fot. © Google
Odpowiadamy na Wasze ankiety!
Kilkadziesiąt wypełnionych kwestionariuszy – to efekt naszej corocznej ankiety, której celem jest sprawdzenie, co podoba Wam się w NLH, a co warto poprawić.
Dziękujemy wszystkim, którzy poświęcili czas na udzielenie odpowiedzi na nasze pytania. Dzięki temu wiemy, na co powinniśmy kłaść największy nacisk. Oczywiście do wielu rzeczy podchodzimy z dystansem – niektóre odpowiedzi były nieco tendencyjne, ale w porządku – przeczytaliśmy je wszystkie. Poniżej odnosimy się do wielu poruszonych kwestii. Od razu zaznaczamy, że czasami nasze odpowiedzi są bezpośrednie, ale to nie znaczy, że jeśli dziś mówimy na coś „NIE”, to w przyszłości nie okaże się, że jednak Wasz pomysł zostanie zrealizowany.
Na końcu znajdziecie też krótkie podsumowanie. A teraz lecimy z pytaniami i odpowiedziami!
Za dużo silnych ekip w 5 lidze.
- Jak wielokrotnie podkreślaliśmy – 5. liga powstała bardzo szybko, przez co nie było możliwości dokładnej weryfikacji potencjału drużyn. W lidze zagrały te ekipy, które chciały. Próbowaliśmy zaproponować niektórym zespołom z 4. ligi grę niżej, ale często kluczowym czynnikiem był dla nich dzień rozgrywania spotkań, np. poniedziałek. W przyszłym sezonie, wiedząc na co kogo stać, na pewno będziemy w tej kwestii mądrzejsi.
Powinien być przepis z futsalu o niemożliwości gry z bramkarzem.
- Nie planujemy zmian w tym zakresie. Wprowadzenie zasady futsalowej o zakazie gry z bramkarzem na niższych poziomach rozgrywkowych mogłoby odebrać radość z gry.
Trochę reklamy denerwują.
- W porównaniu z innymi stronami, nasze reklamy są stosunkowo mało inwazyjne. Ciężko jest to odpowiednio wyważyć.
Terminarz dla mnie jest za późno. W środy moja żona pracuje do 21:00, ale jakbym wcześniej wiedział o której jest mecz, to mogłaby sobie inaczej pracę poukładać. Niestety, w takim wypadku muszę na szybko szukać opieki dla dzieci, a to nie zawsze się udaje (mam 70 km do przejechania).
- Nie publikujemy terminarza z dużym wyprzedzeniem z kilku powodów. Po pierwsze, buduje to dramaturgię rozgrywek. Po drugie, pozwala dostosować rywalizację do formy zespołów – czasami celowo zestawiamy drużyny tak, aby ktoś miał szansę na przełamanie, jeśli widzimy, że wcześniejsze mecze mu nie wychodziły. Po trzecie, musimy uwzględniać niespodziewane okoliczności, jak dodatkowe prośby drużyn, dobrze umotywowane, które od czasu do czasu się zdarzają.
Nawet gdy publikujemy terminarz z tygodniowym wyprzedzeniem, zespoły często przyzwyczajają się do określonych godzin, a każda zmiana budzi sprzeciw. Gdybyśmy musieli modyfikować coś, co było ustalone 2–3 tygodnie wcześniej, byłoby pewnie jeszcze gorzej.
Brakuje mi bardziej "profesjonalnej" tabeli. Żeby np mecz bezpośredni był wyżej w tabeli niż różnica bramek.
- Zgadza się, że mecz bezpośredni powinien być wyżej niż bilans bramek, ale skoro ten aspekt jest znany, nie powinno to stanowić większego problemu. Niestety, nie jesteśmy programistami, a według osoby, która stawiała nam tę stronę, to takie zmiany w tabeli trzeba robić ręcznie.
Podobają mi się relacje po każdej kolejce rozgrywek, które są dość wyczerpujące oraz skrupulatnie prowadzone statystyki, terminarze i tabele.
- Dość wyczerpujące… Zdajemy sobie sprawę, że to nie jest zarzut, natomiast kiedyś były bardziej szczegółowe, ale obecnie, przy tylu meczach, nie jesteśmy w stanie robić dłuższych.
