Drużyna tygodnia - 7.kolejka

Żeby wszystko rozłożyć odpowiednio w czasie dopiero dziś wytypowaliśmy najlepszych zawodników 7.kolejki. I o dziwo - nie ma w niej Janka Szulkowskiego.

Nieobecność zawodnika Gold-Dentu jest spowodowana porażką jego zespołu z Wesołą, aczkolwiek już nie raz zdarzało się, że mimo iż dany zawodnik przegrywał spotkanie, to swoim występem i tak nie dał nam wyjścia i znajdował miejsce w TOP 5. No ale w tym przypadku tak nie było. Kto więc zagościł w Drużynie Tygodnia 1.ligi? W bramce mieliśmy mały problem, więc postawiliśmy na ofensywny wariant z lotnym golkiperem Filipem Góralem, który w tej roli świetnie sprawdził się w spotkaniu z Offsidem. Po raz pierwszy do naszego zestawienia trafia z kolei Damian Krasnodębski. Jego fantastyczny gol przesądził o ważnym zwycięstwie Łabędzi nad Alpanem. Z kolei aż trzy trafienia zanotował w poprzedni czwartek Kamil Wróbel, a ponieważ dokonał tego w spotkaniu na szczycie, to jego obecność na grafice była obowiązkowa. Podobnie jak będącego w bardzo dobrej formie Mateusza Adamskiego, który z Dar-Marem zanotował trzy gole i dwie asysty. A na koniec zostawiliśmy Karola Sochockiego, który był inicjatorem remontady Kartonatu w rywalizacji z Auto-Delux. 

W 2.lidze po raz drugi z rzędu dostępu do naszej bramki będzie bronił Kamil Sadowski. Pewny na linii, no i znowu dorzuca coś z przodu. Dobry mecz ma również za sobą Piotrek Jankowski. Wiele bramek, jakie zdobywa supersnajper tej ekipy Patryk Czajka, pada po asystach właśnie tego zawodnika. Obok Piotrka ustawiliśmy Bartka Wojtaszka. Przede wszystkim za odwagę, która zdecydowała o losach spotkania Zabrodziaczka z Ferajną. Do formy wrócił z kolei Adrian Wrona. W poprzednich meczach (podobnie jak cała drużyna) nie błyszczał, lecz z AutoSzybami przypomniał, dlaczego trzeba na niego uważać. Dobre słowo należy się również Bartkowi Balcerowi. Z nim w tym sezonie Kasbud nie przegrywa - 4 mecze, 4 zwycięstwa, gdzie w tym ostatnim z Vitasportem również należał do najlepszych na placu.

A jak sytuacja wygląda w 3.lidze? Zaczynamy oczywiście od Roberta Leszczyńskiego - popularny "Dziadek" wrócił do NLH i pokazał młodzieży z KSB, że nie zapomniał jak się broni. A żeby Robert poczuł się pewniej, to przed nim znaleźliśmy miejsce dla Piotrka Kwietnia. Jak zwykle przebojowego, walczącego o każdą piłkę, no ale przede wszystkim zaliczającego mnóstwo kluczowych podań do kolegów. W piątce tygodnia zameldował się także Daniel Matwiejczyk. W kluczowym momencie spotkania z Adrenaliną, wziął na siebie odpowiedzialność i zbudował przewagę, której Górale nie mogli roztrwonić. Natomiast z przodu jedno z miejsc zajął Serhii Romanovskyi, który ma za sobą udane 40 minut przeciwko MR Geodezja. A powoli staje się normą, że drugim atakującym jest Kuba Czarnecki, bo to już trzecia taka sytuacja z rzędu, gdzie młodszy z braci Czarneckich swoją postawą nie pozostawia nam wyjścia.

No i jesteśmy już na końcu naszego notowania. W 4.lidze z bramkarzy najwyższe noty zebrał Maciek Szewczuk. Najlepszym opisem jego poczynań byłoby zdjęcie załamanych napastników Chłopców z Manhattanu, którzy co chwilę zastanawiali się, jak ich strzał nie wpadł do siatki. W defensywie stawiamy na młodość i doświadczenie. Reprezentantem pierwszej grupy będzie Adam Trybus, który o mało nie został głównym bohaterem spotkania Byczków z Joga Bonito. Byłoby tak, gdyby ten zespół utrzymał przewagę, ale chociaż tak się nie stało, ten zawodnik nie może mieć sobie nic do zarzucenia. Klasą dla siebie w rywalizacji Gencjany z Lemą był natomiast Piotrek Hereśniak, no ale tego gracza szerzej opisywać już nie musimy. A kto będzie zdobywał gole dla czwartoligowego Dream Teamu? Choćby Mahmoud Salah, który co tydzień pokazuje, jak ważnym jest ogniwem dla wicelidera tabeli. Ale w zanadrzu mamy też Piotrka Śliwę, bo szkoda byłoby nie skorzystać z usług zawodnika, który w ostatnich sekundach zawsze potrafi wymyślić coś z niczego. 

Wszystkim wybranym serdecznie gratulujemy! W profilach indywidualnych już pojawiła się informacja, że zostaliście wybrani do TOP 5. A kolejne notowanie za tydzień!