fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Typujemy 1.kolejkę I ligi!

5 grudnia 2024, 03:12  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Pierwsza liga to zawsze symbol prestiżu i rywalizacji na najwyższym poziomie. Dlatego chociaż już cztery dni emocjonujących rozgrywek za nami, to teraz na parkiet wkraczają najlepsi z najlepszych!

Zawsze chcemy wierzyć, że każdy kolejny sezon będzie lepszy od poprzedniego, a jeśli chodzi o naszą wizytówkę, czyli 1. ligę, to jest spora szansa, że poziom emocji i rywalizacji będzie w tej edycji jeszcze wyższy. Do ligi dołączyły trzy bardzo obiecujące zespoły, solidnie wzmocniła się Wesoła czy Kartonat, a mistrz ma zamiar utrzymać się na szczycie. Wszystko więc wskazuje na to, że pierwszy wieczór z elitą przyniesie nam sporo wrażeń, a niewykluczone, że również niespodzianki. Startujemy!

AbyDoPrzodu - AGD Marking (TYP ORGANIZATORA - X)

Staramy się zawsze podtrzymać tradycję, czyli aby aktualny mistrz rozpoczynał zmagania od starcia z jednym z beniaminków. I taki właśnie mecz zainauguruje rozgrywki w 1. lidze – AbyDoPrzodu podejmie AGD Marking. Brzmi to naprawdę dobrze jak na początek zmagań, bo jedni, mimo iż osiągnęli przed rokiem wielki sukces, na pewno nie czują się nasyceni i chętnie doszlusowaliby do ekip z trzema tytułami na koncie. Drudzy są z kolei młodzi, gniewni i sam fakt obecności w czołówce nie jest dla nich niczym wielkim – oni chcą tutaj wejść z futryną. I mają ku temu argumenty – wybiegany skład, doświadczenie futsalowe, a do tego bramkarzy, z których można korzystać w zależności od potrzeb, bo Igor Różański świetnie broni, a Szymon Knap rozgrywa. Cechuje ich też duża intensywność, którą niełatwo utrzymać rywalom. Z drugiej strony – kto ma to zrobić, jak nie aktualny mistrz? Tak naprawdę, jeśli AbyDoPrzodu odparło ataki Propertiki z Danielem Gomulskim czy Mateuszem Trąbińskim, nie musi się nikogo obawiać. Trzeba będzie przede wszystkim wytrzymać początek, bo wtedy AGD może być groźne. W miarę rozwoju sytuacji atuty AbyDoPrzodu, czyli solidna defensywa i umiejętność szybkiego przejścia do ataku, będą się uwypuklać. To wszystko zapowiada naprawdę kapitalne widowisko i dlatego czwartkowy stream należy odpalić od samego początku.

Offside - Auto-Delux Kobyłka (TYP ORGANIZATORA - X2)

W drugim meczu mamy kolejnego beniaminka, czyli Auto-Delux. Mamy też Offside, o którym w momencie, gdy piszemy te słowa, niestety nadal nic nie wiemy – ani kto odszedł, ani kto przyszedł. Natomiast nie musimy tego wiedzieć, by stwierdzić, że cel Offsidu zawsze jest ten sam – zdobyć tytuł. Rok temu nie przegrali meczu, a mimo to skończyli tylko na trzecim miejscu. Teraz musi być lepiej, musi być złoto. Ale łatwo nie będzie, i to już na starcie. Auto-Delux to zespół, który rośnie, zawodnicy dojrzewają, mają coraz większą świadomość swojej gry, a Remka Muszyńskiego czy Patryka Dybowskiego można spokojnie określić jako gości, którzy niedługo na futsalu zjedzą zęby. Dlatego oni sami pewnie nie traktują siebie jak beniaminka, tylko drużynę, która ma udowodnić swoją jakość każdemu napotkanemu oponentowi. Co więcej – gdy dwa lata temu spadali z hukiem z 1. ligi, potrafili Offside pokonać, a przecież dziś są piłkarsko lata świetlne od tego, co wówczas pokazywali. Wiadomo, zagadkę stanowi skład Offsiduu, ale w dużym stopniu najwięcej będzie tam zależało od Janka Szulkowskiego, zresztą ich dobrego znajomego. Jeśli nie dadzą mu pograć, a sami wejdą na swój poziom, to możemy być świadkami małej niespodzianki. Małej, bo chociaż te zespoły różni ilość tytułów zdobytych pod własnym szyldem w Nocnej Lidze, to piłkarsko dzieli je naprawdę niewiele.

Gold-Dent - Al-Mar Wołomin (TYP ORGANIZATORA - 2)

