fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Lajki i hejty - odc. 7, sezon 4!

31 stycznia 2020, 14:27  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Coś w nas pękło po ostatniej kolejce. Z jednej strony kapitalny tydzień, dużo pozytywnych wrażeń, ale z drugiej - znowu ujawniła się ciemna strona poszczególnych zawodników. Niektórzy z nich po prostu nie nadają się do jakiejkolwiek współrywalizacji.

Fajnie byłoby mieć w Nocnej Lidze wyłącznie takich graczy, którzy skupiają się na grze, dobrej zabawie i z którymi współpraca należy do przyjemności. Ale to nierealne - wiadomo, że każdy ma inny charakter. Nie możemy jednak obojętnie przechodzić obok sytuacji, gdzie zachowanie jednego zawodnika ma negatywny wpływ na wizerunek rozgrywek czy też prowokuje niepotrzebne okoliczności. Zacznijmy jednak od plusów, których również w siódmej kolejce nie brakowało, a na końcu znajdziecie to, czego wolelibyśmy nie mieć okazji, by napisać. No ale niestety...

ok ok ok  EMOCJE W TRANSMITOWANYCH MECZACH

W ostatnim tygodniu byliśmy z naszym "wozem" transmisyjnym na każdej lidze. No i niemal każdego wieczora spotkania trzymały w napięciu do ostatnich sekund. Najwięcej emocji było w starciach Marcovy z Tubą, In-Plusu z Dar-Marem i oczywiście Offsidu z Łabędziami. Fajnie, że udało się trafić na takie mecze, które przy okazji cieszyły się bardzo dużą oglądalnością. Dostajemy zresztą dużo wiadomości od nieznanych nam osób, że bardzo im się podoba to co robimy i jak to robimy. To na pewno duża motywacja, by jakość naszych streamów była jeszcze lepsza i byśmy poniżej pewnego poziomu nie schodzili. Natomiast brawa też dla zawodników, którzy tworzyli te widowiska i zrobili dobrą reklamę naszym rozgrywkom.

ok ok  ZACHOWANIE AGD MARKING

Nie będziemy ukrywać, że mieliśmy pewne obawy, jak ewentualną porażkę z Vitasportem przyjmą zawodnicy Marcina Markowicza. Wiemy jak skończył się ich mecz sprzed roku z Progresso, który odbywał się mniej więcej o podobnej porze i miał niemal identyczny ciężar gatunkowy. Na szczęście nasz niepokój okazały się niepotrzebny. Mimo, że nawet z pozycji komentatorów wydawało nam się, że kilka decyzji sędziowskich mogło zostać rozstrzygniętych na korzyść Markingu (a nie zostały), to nikt z tego zespołu nie miał żadnych pretensji, a po meczu chłopaki pogratulowali zwycięzcom. Mamy nadzieję, że to będzie już stały element zachowania zawodników AGD w trakcie i po każdym ich meczu w Nocnej Lidze.

wow  GOL Z POŁOWY BOISKA NORBERTA MARCINKIEWICZA

Kto nie widział tego niesamowitego trafienia podczas transmisji LIVE, albo wczoraj na naszym FB, to może to nadrobić. Mocny kandydat do miana bramki sezonu, a to trafienie tylko od wczoraj obejrzało już ponad dwa tysiące osób! Ale wcale sie temu nie dziwimy ;)

kciuk kciuk kciuk  CZERWONA KARTKA MARCINA KRUCZA

W tej beczce miodu, którą opisaliśmy w pierwszym "lajku", było też niestety trochę dziegciu. Szkoda, że nie wszyscy potrafią utrzymywać nerwów na wodzy, aczkolwiek nawet jeśli potrafimy (z trudem) zrozumieć zachowanie Bartka Januszewskiego, który nie zgadza się z decyzją sędziego, dość mocno gestykuluje, ale jednak nikogo nie obraża, to zupełnie nie akceptujemy tego, co w końcówce meczu Dar-Mar - In-Plus zrobił Marcin Krucz. Dla wielu to nie jest pewne żadne zaskoczenie, bo jeszcze gdy ten zawodnik reprezentował barwy Białowieskiej, to również dawał o sobie znać i nikt nie chciał sędziować meczów z udziałem tego zespołu właśnie z jego powodu. No ale miarka się przebrała - obrażanie przeciwnika w sposób wulgarny, insynuowanie jakoby sędziowie sprzyjali In-Plusowi (co widać szczególnie po podyktowanym przez nich rzucie karnym dla... Dar-Maru, na pięć sekund przed końcem), do tego obsceniczne gesty - było to po prostu ŻENUJĄCE. Informujemy, że dla tego gracza (który otrzymał zresztą czerwoną kartkę) sezon jest zakończony - dotyczy to zarówno rozgrywek ligowych, jak i Pucharu Ligi. 

kciuk kciuk  NIEPOTRZEBNE SPIĘCIA

Oprócz wyżej wymienionego przypadku, mamy również sporo obiekcji do końcówki spotkania Spoko Loko - Adrenalina oraz do zachowania bramkarza Ormedu Stefana Neculi. Słuchajcie, musimy skończyć z pobłażliwością, nawet jeśli lubimy niektórych zawodników prywatnie. W meczu numer 1 należało się przynajmniej kilka żółtych kartek więcej, a może nawet czerwona i w naszej ocenie sędzia się pogubił i być może nie chcąc eskalować konfliktu, wstrzymywał się z karami. Natomiast każdy widział końcówkę tego spotkania na żywo - faul bez piłki, bezpardonowe ataki w przeciwnika, gdzie nie ma szans na zagranie futbolówki, etc. Panowie, ile wy macie lat? To samo bramkarz Ormedu, który sugeruje że wobec jego drużyny obowiązują inne zasady niż wobec wszystkich. Niepotrzebne spięcia z zawodnikami Auto-Delux, a do tego nieznajomość regulaminu w poprzednim meczu z Vitasportem, gdzie rywale zdobywają prawidłowego gola (strzał oddany PRZED końcową syreną) a Stefan rozlewa wodę na połowę hali i twierdzi że jego drużyna jest notorycznie krzywdzona, etc. Słuchajcie - mówimy stanowcze NIE zawodnikom, którym adrenalina odbiera zdolność racjonalnego myślenia. I jeśli sami się nie zreflektujecie, to zrobimy to za Was. Przychodzimy się tutaj pobawić i jeśli chcecie wylewać swoją żółć i życiowe niepowodzenia (czy cokolwiek to jest) na rywalach, sędziach czy organizatorach, to idźcie gdzie indziej. Nie jesteście tutaj mile widziani.

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po ósmym tygodniu. A może chcielibyście skomentować to, co właśnie przeczytaliście? Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia!

Komentarze użytkowników: