Artur Fiodorow typuje 9.kolejkę IV ligi!

Joga Bonito czy Gencjana? Dziś poznamy pierwszego mistrza w szesnastej edycji Nocnej Ligi Halowej. Dla jednych i drugich będzie to szansa na premierowy tytuł w naszych rozgrywkach. 

Ciut wyżej stoją szanse "Fioletowych". Nie dość, że mogą sobie pozwolić na remis, to według informacji zebranych przed tygodniem, Joga zagra bez swojego najlepszego strzelca, Mahmouda Salaha. Nie brakuje tu jednak innych bramkostrzelnych zawodników, na których będzie musiał zwrócić uwagę bramkarz Gencjany. A tak się składa, że właśnie Artur Fiodorow przygotował zapowiedzi na wieczorne potyczki. Artur w ostatnich trzech meczach puścił tylko dwa gole i jeżeli wspólnie z blokiem defensywnym swojego zespołu utrzyma ten niski procent strat, to Jogę czeka niezwykle trudne zadanie. Wielki finał 4.ligi wystartuje około 22:20 i oby był kwintesencją całego, wyrównanego sezonu jaki oglądaliśmy na tym poziomie rozgrywkowym. Jak widzi go Artur? Kto według niego stanie na najniższym stopniu podium? Po odpowiedzi zapraszamy poniżej!

Szmulki Warszawa (8) - Lema Logistic (3) (TYP ARTURA - 2) (TYP ORGANIZATORA - 1X)

Pierwszy mecz tego dnia i już spotkanie o istotną stawkę. Przynajmniej dla Lemy, która może zapewnić sobie miejsce na podium nie oglądając się na innych. Myślę, że głównym rywalem dla gości w tym starciu mogą być oni sami. Kluczowe będzie dla nich, aby zachowali chłodne głowy, gdyż presja wyniku wpływającego na ocenę całego sezonu może momentami wiązać im nogi. Szmulki z kolei nie zwykły raczej tracić zbyt wielu bramek i najczęściej w lidze potrafiły urywać punkty przeciwnikom w postaci remisu. Lema nie raz była jednak w stanie przepychać mecze na swoją korzyść niewielką przewagą bramkową. Strzelam więc, że tym razem może być podobnie.

TG Sokół Brwinów (4) – Chłopcy z Manhattanu (9) (TYP ARTURA - 1) (TYP ORGANIZATORA - 1)

Sokół wchodząc na parkiet będzie już wiedział, czy jego marzenia o zakończeniu sezonu z brązem pozostają nadal realne. W przypadku zwycięstwa Lemy ich motywacja do sięgnięcia po wygraną może nieco stopnieć. Niezależnie od tego mecz ten na papierze zapowiada się m.in. jako starcie obecnego króla strzelców ligi Daniela Nakielskiego z najczęściej wybieranym do drużyny kolejki bramkarzem Kacprem Lewandowskim. Chłopcy z Manhattanu mają dużą siłę ognia, TG Sokół Brwinów sprawia jednak wrażenie nieco lepiej poukładanej całościowo drużyny i to moim zdaniem zadecyduje o wyniku końcowym.

Joga Finito (6) – Serce Kotwica (10) (TYP ARTURA - 1) (TYP ORGANIZATORA - 1)

Ostatnia szansa Serc na zdobycie jakiegokolwiek dorobku punktowego w tej rundzie. Joga Finito z kolei przez cały sezon z bardzo zmiennym szczęściem, a ich ostatnie mecze przypominają typowy przekładaniec, czyli raz zwycięstwo, raz porażka. Jako że ostatnio była przegrana, to tym razem wypadałoby na wygraną tego zespołu i tak też typuję. Punktowanie w kratkę nie starczyło na skuteczną walkę o podium, ale może zapewnić miejsce w górnej połowie tabeli, w co zapewne celują gospodarze. Serce miało swoje okazje na punkty wcześniej (głównie w starciach ze Szmulkami lub Lemą). Nie udało się wtedy i niestety przełamania na sam koniec raczej nie przewiduję.

Joga Bonito (2) - Gencjana (1) (TYP ARTURA - X2) (TYP ORGANIZATORA - X)

Starcie dwóch czołowych drużyn, które na tle reszty stawki zanotowały najmniej wpadek. Zarówno Joga Bonito jak i Gencjana punktowały najrówniej i najsolidniej. Ostatnia kolejka to również pokaz siły obu zespołów - wygrane gospodarzy 9:1 z Sercem oraz gości 5:0 z Semolą. Każda z tych drużyn przeżywała także na parkiecie czasem gorsze chwile, lecz potrafiła wyjść z opresji obronną ręką (Joga w spotkaniu z Byczkami, Gencjana w starciu z Sokołem). To także świadczy o dużej klasie tych ekip i finalnie doprowadziło do sytuacji, w której o losach mistrzostwa rozstrzygnie ostatni, bezpośredni mecz. Myślę, że o wyniku zadecydują składy osobowe zebrane na to starcie oraz dyspozycja dnia.

Semola (7) - Byczki Otousa (5) (TYP ARTURA - X2) (TYP ORGANIZATORA - X)

Typowy pojedynek defensywy i ofensywy. Obie drużyny mają obecnie zerowy bilans bramkowy, przy czym o ile Semola może pochwalić się jedną z najlepszych obron w lidze i jednocześnie niezbyt imponującym atakiem, o tyle w przypadku Byczków proporcje te są zupełnie odwrotne. Kluczowe dla losów meczu może okazać się, czy któraś z ekip da radę wyjść na co najmniej dwubramkowe prowadzenie. Jeśli to się nie wydarzy, to spotkanie może do końca kręcić się wokół wyniku remisowego. Gdy piszę o strzelaniu bramek, to bardziej na myśl przychodzą mi Byczki, które jednak czasami mają nieco niewytłumaczalne chwile przestoju (m.in. mecze ze Szmulkami lub Jogą Bonito). Czy takie okresy słabszej gry rywali zdoła wykorzystać Semola?

PS: Przypominamy o nakazie posiadania butów wyłącznie z płaską podeszwą!