fot. © Nocna Liga Halowa
Szóstka i Niespodzianka w wielkim finale PL!
Sytuacja ze zdjęcia to ostatni akcent czwartkowych spotkań Pucharu Ligi. Paweł Szymańczuk ustawia sobie piłkę, którą za chwilę odbije przed siebie Norbert Szałajski i tym samym wprowadzi Niespodziankę do finału Pucharu Ligi!
Drużyna z Marek w cuglach wygrała swoją czwartkową grupę i fazie pucharowej zmierzyła się z Bankiet Team. Spotkanie było bardzo wyrównane, a zespół Marcina Boczonia, chociaż objął prowadzenie, to na kilkadziesiąt sekund przed końcem przegrywał 1:2. Sprytne rozegranie rzutu wolnego pozwoliło jednak doprowadzić do rzutów karnych, a tam znowu główną rolę odegrał Norbert Szałajski.
W spotkaniu decydującym o awansie do wielkiego finału przeciwnikiem zdobywców NLH Cup był In-Plus Marki. Grający bez Michała Madeja, ale dysponujący i tak piekielnie silnym składem. I chyba można pokusić się o stwierdzenie, że z przebiegu spotkania drużyna Patryka Galla była lepsza. Nie potrafiła jednak poradzić sobie z doskonale interweniującym golkiperem przeciwników, a później przyszły karne i w 3 serii pomylił się Paweł Szymańczuk...
Przeciwnikiem Niespodzianki będzie Szóstka. Zespół ten zrobił w środę najlepsze wrażenie ze wszystkich drużyn uczestniczących w tym dniu. Bez straty punktu wygrali swoją grupę, później pewnie pokonali Pub Offside, a w puentującej zmagania potyczce również stanęli do konkursu rzutów karnych z zespołem Albicelestes. I także tutaj główną rolę odegrał bramkarz. Piotrek Koza obronił strzał jednego z przeciwników, a ponieważ koledzy z zespołu nie mylili się przy swoich strzałach, zespół z Duczek może przymierzać się do jednego z trofeów za Puchar Ligi.
Którego? Wszystko okaże się na oficjalnym zakończeniu rozgrywek. Jego data zostania podana z dużym wyprzedzeniem, a mecze - bo In-Plus zagra wtedy również o 3 miejsce z Albicelestes - będą trwały prawdopodobnie 1x15minut. Wierzymy, że przy licznie zgromadzonej publiczności i zaproszonych gościach, zespoły pokażą kawałek dobrego futsalu.