fot. © www.planarstudio.pl

Typujemy 1.kolejkę IV ligi!

6 grudnia 2021, 01:09  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Ruszamy! Nocna Liga Halowa dziś o godzinie 20:05 przypomni o sobie po raz kolejny. A sygnał do ataku dadzą drużyny czwartej ligi, które już za kilkanaście godzin pierwszy ligowy test będą miały za sobą.

Zapowiedzi zwykle tworzą uczestnicy, ale nie mamy prawa oczekiwać od kogokolwiek, że wiarygodnie oceni potencjał zespołów, których nie widział jeszcze w akcji. My również działamy trochę na ślepo, bo wiele rzeczy w kontekście konkretnych ekip może nam się jedynie wydawać. No ale podejmujemy rękawicę i zapraszamy Was do lektury zapowiedzi inauguracyjnej kolejki czwartej ligi. Zaczynamy!

HandyMan Elewacje – Gencjana (NASZ TYP - X2)

Jako pierwsze na zielonkowskim parkiecie zaprezentują nam się HandyMan i Gencjana. Kto czytał nasz przedsezonowy raport ten wie, że Gencjanę stawiamy w ścisłym topie zespołów, które powalczą o mistrzostwo tego poziomu rozgrywkowego. Ale nie zapominajmy, że oni na naszej hali zadebiutują i na pewno upłynie trochę czasu, zanim przyzwyczają się do warunków i złapią swój rytm. Jest to na pewno szansa dla Hendymenów. Co jak co, ale podopieczni Krzyśka Smolika wiedzą jak uprzykrzyć życie przeciwnikowi i naszym zdaniem stać ich na to, by długo pozostać tutaj w grze o punkty. Tym bardziej, że na przestrzeni ostatnich dni Hendy dopisali jeszcze Sebastiana Sasina i Michała Łapińskiego, a ci zawodnicy dysponują określonym potencjałem. Pytanie brzmi jednak, czy z zespołem który jednak specjalizuje się w grze na hali, umiejętności zawodników Krzyśka Smolika wystarczą. Bo nie wszystko da się nadrobić zaangażowaniem czy wolą walki. Gencjana na pewno będzie próbowała tutaj grać piłką a niewykluczone, że ma też kilka opracowanych schematów, które jeśli skutecznie wprowadzi w życie, to obrona rywali nie będzie miała nic do powiedzenia. Ale nie uprzedzajmy faktów. Bo może przeceniamy naszych ligowych debiutantów? Może poziom lig halowych w Warszawie wcale nie jest tak wysoki, jak mogłoby się wydawać? Fajnie, że odpowiedzi na te pytania poznamy dosłownie za chwilę!

Szmulki Warszawa – Górale (NASZ TYP - 2)

Trudne zadanie czeka za to innych nowicjuszy NLH. Szmulki, w swoim debiucie trafiły na Górali, którzy skład mają naprawdę konkretny i jeżeli na poniedziałkowy wieczór Marcin Lach postarał się o wyjściowy garnitur, to mamy tutaj lekkiego faworyta. Celowo piszemy lekkiego, bo akurat Szmulki, mimo iż są nowe w naszym środowisku, dobrze już kojarzymy i to jest drużyna, która ma pomysł na grę. Oni się tutaj na pewno swojego przeciwnika nie przestraszą, aczkolwiek muszą pamiętać jak ważnym elementem w starciu z tak doświadczonym rywalem będzie obrona. Szmulki zdecydowanie lepiej atakują niż bronią, natomiast tutaj każdy prosty błąd może być brzemienny w skutkach. Dlatego fokus na defensywie to ich absolutny obowiązek, bo w konfrontacji z Góralami wystarczy moment dekoncentracji i zaraz może być po meczu. Ale też nie jest tak, że ekipa Marcina Lacha to zespół nie do ugryzienia. Oni również mają słabsze strony, jest tam grono zawodników bardzo dobrych, ale jest też kilku takich, którzy stanowią jedynie uzupełnienie kadry. Jednak w myśl zasady „umiesz liczyć – licz na siebie", Szmulki powinny przede wszystkim skoncentrować się na własnej grze. Zapomnieć, że to nie PlayArena, że to nie będzie podwórkowe granie, tylko poważna bitwa, z mega doświadczonym rywalem. I chociaż zdrowy rozsądek podpowiada nam, że to rutyna weźmie górę, to liczymy że Kuba Kaczmarek i spółka trochę postraszą starszych kolegów.

