fot. © www.nocnaligahalowa.pl
Drużyna tygodnia - 3.kolejka
Wracamy po świętach! I na dzień dobry mamy notowanie TOP 5, które jak zwykle przysporzyło nam mnóstwo siwych włosów.
Zwłaszcza w 1. lidze nie było łatwo poświęcić czyjś dobry występ, no ale nie mieliśmy wyjścia. Nie sposób było chociażby nie umieścić w najlepszej piątce Piotrka Kozy i Rafała Radomskiego z AbyDoPrzodu, którzy przeciwko Offsidowi zagrali kapitalnie. Chcieliśmy też docenić pierwszy punkt zdobyty w Nocnej Lidze przez Gato FS i wyróżnić Artema Kopusa, który w 3. kolejce zadebiutował w rozgrywkach i podniósł jakość beniaminka 1. ligi. Natomiast z przodu postawiliśmy na Damiana Bąka, który wykonał świetną robotę przeciwko Wesołej, a obok niego mamy Damiana Zajdowskiego, gracza, który miał udział przy wszystkich trafieniach Gold-Dentu z Auto-Delux.
A jak sytuacja ma się w 2. lidze? Tutaj zaczynamy od Maćka Maciejewskiego z KS Sety. Poprzedni mecz nie był w jego wykonaniu idealny, ale ten ostatni to już klasa, z obronionym rzutem karnym na czele. W formacji obronnej stawiamy na doświadczenie Rafała Pogodnego Wielądka oraz Piotrka Kwietnia, który odkąd wrócił w 2. kolejce do gry, prezentuje się kapitalnie. To samo możemy napisać o Patryku Kamińskim z Burgerów, który wykorzystując ogranie na hali, daje mnóstwo jakości swojej ekipie. Ostatnie miejsce przytrzymaliśmy natomiast dla Oskara Nieskórskiego. Debiutanta z Sety, któremu wystarczył jeden mecz, by udowodnić swoją przydatność dla drużyny Czarka Szczepanka.
W 3. lidze pozycję bramkarza chyba na dobre zabetonował już Karol Jankowski. Bramkarz Bad Boys od startu sezonu spisuje się w sposób godny podziwu. Sporo energii do MR Geodezji wniósł za to Serek Modzelewski. Jego przebojowość i walka o każdą piłkę przydały się, bo Geodezja pokonała faworyzowaną Gencjanę. A co zrobiłyby Szmulki bez Kuby Kaczmarka? Wolimy sobie tego nie wyobrażać. Zwłaszcza że gol tego zawodnika przeciwko Klimagowi na 1:1, to było coś fenomenalnego. A kogo mamy w linii ataku? Tutaj po raz kolejny Pavel Paduk, lider FSK Kolos, a towarzyszyć mu będzie Kacper Przybyło. Już wcześniej zasługiwał na miejsce w TOP 5, a swoim ostatnim występem tylko podkreślił udział w naszym notowaniu.
Na czwartym poziomie rozgrywkowym zaczniemy dość nietypowo, bo od gracza, którego ekipa przegrała. Tyle że Marcin Madejak świetnie spisywał się w bramce Newer Giw Ap i nie wyobrażaliśmy sobie, by go pominąć. Podobnie jak Patryka Tyki, który w tym samym meczu ciągnął drużynę Wybrzeża Klatki Schodowej i uchronił ją przed niespodziewaną stratą punktów. Klasa sama w sobie - tak z kolei oceniamy występ Mateusza Derlatki. 4 liga to dla niego trochę za nisko. To, że dany zawodnik grał gdzieś wyżej, widać też po Darku Piotrkowiczu, który przyczynił się do wygranej Lemy z Jogą Finito. Przyjemnie patrzyło się też na grę Kacpra Rawskiego. Napastnik Probram był niezwykle aktywny w konfrontacji z Semolą i miał duży udział w trzecim, kolejnym zwycięstwie swojego zespołu.

No i została nam jeszcze 5. liga. Tutaj w bramce Alek Prządka. Graczom Realu Varsovia ciężko było go pokonać i gdyby nie jego interwencje, to Klikersi pewnie wciąż czekaliby na pierwszą wygraną. Równie wysoką notę za ten sam mecz wystawiamy Przemkowi Więskowi. Ten filigranowy zawodnik rozkręca się z kolejki na kolejkę, a jego gol na wagę trzech punktów i spokój, w jaki go zdobył, zasługują na duży szacunek. Innym zawodnikiem, który również popisał się fantastycznym trafieniem w finałowych fragmentach meczu, był Kacper Jankowski. Jego strzał pod poprzeczkę uratował punkt Zadymiarzom. Z kolei Joga Bonito może dziękować opatrzności, że ma w swoich szeregach Kubę Pergołę. Gdyby nie jego indywidualny przebłysk, to kto wie, czy jej mecz z Gawulonem nie skończyłby się bezbramkowym remisem.
Wszystkim wybranym serdecznie gratulujemy! W profilach indywidualnych już pojawiła się informacja, że zostaliście wybrani do TOP 5. A kolejne notowanie za tydzień!