fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Kontrowersje kolejki - odc.3

27 grudnia 2020, 11:54  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Jeżeli trochę odpoczęliście przez ostatnich kilka dni, to zachęcamy Was, by aktywnie wziąć udział w kolejnym odcinku naszych kontrowersji. Merytoryczna dyskusja nikomu jeszcze nie zaszkodziła.

Poniżej znajdziecie materiał video, gdzie przedstawiliśmy łącznie aż osiem (!) sytuacji, w których nasi sędziowie mieli pewnie spore problemy jak się prawidłowo zachować. Pamiętajcie, że oglądając magazyn na YT, możecie sobie konkretny moment dodatkowo zwolnić, najeżdżając na kołowrotek i wybierając odpowiednią wartość z menu "Szybkość". Przypominamy, że możecie nam podsyłać fragmenty, które chcecie, by znalazły się w materiale. Ułatwi nam to pracę, a jednocześnie pozwoli rozwiać Wasze wątpliwości dotyczące stykowych sytuacji.

1 sytuacja: StimaWell - Gold-Dent: czy rzut karny to prawidłowa decyzja?

Na dzień dobry serwujemy Wam dwie kontrowersje w jednej. Po pierwsze - czy był faul na zawodniku Gold-Dentu (a jeśli tak, to gdzie on nastąpił) i po drugie - czy arbiter nie powinien nakazać powtórzenia rzutu karnego. Jeśli chodzi o drugą kwestię, to tutaj chyba nikt nie ma wątpliwości - bramkarz StimaWell wyszedł dobry metr od linii bramkowej i naszym zdaniem ten stały fragment gry powinien zostać bezwzględnie powtórzony. Być może sędzia liczył, że piłka za chwilę ostatecznie i tak wpadnie do siatki, no ale tak się nie stało. Jeśli zaś chodzi o pierwszą część, to na żywo wydawało nam się, że ta decyzja się nie broni. Natomiast po obejrzeniu filmiku, uznajemy że arbiter się nie pomylił. Co prawda to pierwsze trzymanie obrońcy ma jeszcze miejsce poza polem karnym, ale jest kontynuowane także wtedy, gdy Maciek Lament już znajduje się w niebieskiej strefie. Widać, że przeciwnik uniemożliwia mu oddanie takiego strzału, jaki chciałby oddać, więc w tym przypadku podpisujemy się pod decyzją arbitra. Jedyne co może zastanawiać, to że gwizdek był ze sporym opóźnieniem, ale najważniejsze, że - naszym zdaniem - był właściwy.

2 sytuacja: StimaWell - Gold-Dent: czy dobrze się stało, że arbiter użył gwizdka?

Także w tym przypadku, również z meczu który omawialiśmy przed chwilą, według nas sędzia podjął dobrą decyzję. A chodzi o wybicie piłki z rąk bramkarza. Widzimy w 47 sekundzie, że Alek Grabek ma już futbolówkę pod kontrolą i w takich okolicznościach nawet jeśli napastnik wybije mu ją czysto (czyli nie przez dłonie bramkarza), to należy tutaj zagwizdać faul. Akurat co do tej sytuacji nie mamy żadnych wątpliwości. Golkiper Gold-Dentu złapał piłkę i każda próba wybicia mu jej z dłoni skutkuje przewinieniem.

3 sytuacja: Piasek Rembertów - Tiger Wołomin: czy piłka przekroczyła linię bramkową?

Tym razem sytuacja zupełnie innego typu niż poprzednie. Otóż mamy do oceny, czy piłka po zamieszaniu jakie sami sobie zgotowali zawodnicy Tigera, przypadkiem nie przekroczyła linii bramkowej. Oczywiście nie jesteśmy w stanie na 100% stwierdzić jak było w rzeczywistości, natomiast trzeba pamiętać, że piłka może nie być styczna z linią a mimo to obwodem wciąż pozostaje w grze. I tak chyba było w tym przypadku. Wydaje nam się, że tych kilku centymetrów, by futsalówka faktycznie całym obwodem przeszła przez linię bramkową zabrakło.

4 sytuacja: Lema Logistic - Joga Bonito: Czy Kacper Piątkowski był faulowany w polu karnym?

