fot. © www.nocnaligahalowa.pl
Drużyna tygodnia - 7.kolejka
Powoli domykamy 7. kolejkę tego sezonu, aby z czystym kontem wkroczyć w 8. serię gier, która startuje już w najbliższy poniedziałek!
Nasze cotygodniowe notowanie jak zwykle inauguruje od 1. ligi. W bramce stawiamy na Piotrka Kozę, który nie miał może bardzo dużo pracy w poprzedni czwartek, natomiast sam fakt zachowania czystego konta z ówczesnym liderem tabeli uznaliśmy za godny uhonorowania. W dobrej formie jest również Patryk Dybowski, a jego bramka na 2:1 z AGD Marking to była klasa sama w sobie. To samo możemy napisać o grze Janka Szulkowskiego, który bawił się z obrońcami Gato i również zapisał na swoje konto piękne trafienie. Z przodu postawiliśmy z kolei na filigranowość, bo duet napastników stworzyliśmy z graczy, którzy może nie imponują warunkami fizycznymi, ale wiedzą, jak strzelać gole. To Damian Bąk, który pogrążył swoją byłą drużynę, czyli Łabędzie, oraz Bartek Bajkowski, który bardzo się przysłużył wygranej AbyDoPrzodu z Kartonatem.
Przechodzimy do 2. ligi. Tutaj również między słupkami stawiamy na kogoś, kto nie dał się zmusić do wyciągania piłki z siatki, a konkretnie na Maćka Maciejewskiego. Dalej mamy Mariusza Kaspę za jego dobrą grę i gole w ważnych momentach spotkania z udziałem Warsaw Fire, a obok niego stawiamy na motor napędowy Ferajny przeciwko Goat Life Spot, czyli na Daniela Białka. Pierwszą linię obsadziliśmy natomiast Mateuszem Nowaczyńskim, który miał udział przy aż czterech trafieniach Tuby z Las Vegas, oraz na autora "czteropaka" przeciwko Everestowi, czyli Czarka Zaboklickiego.
W 3. lidze zaczynamy dość nietypowo, bo w bramce zdecydowaliśmy się na Eugenio Asinova. Co prawda grał on na tej pozycji ledwie kilka minut, ale to w ogromnej mierze dzięki jego postawie jako lotnego bramkarza Gencjana pokonała Bad Boys. Ogromną cegiełkę do tego sukcesu dołożył inny gracz Fioletowych, Piotrek Hereśniak. W defensywie mamy też reprezentanta MR Geodezja, czyli Arka Majora – głównie za pierwszego gola przeciwko Szmulkom, aczkolwiek ogólnie był to jego solidny występ. Kto w ataku? Tutaj nie po raz pierwszy Volodymyr Hrydovyi, autor hat-tricka w konfrontacji z Handyman, a obok niego Tomek Bicz, który uzbierał aż pięć punktów w klasyfikacji kanadyjskiej w starciu z Razem Ponad Promil.
Dostępu do bramki na poziomie 4. ligi będzie bronił Dawid Pływaczewski. Solidna postawa + zdobyta bramka przekonały nas, że to jemu należy się to miejsce. Przed nim ustawiliśmy Janka Grelocha, szczególnie za pierwszą połowę potyczki z WKSem, natomiast Piotrek Ogiński wywalczył sobie obecność w drużynie tygodnia bardzo dobrą grą przeciwko Joga Finito. Dalej mamy Roberta Kusinę, z którym nie mogli sobie poradzić gracze Lemy, oraz Jarka Bordiuka, będącego najlepszym zawodnikiem Dzierżążni z Newer Giw Ap, gdzie skutecznie wziął na siebie odpowiedzialność za grę pod nieobecność Janka Łabeckiego.

Spoglądamy jeszcze na 5. ligę. Tutaj nie mogło zabraknąć Łukasza Milankiewicza – gdyby nie on, to Piłkarzyki zostaliby ograni przez Klikersów. Fachową robotę doceniamy także w wykonaniu Artura Hermanna, który zostawił na parkiecie mnóstwo sił przeciwko Gawulonowi i łatał każdą dziurę w defensywie Zadymiarzy. Specjalnie przedstawiać nie musimy za to Jakuba Obsowskiego, o którego jakości niech świadczy to, że gdy tylko schodził na ławkę rezerwowych, gra Sokoła mocno podupadała. No i została nam jeszcze formacja ofensywna. Tutaj Patryk Drużkowski, permanentnie faulowany przez Piotrka "Pitbulla" Miętusa – a ten gość nie bierze sobie na cel byle kogo. Drugie miejsce obsadziliśmy Konradem Kanonem, napastnikiem Ekipy, który odwrócił losy spotkania swojej drużyny z Na Fantazji i pomógł liderowi 5. ligi zachować punktową nieskazitelność.
Wszystkim wybranym serdecznie gratulujemy! W profilach indywidualnych już pojawiła się informacja, że zostaliście wybrani do TOP 5. A kolejne notowanie za tydzień!