fot. © www.nocnaligahalowa.pl
Drużyna tygodnia - 2.kolejka
Uznaliśmy, że nie ma sensu czekać z opublikowaniem najnowszego TOP 5, aż 3.liga rozegra mecze 2.kolejki. Zwłaszcza, że na tę chwilę trudno powiedzieć, kiedy to się stanie.
Awaria ogrzewania na hali, która storpedowała jedną z kolejek trzeciego poziomu rozgrywkowego wciąż odbija nam się czkawką. Niewykluczone, że tę zaległą serię zagramy dopiero po ostatniej kolejce, a przecież mijałoby się z celem, gdybyśmy z tego powodu aż dwa miesiące czekali z ogłoszeniem naszych wyborów odnośnie Drużyny Tygodnia. Dlatego dziś przedstawiamy Wam naszą decyzję odnośnie TOP 5 dla 1. 2. oraz 4.ligi, a gdy 3.liga rozegra zaległą serię, wówczas uzupełnimy o artykuł o kolejne pięć nazwisk.
Jeśli chodzi o naszą Ekstraklasę, to tutaj zaczynamy od Łukasza Bestrego. Nie dość, że dobrze bronił i o mało co nie zachował czystego konta z Łabędziami, to jeszcze zdobył dwa piękne gole z dystansu. Kapitalny mecz ma również za sobą Maciek Lęgas. Jego siła i szybkość nie pozwalały rozwinąć się zawodnikom Alpanu, co miało wpływ na sensacyjny wynik dla drużyny z Wołomina. Bardzo solidnie zaprezentował się także Janek Kozłowski z Wesołej. Pewna gra w defensywie, a do tego dwukrotnie wykorzystał nieobecność między słupkami bramkarza Auto-Delux. Z kolei w ataku postawiliśmy na Daniela Gomulskiego, który był bohaterem starcia Dar-Maru z Kartonatem oraz na Janka Szulkowskiego, bo ten gość dał prawdziwe show w rywalizacji z Offsidem (cztery gole i trzy asysty).
W 2.lidze jako pierwszego przedstawimy Karola Kupisińskiego. Bramkarza trochę z konieczności, ale który świetnie spisał się z Kasbudem i pomógł Burgerom wygrać starcie z faworytem. Formę podtrzymuje z kolei Tomek Mikusek. Ten zawodnik już drugi raz z rzędu trafia do naszego zestawienia, ale liczby nie pozostawiają złudzeń w jego przypadku. A skoro mowa o zawodniku Huraganu Wołomin, to na obronie postawiliśmy na byłego gracza tego klubu Kamila Kłopotowskiego - popularny "Kłopot" stanowił największe zagrożenie dla JMP w zwycięskim meczu przeciwko tej ekipie. Nogi z gazu nie zdejmuje za to Maciek Zambrzycki. Już na inaugurację pokazał się z dobrej strony, a w starciu z Ferajną to jego dwa gole w końcówce pozwoliły uniknąć wpadki Vitasportowi. Słowa uznania należa się również Karolowi Chmielowi. Gdyby nie jego dobra postawa zwłaszcza na początku meczu z Tubą, to Zabrodziaczek miałby spory problem, by dotrzymać kroku przeciwnikom.
Okazało się, że dopiero w marcu mogliśmy rozegrać zaległą kolejkę 3.ligi. Dlatego właśnie teraz możemy przedstawić najlepszych zawodników tej serii. Na kogo postawiliśmy? Jako bramkarza wzięliśmy Romana Shulzhenko. Nie tylko za obroniony rzut karny, ale za wiele innych, dobrych interwencji przeciwko Squadrze. Skoro o Squadrze mowa, to z niej wyciągnęliśmy Kubę Pawlaka. To on dał sygnał do odrabiania strat w meczu na szczycie, co pozwoliło ekipie z Serocka na osiągnięcie celu w postaci awansu. Utrzymanie wywalczyli z kolei Ryńscy, pokonując Las Vegas. Bardzo dobry mecz zaliczył w ich barwach Łukasz Grochowski, który zwłaszcza w ocenie rywali był trudny do przejścia i miał największy wpływ na grę Deweloperów. Dalej mamy Piotrka Paćkowskiego. Gracz Promila zaliczył bezpośredni udział przy obydwu golach swojej ekipy z Bad Boys, a całość uzupełniamy Kacprem Smoderkiem, bo napastnik Górali wziął na siebie odpowiedzialność za wynik meczu z Geodezją. Trzy gole, dwie asysty - te cyfry mówią wszystko.
Została nam 4.liga. W niej rozpoczynamy od debiutanta, bo Sokół Brwinów nie miał jeszcze przedstawiciela w TOP 5, ale to się zmieniło po wygranej nad Lemą, gdzie Kacper Lewandowski świetnie bronił, kapitalnie wprowadzał piłkę do gry, no i zdobył kluczowego gola na 4:2. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się także Paweł Fundakowski z Semoli. Trudno sobie wyobrazić, czy ten zespół wygrałby z Serce Kotwica, gdzie ten zawodnik przecież wszystkie trzy bramki dla swojej ekipy. Kolejnego zawodnika w naszym notowaniu wszyscy dobrze kojarzymy, bo Paweł Józwik to gracz o określonej renomie i potwierdził to w batalii z Chłopcami z Manhattanu. Natomiast w pierwszej linii postawiliśmy na Piotrka Śliwę oraz Adriana Kaczmarka. Ten pierwszy zanotował hat-tricka z Jogą Bonito, gdzie w końcówce uratował remis swojej drużynie, a podobną laurkę możemy wystawić Adrianowi, bo chociaż zdobył o jednego gola mniej niż Piotrek, to jego dwa trafienia były równie ważne, albowiem dały jeden punkt z faworyzowanymi Byczkami Otousa.
Wszystkim wybranym serdecznie gratulujemy! W profilach indywidualnych już pojawiła się informacja, że zostaliście wybrani do TOP 5. A kolejne notowanie za tydzień!