Tak jak w poprzednich przypadkach byliśmy raczej przychylni decyzjom sędziego, tak nie zgadzamy się z jego interpretacją wydarzeń, które miały miejsce w rywalizacji Lemy z Jogą. Tutaj widzimy Michała Chacińskiego, sfokusowanego na wybiciu piłki, który zupełnie nie zorientował się, że z jego prawej strony do gry wszedł przeciwnik. Obrońca Jogi wyraźnie nie trafia w futbolówkę i naszym zdaniem stawia stempel na stopie Kacpra Piątkowskiego. Jedno jest pewne - nie ma tutaj zagrania piłki i według nas był kontakt między zawodnikami, który powinien skutkować gwizdkiem. No chyba, że Kacper jest tak świetnym aktorem, że to wszystko "zagrał", ale coś nam się nie wydaje...

5 sytuacja: Vaveosport - In-Plus Marki: Czy sędziowie powinni użyć gwizdka?

A teraz zdarzenie, które możemy określić zdaniem, że "każda decyzja się obroni". Chodzi głównie o drugą część tej sytuacji, bo w pierwszej faulu na Krystianie Hargocie nie było. Ale czy to samo możemy napisać w kontekście tego, co stało się z udziałem Janka Szulkowskiego? Widzimy, że kapitan Vaveo próbuje się przedrzeć, ale postawiona noga przez będącego za nim zawodnika In-Plusu uniemożliwia mu dalszy bieg i powoduje upadek. Czy można to zakwalifikować jako przewinienie? Janek raczej nie jest zawodnikiem, który stara się cokolwiek wymusić, jakiś kontakt był tutaj na pewno. Ale czy na karnego? Hmm...

6, 7, 8 sytuacja: Offside - Dar-Mar: Czy Dar-Mar może się czuć poszkodowany decyzjami sędziów?

Ostatni akapit potraktujemy dość ogólnie, bo chodzi o trzy zdarzenia z hitowego spotkania 1.ligi. Na początku zaznaczmy, że dalecy jesteśmy od stwierdzenia, iż ich odmienna interpretacja mogłaby cokolwiek zmienić w wyniku, bo na placu gry wygrał zespół lepszy. Ale to z kolei nie zwalnia nas z dokonania analizy konkretnych sytuacji. I tak - w przypadku pierwszej z nich wydaje nam się, że żółta kartka dla Piotrka Terleckiego to kara zbyt surowa. Oczywiście mamy do czynienia z trzymaniem za koszulkę, ale jednak nie było tutaj możliwości na oddanie strzału, widzimy też, że Damian Gałązka niespecjalnie chce dalej biec i według nas sam faul byłby tutaj odpowiednim wskazaniem. A jak z kolei ocenić wejście Dawida Gajewskiego? Trzeba zacząć od tego, że takie zagranie przy wyniku 5:1 to jest coś co w ogóle trudno zrozumieć. Natomiast rozkładając zagranie na czynniki pierwsze, to widzimy, że obrońca Offsidu chciał wybić piłkę, ale nie trafił w nią tak jakby chciał, jego stopy prześlizgnęły się po futsalówce i powędrowały w kierunku przeciwnika. Według naszej oceny, gdyby arbiter pokazał tutaj asa kier, to spokojnie by się wybronił. Może nawet tak należało się zachować? Z kolei ostatnia sytuacja to ta, gdy gracz Dar-Maru zostaje kopnięty bez piłki. Nie mamy żadnej pewności, czy sędziowie to widzieli, a jeśli widzieli, to być może uznali, że nie ma co tego rozpatrywać, zwłaszcza że ekipa z Kobyłki była przy piłce. W tym przypadku także należy zadać sobie pytanie - po co? Po co takie rzeczy uskuteczniać? Być może należało to wydarzenie jednak wycenić na żółtko. Jak sądzicie?

Chętnie poznamy Wasze zdanie. Możecie korzystać z modułu komentarzy, jak również opisać co myślicie na naszym FB, gdzie materiał video również został zamieszczony - TUTAJ.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

» Kontrowersje kolejki - odcinek 1
» Kontrowersje kolejki - odcinek 2 

Komentarze użytkowników: