fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Kolejny wygrany sparing! Testujący Inter bez szans.

17 lipca 2018, 16:58  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Wczoraj rozegraliśmy drugi sparing przed zmaganiami Pucharu Polski. Wygraliśmy wysoko, nawet bardzo, ale nie można do tego wyniku przykładać szczególnej wagi.

Od razu wyjaśnijmy – chociaż graliśmy z Interem Warszawa, to nominalnych zawodników z tej drużyny było ledwie kilku. Większość stanowili gracze testowani, którzy z owym Interem dopiero chcą rozpocząć lub kontynuować swoją przygodę z piłką po jedenastu. My na obiekcie Parku Skaryszewskiego również pojawiliśmy się w dość eksperymentalnym składzie, w dodatku z zaledwie jednym rezerwowym. Ale to nie przeszkodziło nam w zagraniu dobrego spotkania. A przecież wielu naszych zawodników również poznało się dopiero przed premierowym gwizdkiem.

Mecz rozpoczęliśmy w składzie: Michał Dudek - Bartek Męczkowski, Kamil Kulma, Konrad Bulik, Bartek Siuchta - Kuba Bednarowicz, Mateusz Antoniak, Mateusz Lewandowski, Kuba Birek - Maciek Kamiński, Arek Stępień, a na ławce pozostał Damian Zawadzki. Tak naprawdę, to tylko kilka premierowych minut było wyrównanych, bo zespoły wzajemnie się badały, ale my byliśmy dużo bardziej głodni gry i z każdą kolejną akcją nabieraliśmy rozpędu. Już w 7 minucie wynik otworzył niezawodny Arek Stępień, a po chwili ten sam gracz podwyższył na 2:0. Od tego momentu na boisku przebywała już tylko jedna drużyna. Przeciwnik nie miał pomysłu jak zagrozić naszej świątyni i na przestrzeni całej potyczki stworzył sobie tylko dwie dobre okazje do zdobycia bramki. U nas po dwie szanse miał praktycznie każdy z zawodników...

I choćby z tego powodu nie traktujemy końcowego rezultatu z hurraoptymizmem. Oczywiście – fajnie, że na tle przeciwnika, który z trudem odnajdywał się w boiskowej przestrzeni cały czas graliśmy swoje i potrafiliśmy utrzymać narzucone tempo od pierwszego do ostatniego gwizdka, jakkolwiek nie było to zadanie trudne. Bardzo cieszą za to udane debiuty w reprezentacji NLH Kuby Birka, Bartka Siuchty, Bartka Męczkowskiego i Maćka Kamińskiego. Szeroka kadra przyda nam się w perspektywie kolejnych meczów, które mają nas przygotować do najważniejszego.

A właśnie – już wiadomo, że 15 sierpnia na stadionie kobyłkowskiego Wichru rozpoczniemy swoją przygodę z Pucharem Polski. Na start maszyna losująca sprezentowała nam jako przeciwnika Wisłę Jabłonna. To wymagający rywal, który skończył poprzedni sezon A-Klasy na piątym miejscu. Co ciekawe – jest w niej nocnoligowy akcent, albowiem gole dla tej ekipy zdobywa Paweł Madej, a więc zawodnik, który na zielonkowskim parkiecie reprezentuje FC Antykwariat. Ba – Paweł zdobył nawet tytuł króla strzelców ostatniego sezonu trzeciej ligi! Na pewno odpowiednio się nim zaopiekujemy. A o godzinie tego starcia zdążymy jeszcze poinformować.

Jeśli chodzi o strzelców goli z poniedziałkowej potyczki, jak również statystyki strzałów, rzutów rożnych czy fauli to wszystko znajdziecie już TUTAJ

Komentarze użytkowników: