fot. © www.nocnaligahalowa.pl
Typujemy 1.kolejkę IV ligi!
4 grudnia 2023, 00:00 | Kategoria: Zapowiedzi | Źródło: inf.własna | dodał: roberto | komentarze:
STARTUJEMY! Już dziś o godzinie 20:05 na zielonkowski parkiet wybiegną czwartoligowcy. Czyli przedstawiciele ligi, którą rok temu oglądało się chyba najlepiej.
Oczywiście powyższe stwierdzenie nie do końca tyczy się jakości. Wiadomo, że na tym poziomie z piłkarskim potencjałem bywa różnie, natomiast tak się szczęśliwie złożyło przed rokiem, że różnice między zespołami były niewielkie, dzięki czemu mnóstwo spotkań rozstrzygało się w detalach. Życzylibyśmy sobie, by dzisiejszy wieczór był identyczny i był jednocześnie zwiastunem, że cały sezon 4.ligi będzie wyrównany i trzymający w napięciu do końca.
Tradycyjnie już pierwsze zapowiedzi w sezonie przygotujemy sami. Natomiast o kolejne będziemy prosili Was. To co? Zmagania 17 edycji NLH czas zacząć!
Lema Logistic - Szmulki Warszawa (TYP ORGANIZATORA - 1)
Pierwszy mecz a już zapowiada się ciekawie. Lema, brązowi medaliści poprzedniego sezonu podejmą Szmulki, które w tamtej edycji apetyt miały spory, a skończyły w ogonie ligowej hierarchii. I pewnie liczą, że teraz będzie inaczej, chociaż Kuba Kaczmarek nie dokonał w składzie ani jednej zmiany. Jeśli więc sparafrazujemy słynne zdanie, że „szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów”, to czy możemy wierzyć, iż Szmulki, tym samym składem co rok temu, osiągną więcej niż wtedy? Na ich korzyść działa to, że po ciężkiej kontuzji wrócił sam kapitan, a do tego mają w nogach sporo meczów ze sztucznej trawy, co powinno zadziałać na ich korzyść. A Lema? Domyślamy się, że w tym składzie spotkają się pierwszy raz od ostatniego meczu w NLH. Ale to doświadczona drużyna, która wie co ma grać i mimo wszystko będzie lekkim faworytem. Tym bardziej, że w tamtej edycji gładko wypunktowała Szmulki 6:2, zapewniając sobie wówczas brązowe medale. Czy teraz, wygrywając z tym samym rywalem, zrobi pierwszy krok w kierunku drugiego podium z rzędu?
Wybrzeże Klatki Schodowej – Mocna Ekipa (TYP ORGANIZATORA - X)
To spotkanie w teorii wygląda jak pojedynek nowych zespołów w rozgrywkach. Ale to przekłamanie, bo o ile Mocna Ekipa faktycznie debiutuje w NLH, tak WKS to nowy szyld dawnych Chłopców z Manhattanu. Gdy ostatnio rozmawialiśmy z kapitanem tego zespołu, Gabriel Skiba na pytanie, czy wszystko w ich profilu się zgadza, odpisał Wszystko git. Tylko w osiągnięciach możesz już dać zwycięzca 4 ligi. Jednego nie można chłopakom odmówić – wiary we własne możliwości. Szkoda tylko, że stosunkowo rzadko potwierdzają to na parkiecie. Mecze świetne przeplatają takimi, o których chciałoby się jak najszybciej zapomnieć. I tajemnicą pozostaje, na jaki WKS trafimy dziś około 20:50. O ile jednak ta drużyna jest w jakimś stopniu dla nas obliczalna, o tyle zupełnie nie wiemy, co może zaprezentować Mocna Ekipa. Kojarzymy stamtąd tylko trzech graczy, z czego jednego, kapitana Michała Zimolużyńskiego, ma niestety zabraknąć. I to też może stanowić problem, zwłaszcza w pierwszym meczu, gdzie przydałby się ktoś, kto zapanuje nad zespołem i zmianami. Do tego dochodzi niewielkie doświadczenie na hali w Zielonce, a zawsze potrzeba trochę czasu, by w pełni zeskanować przestrzeń i umieć ją wykorzystywać. To powoduje, że szala delikatnie przechyla się na korzyć WKSu, ale tak naprawdę jest to mecz-zagadka i każde rozstrzygnięcie wydaje się prawdopodobne.