Brakuje mi wywiadów z kamerą.
- Próbowaliśmy, ale zawodnicy byli bardzo niechętni do wystąpień publicznych. Marnowaliśmy czas na namawianie, proszenie, etc. Może wrócimy do tego w ograniczonej formie.
Może przydałoby się szybciej wprowadzać dane meczowe (dzień po).
- W 99% przypadków dane są wprowadzane dzień po meczu, choć czasami w późnych godzinach wieczornych. Proces jest czasochłonny, ponieważ musimy w domu obejrzeć wszystkie mecze, przeanalizować statystyki (jak również potencjalne kontrowersje, gole, interwencje, etc) i je wprowadzić. To zajmuje kilka godzin...
Lubię przejrzystość i uporządkowanie, brakuje mi historii zawodnika w jednym miejscu, zespół w którym grał wraz z poziomem rozgrywek, ilością występów, goli, asyst, kartek - teraz muszę przeklikać się przez każdy sezon i sprawdzać czy grał czy nie. Jest to trochę uciążliwe.
- Popracujemy nad tym, by historia zawodnika była dostępna w bardziej przystępnej formie.
Brakuje czarnego motywu.
- Musielibyśmy zobaczyć, jakby to wyglądało. Pomyślimy.
3 miejsce w opisie drużyn. Pudło to pudło.
- Czy 3. miejsce to jakiś ogromny sukces? ;) Oczywiście nikomu niczego nie odbieramy, ale warto pamiętać, że nie daje ono nawet awansu. Wprowadzanie takich wyróżnień dla drużyn, które grają u nas od kilkunastu lat, mogłoby wyglądać nieco dziwnie i kosztować sporo czasu. Ale zobaczymy.
Zakończenie z "większą pompą". Może jakieś bardziej oficjalne, nie na hali.
- Czyli gdzie? Raczej nie w Zielonce, tylko w Warszawie, a to mogłoby zniechęcić niektórych. Dojazd to jedno, ale dochodzą też koszty. Skoro już mielibyście jechać, to na dłużej niż 30 minut (a tyle mniej więcej trwa samo rozdanie), co oznaczałoby konieczność zadbania o jakiś catering czy piwo. To dodatkowe wydatki, na które po prostu nas nie stać.
Wszystko co potrzeba już jest, ale zastanowiłbym się nad reformą lig, np. po 12 zespołów i 3 spadają (większe emocje i coś nowego), oczywiście powiększenie ligi = wyższe wpisowe, jest to naturalna kolej rzeczy.
- Nie mamy na to możliwości czasowych – maksymalnie możemy grać od godz. 20:00, co oznacza, że przy większej liczbie drużyn w lidze musielibyśmy rozegrać 6 meczów, czyli grać do 1:00 w nocy. Hala jest obłożona w 100% i w żaden dzień (czasami poza niedzielą) nie wciśniemy się wcześniej.
Warto by było, gdyby na trybunach był tzw. obserwator sędziów. Mogłaby być to osoba z jakieś drużyny z innej ligi i np do wpisowego doliczyć dodatkowe 50 zł od drużyny, zliczyć to, i najlepszemu sędziemu na koniec sezonu wręczyć taką nagrodę pieniężną zsumowaną z tych dodatkowych 50 zł. Myślę że zdecydowanie by to wpłynęło na poprawę sędziowania i staranność sędziów.
- Pomysł z obserwatorem sędziów na trybunach, który oceniałby ich pracę, nie ma większego sensu. W jaki sposób zawodnik miałby rzetelnie ocenić sędziego? Jeśli już ktoś miałby to robić, to tylko drugi sędzia, bo – niestety – wielu uczestników nie zna przepisów na takim poziomie, by ich ocena była obiektywna.
Co do rozmów sędziów z zawodnikami – to zupełnie normalne. Na dużym boisku sędziowie też rozmawiają z graczami, co pomaga rozładować napięcie i budować lepszą atmosferę. Jeśli widzisz problem z jakością sędziowania, to naszym zdaniem to nie jest właściwy kierunek.
Turbokozaka należy odświeżyć.
- Próbowaliśmy kilka sezonów temu, ale oglądalność nowych odcinków była bardzo niska. Na ten moment nie planujemy powrotu.
Rewanże. Jak nie całej ligi, to chociaż w małej tabeli TOP 4.
- Nie ma na to miejsca w kalendarzu – hala jest dostępna maksymalnie na 10-11 tygodni gry.
Wprowadzić ocenę pracy sędziego.
- Nie planujemy wprowadzenia takiej opcji, ponieważ emocje często wpływają na subiektywne oceny, a większość zawodników nie zna dokładnie przepisów.
Może możliwość wzięcia jednej przerwy na mecz.
- Nawet jedna przerwa dla każdej drużyny wydłużyłaby wieczór o co najmniej 10 minut, a często więcej – nie możemy sobie na to pozwolić.
Listy składów na transmisjach.
- Kiedyś były, ale często nie zgadzały się z rzeczywistością, ponieważ kapitanowie podawali nieaktualne składy. A czasami sami nie wiedzieli, kto danego wieczora będzie. Z tego powodu zrezygnowaliśmy.
Bardzo podobały mi się spotkania komentowane przez zawodników innych drużyn. Myślę, że to ciekawa opcja gdyby np. ktoś z pierwszej ligi komentował 4. albo 5. ligę raz na jakiś czas.
- Ale kto miałby się tym zająć? Nie jesteśmy w stanie wyznaczyć kogoś i powiedzieć: „Ej, ty! Chodź, pokomentuj 5. ligę.” Jeśli ktoś ma ochotę to robić, zawsze może do nas napisać – zresztą mówiliśmy o tym już wiele razy. Problem w tym, że chętnych - poza Szymonem Bielańskim i Czarkiem Szczepankiem - brak.
Poza tym komentowanie meczów bez znajomości drużyn i nazwisk nie jest tak proste, jak może się wydawać.
Fail of the months.
- Za mało tego jest, by stworzyć regularny kontent.
Wiem, że sędziowie wykonują swoje obowiązki po godzinach normalnej pracy, ale najczęściej stoją na środku boiska przez cały mecz, stąd cała masa błędnych decyzji. Za dużo pozwalają graczom, powinni szybko sięgać po żółte kartki albo dać ostrą reprymendę. Oglądając mecze i grając, mam wrażenie, że to MMA. Mecz Ternovitsia z HandyMan to jakaś masakra, sędzia pozwolił na tyle, że dziwne, że nie doszło do rękoczynów.
- Gdy czytamy coś w stylu „cała masa błędnych decyzji”, to aż się nóż w kieszeni otwiera. Widać, że pisała to osoba, która nie ma nic wspólnego z sędziowaniem. Oczywiście, idealnie byłoby być blisko każdej akcji, ale to jest hala – tu gra potrafi błyskawicznie przenieść się z jednego pola karnego w drugie. Nawet gdyby sędzia był Usainem Boltem, to jeśli ustawi się zbyt blisko jednej sytuacji, nie zdąży pobiec za kolejną. Dlatego wszystko trzeba odpowiednio wyważyć.
Poza tym bycie zbyt blisko akcji też nie jest dobre – sędzia zawęża sobie kąt widzenia, może odgwizdać niepotrzebny faul, bo brakuje mu perspektywy. W sytuacji, gdzie mógłby puścić grę i dać przywilej korzyści, czasem przerywa akcję, nie widząc, że mogła się dobrze rozwinąć. To są niuanse, które zrozumieją tylko sędziowie.
Podobnie jest z żółtymi kartkami. Sugestie, że to „MMA”, to jeden z największych absurdów, jakie czytaliśmy w ankietach. Oglądamy wszystkie mecze i wiemy, że liga jest naprawdę bardzo spokojna. 2-3 mecze (na 225 możliwych), gdzie być może sędziowie powinni zareagować inaczej i ocenianie na tej podstawie całych rozgrywek jest po prostu nieuczciwe wobec naszych arbitrów. A przekonanie, że kartkami można rozwiązać każdy problem, może wynikać wyłącznie z braku doświadczenia w sędziowaniu.
