fot. © google.com
Typujemy mecze 1. kolejki I ligi!
Praktycznie każdy mecz 1.ligi to hit. I będzie to element nie tylko 1.kolejki, ale mamy nadzieję, że całego sezonu!
Kandydatów do mistrzostwa jest wielu i skład niemal każdego zespołu daje możliwość rywalizacji o największe z trofeów. Czas by udowodnić, że mocni nie jesteście tylko na papierze. A kto wygra dziś według naszej - organizatorskiej opinii? O tym poniżej.
Sami Swoi – Andromeda (nasz typ - 1)
Mistrz kontra beniaminek. Te tytuły w teorii powinny mówić wszystko, ale przykład AGD pokazał, że zespół który wchodzi z 2.ligi wcale nie musi ustępować tym, którzy w Ekstraklasie są od jej zarania. Na pewno dużym osłabieniem dla Andromedy będzie nieobecność Krzyśka Włodygi, ale mamy z kolei zapewnienie, że do gry zdolny jest jego brat Maciek. Wojtek Kuciak ma też innego asa w rękawie – Karola Sochockiego, który postara się zadbać o ważne gole dla drużyny. Tyle, że Sami Swoi słyną z dobrej defensywy a dodatkowo mają w swoim składzie tylu klasowych napastników, że z przodu zawsze coś musi wpaść. Do tego Adam Stańczuk w bramce, choć jego dyspozycja jest pod znakiem zapytania, bo ostatnio leczył kontuzję. Do tego niepewny występ Mateusza Antoniaka, Paweł Stańczuk prawdopodobnie dopiero od 2.połowy, a Piotrek Stańczuk to raczej opcja awaryjna. Skład nie będzie więc optymalny, ale trudno sobie wyobrazić, by obrońca tytułu potknął się tak szybko. Wszystkich pieniędzy na ich zwycięstwo raczej byśmy jednak nie postawili...
AGD Marking – Białowieska (nasz typ - 2)
Jeden z hitów 1.kolejki, a przy okazji wielki rewanż za mecz z VII edycji. AGD Marking pokazał w tamtym sezonie dużą jakość, ale przypomnijmy, że start nie był w ich wykonaniu rewelacyjny. Musiało minąć sporo czasu, zanim gra przypominała tę z najlepszych czasów 2.ligi. Dla zespołu, który większość swojej przygody z piłką spędza na zielonej murawie, przejście na halę jest na pewno bolesne i wymaga cierpliwości. Czy Białowieska to wykorzysta? Turniej przed ligą pokazał, że kłopotów z formą nie ma. Problemem może być nieobecność Damiana Mularczyka, zwłaszcza, że jeśli spojrzeć na skład Białowieskiej, to nie ma poza nim klasycznego napastnika. Jakoś tę lukę trzeba będzie wypełnić. Z obozu AGD nie doszły do nas żadne słuchy o potencjalnych ubytkach na czwartek i oby tak faktycznie było. W tej rywalizacji nie będzie nic lepszego, jeśli po obu stronach zobaczymy tych najlepszych z najlepszych. A kto wygra? Skłaniamy się ku Białowieskiej. W tym momencie, biorąc pod uwagę wspomniany NLH CUP III, wyglądają lepiej. Pamiętamy jednak słowa Radka Gajewskiego po meczu z Białowieską w VII edycji, kiedy powiedział, że dobre drużyny potrafią się najlepiej mobilizować właśnie na te najważniejsze spotkania. Oby tak było i dziś! Niech wygra lepszy!
Niespodzianka Marki – Pub Offside (nasz typ - 2)
Szlagier! Spotkanie, które elektryzuje całą nocnoligową społeczność, nie tylko ze względu na nazwę i klasę drużyn, ale też fakt, jakich dokonały wzmocnień w przerwie. Niespodzianka uzupełniła szeregi o Łukasza Budryka czy braci Groszków, ale i Pub nie próżnował i wg naszych informacji dziś w Nocnej Lidze zadebiutuje reprezentant Półwyspu Iberyjskiego – Omar Monterde. Ma również być jego klubowy kolega z Legionovii - Kamil Tlaga. W drużynie Marcina Boczonia nie zobaczymy za to choćby Radka Mędrzyckiego, natomiast pierwszym bramkarzem będzie Norbert Szałajski. I kto wie, czy właśnie nie golkiperzy będą głównymi aktorami dzisiejszego spektaklu. Tym bardziej, że wynik nie będzie wysoki, bo zwłaszcza w początkowych fragmentach spotkanie może przypominać partię szachów, czyli budowanie solidnej obrony wokół własnej świątyni i czekanie na błąd przeciwnika. Faworyta wskazać praktycznie nie sposób, ale zwłaszcza w kontekście poprzedniego sezonu nasz ostateczny typ będzie ryzykujący. Stawiamy na Pub Offside!
Team4Fun – In Plus Marki (nasz typ - 1)
Mecz-zagadka. I od jednych i od drugich można i trzeba wymagać, ale chyba i Łukasz Mróz i Patryk Gall nie do końca wiedzą, nie tylko jak będzie wyglądała gra, lecz na kogo mogą ostatecznie liczyć. I jednym i drugim zdarzały się problemy z frekwencją, chociaż na pierwszy mecz raczej nie będzie z tym problemu. Kapitan In Plusu poinformował nas co prawda, że nie ma szans na występ Pawła Skroka i Maćka Baranowskiego, a za kartki zawieszony jest Michał Madej, lecz pozostali kluczowi gracze mają być. A wśród nich Marcin Kur, który jeszcze w poprzednim sezonie strzelał bramki dla Team4Fun. Czy dziś znajdzie sposób na byłych kolegów z zespołu? To się okaże. Trzykrotni mistrzowie Nocnej Ligi na pewno chcieliby powrócić do starych dobrych czasów i turniej przed ligą pokazał, że wszystko idzie w niezłym kierunku. Teraz trzeba to jeszcze udowodnić na przestrzeni 40-minutowej rywalizacji. W czwartek nie będzie na pewno Grześka Bajszczaka, natomiast obecność kilku innych graczy pozostanie pewnie pod znakiem zapytania aż do rozpoczęcia meczu. Lecz gdyby się okazało, że Team4Fun dysponuje i Jackiem Morycem i Robertem Sosnowskim, to są szanse na triumf. I tak że też ostatecznie zatypujemy.
Szóstka – Ormed (nasz typ - 1)
Chociaż Dla Ormedu i Szóstki to dopiero pierwszy mecz i cały maraton spotkań jeszcze przed nimi, to oba zespoły zdają sobie sprawę z jego rangi. W tym momencie nie są to bowiem kandydaci do mistrzostwa i wydaje się, że przed nimi trudny sezon. Dla Szóstki w poprzedniej edycji właśnie starcie z Ormedem było jednym z kluczowych, bo porażka na własne życzenie spowodowała, że do samego końca trzeba było bić się o uniknięcie spadku. Patrząc zresztą na tabelę 1.ligi z ubiegłych lat, wydaje się że potrzeba przynajmniej 9 punktów, by być pewnym pozostania w nocnoligowej Ekstraklasie. Zainkasowanie więc trzech już na samym starcie dałoby ogromny handicap i względny spokój na następne kolejki. A jak wygląda sytuacja kadrowa? W Szóstce szkielet od lat tworzą ci sami gracze i ich obecność jest pewna. Uzupełnieniem mają być Karol Paź i Jacek Markowski. Z kolei Ormed niewiele różni się personaliami od tego, co było przed rokiem. Ważny transfer to Damian Kozicki, który powinien zadbać o jakość defensywy. Ciekawi jesteśmy jak poradzi sobie między słupkami Adrian Puchalski, dla którego będzie to debiut w nowych barwach. Z kontuzją zmaga się z kolei Piotr Dudziński i jego raczej na parkiecie nie zobaczymy. Co nam to wszystko podpowiada? Zapowiada się wyrównany mecz, ale więcej szans dajemy Szóstce. Jeśli unikną głupio straconych bramek, powinni do Duczek zabrać całą pulę.
Pierwszoligowcy! Środowe spotkania 2.ligi zaczynały się ze sporym opóźnieniem – wywiady robiły swoje i ostatni mecz zaczął się 23:25 (zamiast 23:00). Pierwsza kolejka zawsze jest newralgiczna i chociaż nie słyszeliśmy, by ktoś był z tego powodu sfrustrowany, to mimo wszystko uprzedzamy, że są obsuwy czasowe. Liczymy na wyrozumiałość – następne kolejki będą przebiegały o wiele płynniej.