7:1 – takim wynikiem zakończyło się z kolei spotkanie Gold-Dentu z Al-Marem w poprzedniej edycji. Mimo że triumfatorzy mieli wąski skład, to o mało nie wygrali tego spotkania do zera, co tylko pokazuje, że wielkich problemów Dentyści im nie sprawili. No właśnie – nawet jeśli chyba wszyscy mamy świadomość, na czele z Przemkiem Tucinem, że jego ekipa raczej nie włączy się do walki o tytuł, to byłoby czymś dużym, gdyby wreszcie tego zespołu zaczęto się bać. Tak było kiedyś, ale ostatnio bardzo straciło to na wartości. Wiemy, że kapitan robi wiele, by się to zmieniło. Są nowe twarze, świeża krew i zobaczymy, do czego to wystarczy z Al-Marem. Faworyt jest oczywiście jeden, tym bardziej że Marcin Rychta również poczynił ciekawe wzmocnienia. I tak jak zdążyliśmy już napisać w raporcie – celem jest podium. A skoro tak, to trzeba zacząć od wygranej. I tutaj ciekawostka podesłana nam przez samego kapitana – czy wiecie, że Al-Mar nie wygrał inauguracji od kiedy gra w 1. lidze, czyli od sezonu 2017/18? Jeśli więc to ma być sezon, w którym zespół z Wołomina chce od samego początku rozdawać karty, to po prostu musi Gold-Dent pokonać. I jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to tak powinno to się skończyć. Siła ofensywna Al-Maru jest po prostu zbyt duża, w dodatku w Gold-Dencie będzie nietestowany jeszcze w Nocnej Lidze bramkarz. Obawiamy się, że tacy gracze jak Patryk Czajka, Dominik Ołdak czy nowo pozyskany Paweł Gołaszewski bezwzględnie to wykorzystają.

Gato FS - Kartonat (TYP ORGANIZATORA - 1)

A o godzinie mniej więcej 22:20 będziemy poznawać się z ekipą Gato. W raporcie z boiska tłumaczyliśmy już, jak doszło do tego, że znaleźli się w 1. lidze. W swoim debiucie zmierzą się z Kartonatem. Będzie to więc ciekawa konfrontacja dwóch różnych stylów, chociaż ekipę Kartonatu trudno obecnie w tym względzie sklasyfikować. Ostatnio tego stylu tak naprawdę w ogóle nie było, ale po wzmocnieniach, jakich dokonał Wojtek Kuciak, i powrotach, choćby Krzyśka Włodygi, należy oczekiwać, że Kartonat wróci do lat, gdy był nie tylko za silny na słabych, ale i konkurencyjny dla mocnych. Nazwiska są tutaj zacne, ale pewnie potrzeba trochę czasu, by wszystkie tryby się zazębiły. Drużyna Gato, którą mieliśmy okazję obejrzeć w jednym sparingu, cechowała się dobrą grą na małej przestrzeni, dobrym ustawieniem zarówno w ataku, jak i w obronie, no i schematami, z których starali się korzystać. Nie było tutaj jednego, wyróżniającego się zawodnika – wszyscy grali na dobrym, zbliżonym poziomie. Wiemy też, że z racji wyzwania, jakie przed nimi stoi, Andrii Rosinskyi szukał dodatkowych zawodników, których mógłby dobrać do składu i którzy dadzą radę w 1. lidze. No i przyszedł czas, żeby sprawdzić, czy mu się to udało. Jesteśmy przekonani, że ten mecz będzie wyrównany, nikomu nie uda się uzyskać wielkiej przewagi, zwłaszcza że na początku to będzie wzajemne badanie i szukanie słabości. Dlatego spekulujemy, że wynik sprowadzi się do końcówki, a tutaj wszystko będzie możliwe.

Wesoła - Łabędzie na Detoxie (TYP ORGANIZATORA - 1)

Kolejkę zwieńczy nam mecz Wesołej z Łabędziami. Możemy wam zdradzić, że kapitan tych drugich, Maciek Pietrzyk, napisał do nas, gdy zobaczył, z kim grają na inaugurację. Myśleliśmy, że będzie miał nam za złe, że akurat ich wrzucamy do paszczy lwa, tymczasem on się... ucieszył. Głównie dlatego, że skład na pierwszą serię nie będzie do końca optymalny, a w takich okolicznościach lepiej zagrać z kimś trudnym, gdzie trzeba zakładać, że nawet w super składzie byłoby ciężko o punkty. No a z Wesołą, która wzmocniła się tyloma świetnymi graczami, będzie arcyciężko. Mistrz rozgrywek sprzed dwóch sezonów nie po to ściągał Janka Skotnickiego, Mateusza Trąbińskiego czy Daniela Gomulskiego, by potykać się – z całym szacunkiem – na Łabędziach. Dlatego zapowiada się tutaj na mecz, który tylko do pewnego momentu może być wyrównany. Potem Wesoła włączy gaz, zdobędzie kilka bramek z rzędu i prawdopodobnie spokojnie dowiezie całą pulę do ostatniego gwizdka. Z drugiej strony – Łabędzie nie mają nic do stracenia. To nie znaczy, że można sobie pozwolić na wszystko, ale że można zagrać trochę inaczej niż zwykle. Może wysoko? Może ofensywnie? Bo co Łabędziom z takiego meczu, który i tak zapowiada się na porażkę, gdyby mieli tylko blokować dostęp do własnej bramki? Liczymy, że oni tutaj coś wymyślą i jeśli faktycznie okażą się słabsi, to niech przynajmniej mają z tego spotkania trochę funu.

WAŻNE! Składy niemal wszystkich drużyn pierwszoligowch zostały uzupełnione. Bardzo prosimy o weryfikację danych, a w razie potrzeby - zgłoszenie błędów. Niektóre daty urodzenia są fikcyjne, podobnie jak pozycje na boisku, ale system wymaga wpisania czegokolwiek, by przejść dalej, a część kapitanów przysyłała nam mocno niepełne informacje. Wyślijcie nam poprawne (na maila lub na FB Nocnej Ligi), a wszystko jesteśmy w stanie uzupełnić praktycznie od ręki.

Przypominamy, że na hali obowiązuje ZAKAZ GRY w turfach i butach z małymi koreczkami.

Komentarze użytkowników: