie. By trochę ułatwić Wam zadanie, stworzyliśmy specjalny link, gdzie wystarczy wejść i potwierdzić subskrypcję - http://www.youtube.com/user/NocnaLigaHalowa?sub_confirmation=1 Dzięki!

wow wow  FORMA STRZELECKA MATEUSZA ŁYSIKA

Gdy rozmawiamy z kimś o Ostropolu, jego nazwiska pada zawsze. Mateusz to prawdziwy gigant między słupkami, a dodatkowo ma niesamowitą kontrolę nad piłką, co pozwala mu pomagać w rozegraniu, a do tego dochodzi arcymocny strzał! Dość powiedzieć, że w tym momencie popularny "Łysy" ma na swoim koncie pięć bramek i jest w ścisłej czołówce klasyfikacji najlepszych snajperów. 

brawo  PIERWSZE PUNKTY CORAZ BLIŻEJ

Chcielibyśmy pochwalić beniaminka czwartej ligi zespół Landtech. Co prawda w trzeciej kolejce chłopaki przegrali z Highlife 2:11, lecz widząc niektóre typy na to spotkanie w Lidze Typerów, spodziewaliście się znacznie wyższego wyniku na rzecz faworytów. Podopieczni Michała Kucharskiego wyciągnęli sporo wniosków z pierwszych dwóch spotkań i gdyby tak jak przeciwko liderowi zagrali chociażby z Maximusem, dziś mieliby na swoim koncie zarówno więcej goli zdobytych, jak i mniej straconych. Oby tak dalej, a lepsze wyniki przyjdą.

 zlosc zlosc zlosc  (NIE)PODEJŚCIE SAMYCH SWOICH DO WYWIADU

Wywiady są bardzo ważną częścią naszych magazynów. Niektórzy z Was piszą, że powinno ich być więcej, bo zawsze fajnie posłuchać co mają do powiedzenia poszczególni zawodnicy. Szkoda, że Sami Swoi, mimo usilnych próśb, nie zdecydowali się wytypować reprezentanta do rozmowy, a od takiej ekipy, trzykrotnego mistrza, powinniśmy wymagać nawet więcej niż od innych. Udział w rozgrywkach to nie tylko przywileje, ale też pewne obowiązki i należy o tym pamiętać.

kciuk kciuk  POZOSTAWIONE RZECZY - CZĘŚĆ 2

Hmm, jest pewna poprawa w tym temacie, bo do naszego magazynku trafiło mniej sprzętu niż zwykle. Ale to nie znaczy że jest idealnie - tym razem wzbogaciliśmy się o jedną piłkę NIKE (cała biała, trochę poszarpana), worek z białą koszulką oraz czerwone spodenki (prawdopodobnie kogoś z Białowieskiej). Czekamy na kontakt;)

zle  SYTUACJA Z MECZU ORMED - ŁABĘDZIE

Jesteśmy trochę zdziwieni i zaniepokojeni faktem, że w drugiej lidze, gdzie przecież drużyny dość dobrze się znają, sędziowie pokazali już pięć czerwonych kartek. Ostatnie dwie miały miejsce w tytułowym spotkaniu. Faulowany w jednej z akcji Patryk Pikulski próbował wymierzyć sprawiedliwość atakując "a la Zidane" Adama Jurkowskiego, za co został z miejsca potraktowany asem kier (na szczęście Adam nie starał się udawać Marco Materazziego i nie padł na parkiet jak rażony piorunem). Do wszystkiego wmieszał się Mateusz Perzanowski, który obraził przeciwnika - podczas gdy sytuacja była już dawno opanowana - i też dostał czerwoną kartkę. Rozumiemy trochę gracza Łabędzi, jakkolwiek mógł się w tej sytuacji wykazać wstrzemięźliwością, bo tak jego zespół grałby pięć minut w przewadze i być może dał radę wygrać. Co do Patryka, to plus za autorefleksję, bo gdy emocje opadły przeprosił zawodnika drużyny przeciwnej. Ale skąd w ogóle ten wcześniejszy "pomysł"?

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po czwartym tygodniu. A może chcielibyście skomentować to, co właśnie przeczytaliście? Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia!

Komentarze użytkowników: