fot. © www.planarstudio.pl
Kontrowersje kolejki - odc.2
Może to przypadek, a może i nie, ale w dzisiejszym odcinku mamy wyłącznie sytuacje z pierwszej ligi NLH. Wiadomo że tam tempo jest najszybsze a emocje największe.
Poniżej znajdziecie materiał video, gdzie przedstawiliśmy łącznie cztery, w naszej ocenie mniej lub bardziej kontrowersyjne sytuacje. Pamiętajcie, że oglądając magazyn na YT, możecie sobie konkretny moment dodatkowo zwolnić, najeżdżając na kołowrotek i wybierając odpowiednią wartość z menu "Szybkość".
1 sytuacja: Ostropol - Bad Boys: czy Jarek Przybysz faulował zawodnika Ostropolu?
Tutaj nie ma co się chyba specjalnie rozwodzić. Według nas golkiper Bad Boys czysto wybija piłkę spod nóg rywala i nawet jeżeli później dochodzi między nimi do jakiegoś kontaktu, to nie na rzut karny. Co ciekawe - drugi arbiter nie dopatrzył się tutaj żadnego przewinienia i gdyby sędziowie doszli tu do kompromisu (a przez chwilę wyjaśniali sobie co kto widział), to uniknęliby wpadki. Bo tak trzeba nazwać podjęcie decyzji o faulu i karnym.
2 sytuacja: KroosDe Team - Al-Mar: czy Adrian Mariak faulował Rafała Radomskiego?
Tutaj należą się sędziom brawa. Wszystko działo się szybko, a należało ocenić nie tylko to czy był faul, ale też miejsce ewentualnego przewinienia. Adrian Mariak o ile nie kontestował tego, iż doprowadził do upadku rywala, to zarzekał się, że incydent miał miejsce przed polem karnym. Nie miał racji - na powtórce widać, że faul następuje idealnie na linii pola karnego. A to oznacza jedno - wskazanie rozjemców było prawidłowe.
3 sytuacja: Progresso - Offside: czy Arek Pisarek zasłużył na czerwoną kartkę?
Ciekawa sytuacja. Z jednej strony mamy zawodnika Progresso, który widać na powtórkach, że ewidentnie próbuje uniknąć kontaktu swojej ręki z piłką. No ale ta sztuka mu się nie udaje - jego ramię blokuje dostęp futbolówki do bramki i sędziowie używają gwizdka. Szczerze mówiąc, nie byliśmy pewni, czy należy się za to czerwona kartka, ale podpytaliśmy sędziego z Ekstraklasy o tę sytuację i jego wskazanie było jednoznaczne - rzut karny i czerwona kartka. Nie ma więc o czym dyskutować, aczkolwiek jest to trochę dziwne, że tak samo traktuje się zawodnika, który unika kontaktu z ręką i takiego, który celowo wybija piłkę lecącą do bramki. No ale cóż - takie są przepisy.
4 sytuacja: Progresso - Offside: czy gol Damiana Gałązki został uznany prawidłowo?
Też niezwykle interesujące i niejednoznaczne wydarzenie. Widzimy, że po strzale Huberta Sochackiego, Sebastian Kozłowski próbując zasłonić twarz przed uderzeniem dotyki piłki ręką. Ta z kolei pada łupem jego kolegi z zespołu i za chwilę mamy gola. Z trybun słychać mało parlamentarne opinie dotyczące reakcji sędziów, a raczej jej braku. Nasi rozjemcy nie dopatrzyli się tutaj bowiem przewinienia, chociaż wiadomo, że od tego sezonu weszły przepisy, które starają się piętnować bramki, które zostały zdobyte, gdy w kluczowej fazie akcji piłka miała styczność z ręką. Tutaj również podpytaliśmy sędziego Ekstraklasowego, który po zobaczeniu powtórki odpisał: "do gry, bramka prawidłowa". To chyba ucina jakiekolwiek spekulacje. A może się mylimy?
Chętnie poznamy Wasze zdanie. Możecie korzystać z modułu komentarzy, jak również opisać co myślicie na naszym FB, gdzie materiał video również został zamieszczony - TUTAJ.