Oczywiście jako organizatorzy staramy się wyciągać wnioski i na bieżąco reagować. Przykładem tego jest fakt, że w tym sezonie zabroniliśmy dalszej gry dwóm zawodnikom.
Frekwencja na LIVE. Pomysły: przeprowadzaj konkursy! i ewentualnie rozdawaj nagrody dla widzów transmisji! Może wykorzystaj TikTok/YouTube do tworzenia relacji z zawodnikami, przeprowadzaj wywiady z zawodnikami (można wrzucić na Shorts), wyświetlaj komentarze na ekranie transmisji, czytaj i odpowiadaj na komentarze na bieżąco. Zachęć zawodników do promowania transmisji wśród swoich znajomych. Można robić highlightsy z meczów – są do tego aplikacje, które szybko to robią. Konkursy na najładniejszego gola na Facebooku.
- Konkursy… Zastanawiamy się, ile konkursów musielibyśmy organizować i jakie nagrody oferować, żeby naprawdę zachęcić kogoś do śledzenia meczów. Nawet jeśli byłyby to drobne nagrody, pomnożone przez liczbę transmisji, mogłyby to generować spore koszty. Z drugiej strony – czy ktoś naprawdę będzie siedział, oglądał całą transmisję i czekał na moment losowania, na przykład czapki albo czegoś podobnego? Ciężko nam w to uwierzyć. Od czasu do czasu takie coś ma sens i postaramy się to wprowadzić od kolejnego sezonu.
Jeśli chodzi o wywiady z zawodnikami, już o tym pisaliśmy. W większości przypadków traciliśmy czas, ponieważ zawodnicy nie chcą się wypowiadać. Co do komentarzy na ekranie – i tak czytamy prawie wszystkie, więc czy byłby sens je wyświetlać? Ciężko powiedzieć.
Zachęcanie zawodników do promowania transmisji wśród swoich znajomych – nie wiemy, w jaki sposób moglibyśmy to zrobić. Ale odpowiemy pytaniem na pytanie - ile osób sam zachęciłeś wśród znajomych do oglądania? ;) Czasami nie możemy się doprosić o głupiego lajka, a co dopiero o zachęcanie...
Co do highlightów z meczów - nie mamy na to czasu.
Konkursy na najładniejszego gola na Facebooku – takie są regularnie organizowane, zarówno na bramkę, interwencje, jak i pudło miesiąca.
Nowa szata graficzna na transmisjach.
- Tak, to nastąpi.
Po bramkach mogłyby się pojawiać animacje ze zdjęciem strzelca.
- Ciężko. Wprowadzenie i stworzenie 500 animacji ze zdjęciami zajęłoby wieki. Może gdyby istniał jakiś automat, w którym wystarczyłoby wpisać nazwiska, a potem jedno kliknięcie generowałoby animację, to miałoby sens. Ale w sytuacji, gdy musimy sami tworzyć grafiki, to karkołomne zadanie. Jakkolwiek szukamy automatu, który mógłby urozmaicić nam moment po zdobyciu gola.
Czas kary zawodnika na grafice.
- Z poziomu naszych możliwości, to (jeszcze) jest nierealne. Tak jak napisaliśmy wcześniej – gdyby istniał jakiś zautomatyzowany system, specjalnie stworzony do śledzenia czasu, wyniku, kar, to może by się udało. Ale my wszystko robimy ręcznie i nie byliśmy w stanie dodać dwóch zegarów do grafiki. Natomiast jest to rzecz, nad którą warto pomyśleć.
Czasami uważam, że warto bardziej skupić się na wydarzeniach na parkiecie, bądź związanych z danymi drużynami i rozgrywkami niż luźnych tematach poruszanych podczas transmisji. Poza tym jest elegancko.
- Cóż, wiele razy o tym mówiliśmy. Jeśli mecz jest dobry, rzadko odbiegamy od głównego tematu. Ale wiadomo – czasami pojawi się jakiś temat poboczny, który trochę się ciągnie, i faktycznie czasami mamy wrażenie, że mecz jest trochę przegadany. Na pewno postaramy się poprawić te proporcje w przyszłym sezonie.
Sporo osób narzeka na powietrze w hali, ciężko się oddycha albo po prostu mamy słabą kondycję. Cała reszta wymiata inne ligi.
- Niewykluczone, że jedno i drugie ;)
Rozważyłbym możliwość 1 przełożenia meczu w sezonie (zwłaszcza w okresie ferii). Wówczas mecze zaległe mogłyby być rozegrane w dodatkowym tygodniu, który byłby jednocześnie tygodniem kończącym rozgrywki. Pojawiały się też głosy, że liga mogłaby trwać dłużej. Może rozwiązaniem byłoby powiększenie lig do 12 zespołów? Wówczas naturalnie dni meczowe zaczynałyby się wcześniej, np. o 19:00.
- Nie będzie możliwości przełożenia meczu. Z wielu powodów – przede wszystkim z powodu dodatkowych kosztów. Musimy opłacić halę odpowiednio wcześniej, zanim jeszcze dowiemy się, że ktoś chciałby przełożyć mecz. Za rozegranie przełożonych meczów również musielibyśmy zapłacić dodatkowo. Poza tym wyobraźmy sobie, że kilka ekip chce przełożyć mecz w jednym dniu – co wtedy? Jak zorganizować transmisje, sędziów?
Co do powiększenia lig do 12 zespołów – już o tym pisaliśmy. To oznaczałoby, że trzeba by grać 6 meczów, a my mamy halę tylko od 20:00. Nie wejdziemy wcześniej w żaden dzień tygodnia, bo hala jest wykorzystywana w 100%. Na okres naszej ligi inne sekcje się przesuwają, ale gdy my kończymy, to oni natychmiast zajmują nasze godziny.
Zróbcie dłuższe rozgrywki, lub dodatkową ligę jak możecie. Nie ma nic na hali w Warszawie i okolicy poza zimą (i nie tylko - przynajmniej nie znalazłem). Na pewno chętni się znajdą (inspiracja: kiedyś była Akademicka Liga Halowej Piłki Nożnej - miała 22 kolejki bodajże i mnóstwo ekip, a grali od września do marca).
- Tak, jednak trzeba pamiętać, że czasy świetności Ligi Akademickiej był wtedy, gdy balony nie były tak popularne jak dzisiaj. W ALHPN grało się w weekendy, a u nas mecze odbywają się w tygodniu, co oznacza 5 wieczorów wyjętych z życia przez 10 tygodni. Nie ukrywamy, że dla nas – organizatorów – byłoby bardzo trudno utrzymać wysoki poziom przez 22 kolejki. Dlatego nie planujemy dłuższych rozgrywek. Przy pracy, którą wykonujemy, 3 miesiące potrafią być naprawdę wyczerpujące. Poza tym, od marca zaczynają się ligi na zielonym boisku, a wiele drużyn nie chciałoby grać na hali przez taki długi okres. Odpowiadając na to pytanie i jednocześnie wszystkie inne dotyczące przedłużenia sezonu – musimy skupić się na tym, co mamy, zwłaszcza biorąc pod uwagę dostępność hali.
Natomiast stworzenie dodatkowej ligi po sezonie miałoby sens jedynie w niedzielę i tylko dla 10-12 drużyn. Niestety, mówiąc dosadnie, po prostu szkoda na to niedzieli. Matematyka jest nieubłagana.
To by było na tyle! Chcielibyśmy podziękować za wszystkie dobre słowa, jakie kierowaliście w naszą stronę. Doceniacie zaangażowanie, profesjonalizm i terminowość – a to dla nas kluczowe aspekty oceny każdego Organizatora. Wasze uznanie daje nam ogromną satysfakcję, ale też poczucie odpowiedzialności za każdą złotówkę z wpisowego. Zawsze robimy wszystko, abyście mieli pewność, że to dobrze zainwestowane środki. W planie mamy też nowości, a jedna wywróci nasze rozgrywki o 180 stopni. Gdy przyjdzie czas, zdradzimy szczegóły.
A gdyby były wśród Was osoby, które chciałyby się odnieść do powyższego lub coś nam jeszcze zasugerować, to ankietę pozostawiamy otwartą do końca tygodnia - znajdziecie ją TUTAJ.