Gwiazdy z Mydła – Same Konkrety (NASZ TYP - 2)

Kolejny mecz i kolejna potyczka, gdzie zobaczmy młodzieńczą fantazję przeciwko boiskowemu pragmatyzmowi. Gwiazdy z Mydła już swoją nazwą sugerują, że kreatywności im nie brakuje i na boisku jest tak samo. Gdy mają piłkę przy nodze, potrafią być niesamowici, ale gdy trzeba skonsolidować obronę i trochę pobiegać za futsalówką, to tak kolorowo nie jest. Jakkolwiek w sparingu przed sezonem bardzo nam się podobali i jeżeli tak samo zaprezentują się wieczorem, to możliwe, że zabiorą całą pulę w drogę powrotną. Co do Samych Konkretów, to na tym etapie musimy być oczywiście powściągliwi w ich ocenie. Teoretycznie wiemy, że piłkarskiej jakości nie powinno tam zabraknąć, lecz o ile w przypadku Gencjany swoje zrobiła magia konkretnych nazwisk, tak tutaj nie znamy zawodników, których Tomek Janus dołączył do formularza zgłoszeniowego. Ale niewykluczone, że poziom jaki zaprezentują, zmusi nas by błyskawicznie przyswoić ich imiona i nazwiska. To co rzuca się w oczy, to przede wszystkim roczniki. Mamy tutaj wielu graczy, którzy trochę już w piłce widzieli i ciekawe, czy w konfrontacji z serocką młodzieżą to wystarczy, by debiut w NLH zapisać na swoje konto. Możemy się jedynie domyślać, że zobaczymy mecz bardzo wyrównany i gdy snujemy pewną wizję jego przebiegu, to coś nam podpowiada, że im dłużej to spotkanie będzie trwało, a wynik będzie około-remisowy, to wtedy swoje zrobi doświadczenie Konkretów. Bo to że oni będą wolniej biegać od rywali – to wiemy. Ale to wcale nie musi oznaczać, że na końcówkę, gdzie będą się ważyły losy punktów, nie zostawiają sobie więcej siły. A to może być klucz do zgarnięcia pełnej puli.

Kartofliska – Joga Bonito (NASZ TYP - 1X)

A chyba wszyscy – niczego nie ujmując innym zespołom – czekają na ligowy debiut słynnych Kartoflisk! Widzimy po naszej Lidze Typerów, że znakomita większość z Was nie daje im szans w konfrontacji z Joga Bonito, ale czy w tym przypadku wszyscy nie żyjemy pewnym stereotypem? Że tak jak kanał Kartoflisk w humorystyczny sposób pokazuje realia najniższych klas rozgrywkowych w Polsce, tak i drużyna o tej nazwie stanowi jedynie pole do memów i będzie się potykała o własne nogi? My sami trochę Was podpuszczaliśmy w tej kwestii, ale ten kto spodziewa się tutaj totalnej masakry, gdzie cztery litery będą piekły graczy Radka Rzeźnikiewicza jeszcze kilka dni po laniu jakie tutaj dostaną, może się srogo zawieść. Bo my wiemy, że oni coś grają i zagadką pozostaje jedynie, do czego tu wystarczy. I piszemy to nie tylko w kontekście tego spotkania, ale i najbliższych. To zresztą nie jest najbardziej komfortowa sytuacja dla Jogi. Skoro niemal wszyscy widzą tutaj w nich pewnych zdobywców całej puli, to pewna presja się pojawi i każdy inny wynik spowoduje, że będzie się o nich mówić. I oni zdają sobie z tego sprawę. Na pewno nie mogą podejść do tej potyczki na zasadzie, że rywal – zgodnie z wyobrażeniem – będzie im podawał piłkę pod własnym polem karnym, a oni będą tylko dokładali nogę. Na nasze oko doświadczymy spotkania na styku, które może się przechylić na każdą ze stron. Trochę truizm, no ale tak to widzimy. Nie zapominajmy, że Joga w naszych rozgrywkach rozegrała łącznie 12 meczów i jej bilans nie powala (1-1-10), a to nie wzięło się znikąd. Niech porzucą więc nadzieję ci, którzy liczą na jednostronną potyczkę. To będzie walka na wyniszczenie i nawet jeśli ten futsal prawdopodobnie nie będzie na najwyższym poziomie, to emocje związane z tym meczem powinny nam to wynagrodzić.

Squadra – Lema Logistic (NASZ TYP - 1)

A jaki będzie ostatni mecz w poniedziałkowy wieczór? Również tutaj bardzo liczymy na dobre spotkanie, tym bardziej, że o Squadrze i Lemie coś już wiemy i ta wiedza pozwala nam stwierdzić, iż może być tutaj gorąco. Po jednej i po drugiej stronie nie brakuje zawodników z temperamentem, którzy pewnie nie wyobrażają sobie, że to właśnie oni rozpoczną nowy sezon od przegranej. Co do Lemy, to tutaj sytuacja na pewno trochę się skomplikowała po odejściu Damiana Kossakowskiego. Bez niego Logistyczni stracili sporo atutów, bo nawet w poprzednim, niedokończonym sezonie, miał on bezpośredni udział przy połowie zdobytych bramek przez ekipę z Radzymina. No i nade wszystko to był gość, któremu można było podać piłkę i było jasne, że on coś z nią wymyśli. Z kolei kilku takich graczy widzimy po stronie Squadry. Wielkie wrażenie w sparingu zrobił na nas Michał Czarnecki, który powinien być liderem ekipy z Serocka, zwłaszcza jeśli nie odczuwa już skutków drobnej kontuzji, jakiej nabawił się w meczu towarzyskim przed ligą. Fajnie zaprezentowali się też inni gracze, a Patryk Jakubowski napisał nam, że niewykluczone, iż jego ekipa wystąpi dziś w dopiero co zamówionych strojach. To pokazuje, że oni nie przyjeżdżają tutaj wyłącznie dla zabawy. Zrobione kilometry i poświęcony czas chcą zamienić na konkretny wynik i pierwszy krok mają apetyt zrobić już teraz. Na pewno sporo się nauczyli przy okazji sparingowej potyczki z Zabrodziaczkiem i według nas to może wystarczyć, by okazać się minimalnie lepszym od Lemy. Pomarańczowi oczywiście tanio skóry nie sprzedadzą, jednak zakładając, że faktycznie w tym ataku nie będą tak kreatywni jak wcześniej, to perspektywa ewentualnego zwycięstwa zaczyna się oddalać. Tym bardziej, że Kacper Piątkowski i spółka nigdy nie słynęli z bramkostrzelności, a pozbawieni swojego snajpera mogą być po prostu bezzębni. Czy to się potwierdzi? Czy postawienie na Squadrę okaże się słuszne? Wieczorem będziemy mądrzejsi.

WAŻNE! Składy wszystkich czwartoligowców zostały uzupełnione. Bardzo prosimy o weryfikację danych, a w razie potrzeby - zgłoszenie błędów. Niektóre daty urodzenia są fikcyjne, podobnie jak pozycje na boisku, ale system wymaga wpisania czegokolwiek, by przejść dalej, a część kapitanów przysyłała nam mocno niepełne informacje. Wyślijcie nam poprawne (na maila lub na FB Nocnej Ligi), a wszystko jesteśmy w stanie uzupełnić praktycznie od ręki.

Komentarze użytkowników: