fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Kontrowersje kolejki - odc.2

4 stycznia 2023, 17:46  |  Kategoria: Video  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Bardzo różnorodne sytuacje udało nam się wyłuskać do kolejnego materiału z Kontrowersjami. Zdecydowanie najwięcej trudnych decyzji do podjęcia miał arbiter 2.ligi.

Aż trzy zdarzenia dotyczą tego, co wydarzyło się właśnie na drugim poziomie rozgrywkowym. Ale tak naprawdę tylko jedno z nich miało znaczenie w kontekście wyniku. Co nie zmienia faktu, że każda kontrowersja jest ważna i zarazem ciekawa. Łącznie przygotowaliśmy dla Was pięć zdarzeń i mamy nadzieję, że wspólnie podejmiemy się ich oceny.

Pamiętajcie, że oglądając magazyn na YT, możecie sobie konkretny moment dodatkowo zwolnić, najeżdżając na kołowrotek i wybierając odpowiednią wartość z menu "Szybkość". Przypominamy, że możecie nam też podsyłać fragmenty, które chcecie, by znalazły się w materiale. Ułatwi nam to pracę, a jednocześnie pozwoli rozwiać Wasze wątpliwości dotyczące stykowych sytuacji.

1 sytuacja: Gencjana - Chłopcy z Manhattanu: czy wskazanie na rzut karny to dobra decyzja?

Rozpoczynamy od zdarzenia, po którym arbiter wskazał na "wapno". Uderza Piotrek Hereśniak, a stojący niemal na linii bramkowej Gabriel Skiba uniemożliwia zdobycie bramki przez zawodnika Gencjany. Widzimy, że pomaga sobie w tej sytuacji ręką, ale czy ta część ciała ewidentnie przyklejona do klatki piersiowej, faktycznie stanowiła podstawy do odgwizdania? Widzimy, że arbiter podejmował decyzję z opóźnieniem, nie mógł dobrze widzieć całego wydarzenia i według nas, gdyby na spokojnie zobaczyć sobie wszystko na monitorze, to uznałby, że gramy dalej. Bo gdyby piłka nie trafiła w rękę, to trafiłaby w klatkę piersiową, więc nie było z jej użycia żadnej korzyści.

2 sytuacja: Kasbud - Burgery Nocą: czy sędzia słusznie odgwizdał zagranie ręką?

Dużo więcej kontrowersji wzbudziła kolejna sytuacja. Nic dziwnego - miała ona miejsce przy stanie 1:1, gdzie zbliżaliśmy się do końca spotkania. Zawodnik Burgerów wybija piłkę a tę zatrzymuje Patryk Drużkowski. No i właśnie - na powtórce ciężko dostrzec, czym tak naprawdę pomógł sobie gracz Kasbudu. Jeśli ręką, gdzie piłka spadła zaraz pod nogi kolegi z drużyny, no to chyba nie ma wątpliwości, że mówimy tutaj o wyraźnej korzyści i trzeba to zagwizdać. Tyle że z powtórek trudno to jednoznacznie stwierdzić. Mimo wszystko reakcja przeciwników oraz sama decyzja sędziego sugerują, że tutaj było przewinienie i sędzia miał prawo, by gola dla ekipy z Radzymina nie uznać.

3 sytuacja: Silent Impact - AutoSzyby: czy piłka przekroczyła całym obwodem linię bramkową?

Systemu goal-line jeszcze w Nocnej Lidze nie mamy - a przydałby się. Tylko w ten sposób dowiedzielibyśmy się, czy po uderzeniu Bartka Bajkowskiego, Kamil Śliwowski zdążył zagrać futsalówkę w odpowiednim momencie czy też minimalnie się spóźnił. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tutaj należało odgwizdać bramkę, jednak nie zapominajmy, że perspektywa z której nagraliśmy materiał potrafi trochę zakłamywać i nawet jeśli piłka nie dotykała linii, to nie znaczy że mamy bramkę, bo liczy się obwód. Dlatego nie będziemy się kłócić o centymetry (a nawet milimetry), bo żaden sędzia nie miał prawa podjąć tutaj decyzji, której byłby na 100% pewny.

4 sytuacja: N-Bud - JMP: Czy Michał Gostkowski faulował Marcina Zarembę?

Mniej wyrozumiali dla sędziego będziemy przy okazji następnej kontrowersji. Od razu zapaliła nam się tutaj czerwona lampka, bo Marcin Zaremba nie zwykł kłaść się na parkiecie sam z siebie. Sytuacja wydaje się dość prosta - kapitan N-Budu wyskoczył trochę zza pleców przeciwnika, wyciągnął nogę i zagrał nią piłkę, a potem został delikatnie kopnięty przez zaskoczonego oponenta. Dla nas to jest rzut karny.

5 sytuacja: Auto-Delux - Wesoła: Czy Michał Alberski był faulowany przez Kacpra Zaboklickiego?

Na koniec mamy przypadek kontaktu napastnika z bramkarzem. Ten drugi zarzeka się, że nie miał wpływu na upadek rywala, no i gdyby traktować sprawę powierzchownie, to faktycznie - film pokazuje jasno, że to Michal Alberski stanął na nodze Kacpra Zaboklickiego i stąd wywrotka. Ale przerabialiśmy to już niejednokrotnie - to niestety też jest faul. To zawodnik w niebieskiej koszulce ma kontrolę nad piłkę i trzeba tę sytuację potraktować, jako podstawienie mu nogi. Wiemy, że to brzmi dziwnie, jednak mieliśmy już kilka podobnych stykówek i zawsze gdy pokazywaliśmy je arbitrom (nawet z Ekstraklasy), to nie mieli wątpliwości - to jest przewinienie. Zgadzacie się z taką interpretacją?

Chętnie poznamy Wasze zdanie. Możecie korzystać z modułu komentarzy, jak również opisać co myślicie na naszym FB, gdzie materiał video również został zamieszczony - TUTAJ.

Komentarze użytkowników: