fot. © www.nocnaligahalowa.pl
Kontrowersje kolejki - odc.5
W poprzedniej serii spotkań odnotowaliśmy stosunkowo niewiele sytuacji, które można uznać za kontrowersyjne. Jednak jedna z nich wywołała szczególne emocje.
Analizując te zdarzenia, zasięgnęliśmy opinii doświadczonych arbitrów, by lepiej zrozumieć decyzje podejmowane na boisku. Wniosek? Wielu z nas opiera się na starych zasadach, które już dawno uległy zmianie. Czas więc rzucić okiem na szczegóły!
Pamiętajcie, że oglądając magazyn na YT, możecie sobie konkretny moment dodatkowo zwolnić, najeżdżając na kołowrotek i wybierając odpowiednią wartość z menu "Szybkość". Przypominamy, że możecie nam też podsyłać fragmenty, które chcecie, by znalazły się w materiale. Ułatwi nam to pracę, a jednocześnie pozwoli rozwiać Wasze wątpliwości dotyczące stykowych sytuacji.
1 sytuacja: Gold-Dent - Kartonat: czy rzut karny to dobra decyzja?
Na pierwszy ogień idzie sytuacja, która wzbudzała sporo komentarzy. Marcin Kur wchodzi w pole karne, gdzie Emil Anusiewicz próbuje mu wybić piłkę, i po chwili mamy gwizdek. Zawodnicy Gold-Dentu twierdzą, że bramkarz czysto wybił piłkę i nie ma mowy o faulu. Jednak sędziowie interpretują to inaczej. Ich zdaniem w tym elemencie rzeczywiście nie było przewinienia. Tyle że golkiper Dentystów przy okazji taranuje napastnika, a według sędziego Łukasza Szczecha (arbitra z bagażem kilkudziesięciu spotkań na poziomie Ekstraklasy), kluczowe jest to, że nadal nie pozbawia napastnika kontroli nad piłką.
Dlatego rzut karny jest dobrą decyzją. Gdyby piłka została wybita tak, że napastnik nie miałby szans na jej dogonienie, gralibyśmy dalej. Ale w tym przypadku Marcin Kur mógłby do niej dojść, gdyby nie faul. Stąd gwizdek i „jedenastka”.
2 sytuacja: Szmulki - Adrenalina: czy należała się czerwona kartka?
To kolejne zdarzenie pokazuje, jak ważna jest znajomość przepisów. Mamy do czynienia ze strzałem na bramkę, który na linii bramkowej zatrzymuje Igor Szyjkowski. Zawodnik zarzeka się, że piłkę obronił piersią, ale powtórki nie pozostawiają złudzeń – była to ręka.
Ręka była ułożona naturalnie, ale fakt, że zablokowała drogę piłki do pustej bramki, powoduje, że arbiter musiał zagwizdać. Powstaje jednak pytanie – żółta czy czerwona kartka?
Wszystko zależy od intencji. Jeśli zawodnik celowo dotyka piłkę ręką, sędzia pokazuje czerwoną kartkę. Jeśli niecelowo – żółtą. Arbiter uznał, że był ruch ręki do piłki. Naszym zdaniem była ona ułożona naturalnie, dlatego dalibyśmy żółtą kartkę. A jakie jest Wasze zdanie?
3 sytuacja: Alpha Omega - Zadymiarze: czy sędzia słusznie puścił grę?
Kolejna bardzo ciekawa sytuacja. Patryk Drużkowski zbiera się do strzału, jest atakowany przez Alexa Wolskiego, a po oddaniu strzału łapie się za lewą nogę – tę, którą nie uderzał piłki.
Na powtórkach widać, że jeszcze przed oddaniem strzału Patryk zostaje trafiony w nogę, co na pewno ma wpływ na jakość uderzenia. Sędzia być może uznał, że kontakt miał miejsce już po strzale, ale powtórki nie pozostawiają wielkich wątpliwości. Naszym zdaniem tutaj można było wskazać na punkt karny.
4 sytuacja: FSK Kolos - Klimag: był faul czy nie?
Ostatnie zdarzenie, choć w teorii bez wielkiego znaczenia, wywołało pewne emocje. Zawodnik Klimagu, po akcji, w której uznał, że był faulowany, zwrócił się do sędziego "zobaczysz na nagraniu". Powtórzył to dwukrotnie. No to zobaczmy.
Przyjrzeliśmy się tej sytuacji – naszym zdaniem obrońca Kolosa czysto trafił w piłkę i nie ma mowy o przewinieniu. Czy Piotrek doszedł do podobnego wnioski po obejrzeniu powtóki? Jesteśmy bardzo ciekawi.
A jak Wy widzicie powyższe zdarzenia? Chętnie poznamy Wasze zdanie. Możecie korzystać z modułu komentarzy, jak również opisać co myślicie na naszym Facebooku, gdzie materiał video również został zamieszczony - TUTAJ.