Squadra – Joga Finito (TYP ORGANIZATORA - 2)
Co warta jest Squadra bez braci Czarneckich? To pytanie wydaje się niezwykle istotne, w kontekście nie tylko premierowego spotkania ekipy z Serocka z Joga Finito, ale całego sezonu. Nie zamierzamy jednak sugerować, że ten zespół z dobrego stanie się przeciętny, bo być może w tym szaleństwie jest metoda i to wszystko co się wydarzyło, pozwoli podchodzić do meczów z troszkę mniejszą presją, a jednocześnie rozłoży odpowiedzialność za wynik na więcej osób. Tak naprawdę pierwszy mecz odpowie nam w tej kwestii na wiele pytań. A co słychać w obozie Jogi? Skład nie uległ wielkim przeobrażeniom. Biorąc pod uwagę kluczowe pozycje, to zostali wszyscy ci, od których zależało najwięcej. Są też nowe osoby i zwłaszcza po Mateuszu Łukasiku kapitan Emil Drozd wiele sobie obiecuje. My zakładamy, że ten mecz to przez długi okres będą piłkarskie szachy. Joga nie będzie forsowała tempa, z kolei pozbawiona dwóch przednich zębów Squadra, również skupi się głównie na tym, by przede wszystkim nie stracić. Zobaczymy więc mało goli, dużo walki, ale to wszystko nie oznacza, że nie będzie ciekawie. W potyczkach z udziałem Jogi pojęcie nudy nie istnieje.
Faludża - HandyMan Elewacje (TYP ORGANIZATORA - 2)
Gdyby ten mecz był rywalizacją na nazwy, to Faludża wygrałaby go w cuglach. Podobnie byłoby, gdyby była brana pod uwagę sympatia widzów i prawdopodobnie znaleźlibyśmy jeszcze wiele poza-boiskowych rzeczy, w których ekipa z Falenicy byłaby od HandyManów lepsza. Tyle że w Nocnej Lidze Halowej liczą się umiejętności. I tutaj zaczynają się schody. Nie da się ukryć, że zestawiając ze sobą te drużyny i kierując się wyłącznie boiskową jakością, to nominalni goście są wręcz murowanym faworytem tej potyczki. Wielu doświadczonych graczy, większość z przeszłością z dużego boiska, zespół mocny fizycznie, kondycyjnie, a z przodu mający Patryka Wieczorka, który spokojnie poradziłby sobie kilka poziomów wyżej. Wygląda to bardzo solidnie i sugeruje wybitnie trudną przeprawą dla Faludży. Gdybyśmy mieli coś doradzić temu zespołowi, to aby w pierwszej kolejności nie wchodzili w wymianę ciosów. Ich szansą będzie gęsta i dobrze pracująca defensywa, bo tylko w ten sposób można ograniczyć wiele atutów rywala i zmusić go do małej gry, która będzie dla HandyManów sporym wyzwaniem. Ale czy taki plan zaordynuje Kamil Lubański? Czy wnioski z poprzedniego sezonu zostały wyciągnięte? Odpowiedzi na te pytania poznamy za kilkanaście godzin.
Byczki Stare Babice - Semola (TYP ORGANIZATORA - 1)
Pierwszy dzień 17 edycji zwieńczy konfrontacja Byczków z Semolą. W tamtym sezonie ich bezpośrednie starcie miało miejsce dopiero w ostatniej kolejce i dużo lepsi okazali się gracze ze Starych Babic, aczkolwiek daleko idących wniosków po tamtym spotkaniu wyciągać nie wolno, bo przegrani byli już myślami gdzie indziej. Teraz to będzie mecz o zupełnie innym ciężarze gatunkowym, bo każdy ma świadomość, jak ważne jest, by już na starcie pokusić się o komplet punktów. W Semoli nie doszło do wielkich zmian i w tej stabilizacji można się doszukiwać argumentu za ekipą Krzyśka Jędrasika. Szczególnie w kontrze do zespołu, który będzie stanowił pewien eksperyment. W Byczkach doszło bowiem do połączenia z Ryńskimi i zastanawiamy się, jak Kamil Ryński i spółka wkomponują się do nowej drużyny. To wszystko pójdzie o wiele sprawniej, jeśli będą wyniki. Pozytywne rozpoczęcie sezonu pozwoli szybciej nawiązać nić porozumienia i spowoduje, że przestaniemy powtarzać mantrę o dwóch połączonych grupach, a zaczniemy ich traktować jako jedną całość. W naszej ocenie pomysł tej współpracy powinien się obronić i efekty tego zobaczymy już wieczorem. Semola jest co prawda drużyną, którą trudno złamać, ale jeśli Byczki będą w stanie wyrobić sobie przewagę, to zakładamy, że nie oddadzą jej aż do samego końca.
WAŻNE! Składy wszystkich czwartoligowców zostały uzupełnione. Bardzo prosimy o weryfikację danych, a w razie potrzeby - zgłoszenie błędów. Niektóre daty urodzenia są fikcyjne, podobnie jak pozycje na boisku, ale system wymaga wpisania czegokolwiek, by przejść dalej, a część kapitanów przysyłała nam mocno niepełne informacje. Wyślijcie nam poprawne (na maila lub na FB Nocnej Ligi), a wszystko jesteśmy w stanie uzupełnić praktycznie od ręki.
Przypominamy, że na hali obowiązuje ZAKAZ GRY w turfach i butach z małymi koreczkami.