fot. © www.nocnaligahalowa.pl
Typujemy 1. kolejkę 5. ligi!
Ruszamy! Jeszcze niedawno odliczaliśmy całe miesiące, potem tygodnie, później dni… aż w końcu do inauguracyjnego spotkania 19. edycji zostały już tylko godziny!
Pierwsza kolejka zawsze budzi najwięcej pytań i właśnie to w niej najlepsze. Jedni wracają na parkiet po dłuższej rozłące, inni stawiają w naszych rozgrywkach pierwsze kroki, a wszystko wydarzy się przy pełnej, komentowanej transmisji. Wiadomo, że taka oprawa potrafi delikatnie podnieść ciśnienie, lecz liczymy, że zobaczymy mecze trzymające w napięciu do ostatnich sekund, a nie rozstrzygnięte już na starcie.
Na początek sezonu bierzemy na siebie ciężar zapowiedzi, ale niedługo oddamy Wam głos i poprosimy o współtworzenie tego schematu. No więc… gotowi? Bo wygląda na to, że pora to w końcu odpalić!
Klikers - TPS Azbest (TYP ORGANIZATORA - 1)
Na pierwszy ogień idzie potyczka Klikersów z TPS Azbest. Dla Klikersów to już drugi sezon w naszych rozgrywkach - w pierwszym mieli różne momenty, ale jedno działa na ich korzyść bezdyskusyjnie: znajomość hali i panujących na niej warunków. Azbest, debiutujący w naszych zmaganiach, będzie musiał dopiero się tego wszystkiego nauczyć. Spodziewamy się, że pierwsze piłki mogą być zagrywane typowo „do najbliższego”, żeby złapać rytm, poczuć grę i oswoić się z gabarytami hali. Ale nawet doświadczenie rywali okaże się bezwartościowe, jeśli Azbest piłkarsko będzie po prostu lepszy. Problem w tym, że trudno dziś ich potencjał realnie ocenić, bo nie widzieliśmy ich jeszcze w akcji. Za to u Klikersów dobrze wiemy, czego możemy oczekiwać po takich graczach jak Przemek Więsek czy Stasiek Leszczyński. Szkoda, że prawdopodobnie zabraknie kontuzjowanego Julka Torbicza, lecz nawet mimo to nie fair byłoby stawiać przeciwko Klikersom. Niewykluczone, że po raz pierwszy w historii swoich występów w naszych rozgrywkach wejdą do meczu jako tak wyraźni faworyci. Pozostaje mieć nadzieję, że to, co zaprezentują na inaugurację, sprawi, iż nie będzie to jedyna taka okazja w sezonie.
Cięta Szkocka - Piłkarzyki (TYP ORGANIZATORA - 2)
W drugim spotkaniu chyba już możemy mówić o małym hicie. Cięta Szkocka stanie naprzeciw Piłkarzyków. Tych drugich znamy doskonale, chociaż w poprzedniej edycji naprawdę ciężko było za nimi nadążyć. Mieliśmy wrażenie, że łatwiej grało im się przeciw teoretycznie mocniejszym rywalom, gdzie mogli ustawić się głęboko i grać z kontry, niż w sytuacjach, w których to oni musieli przejąć inicjatywę i prowadzić atak pozycyjny. Nie zmienia to faktu, że to ekipa solidna, która pod różnymi nazwami i konfiguracjami zjadła już niejeden piłkarski chleb. Oni na pewno będą na to starcie gotowi. A Cięta Szkocka? Z tego, co widzieliśmy na ich Facebooku, oficjalny debiut mają już za sobą. W turnieju w Markach nie poszło im idealnie, ale jak sami pisali - trudno o dobry wynik, gdy przyjeżdża się na zawody bez żadnej zmiany. Zresztą - to miało być tylko przetarcie. Wszystko, co najlepsze, ma zostać rzucone właśnie na nasze rozgrywki. I o szeroki skład możemy być akurat spokojni. Co byśmy im doradzili? To samo, co wszystkim ekipom grającym w NLH po raz pierwszy: jak najdłużej trzymać dyscyplinę taktyczną. Zakładając, że nie są tutaj faworytem, powinni wycisnąć z tego meczu jak najwięcej. Inaczej podejdą do reszty rozgrywek, nawet przy ewentualnej porażce, jeśli w debiucie pokażą dobry futbol. Na tym można budować. Ale jeśli w tym pierwszym spotkaniu zawiedzie koncentracja i taktyka, zamiast fundamentu zostanie tylko bagaż problemów, z którym ciężko będzie iść dalej.
Klimag.pl – SDK Warszawa (TYP ORGANIZATORA - 1)
8:1 - takim wynikiem zakończyło się spotkanie tych dwóch ekip w poprzednim sezonie. Wówczas obie grały jeszcze pod innymi nazwami, ale trzeba oddać ówczesnej Jodze Bonito, że dość pewnie poradziła sobie z ekipą Alexa Wolskiego. Żądza rewanżu po stronie drużyny z Pragi na pewno jest spora, zwłaszcza że to już nie będzie ten sam zespół, co w minionej edycji. Oni już wcześniej zakładali, że pierwszy sezon będzie tylko rozpoznawczy, zaś w drugim chcą pokazać prawdziwą jakość. W ramach tego pojawiły się nowe nazwiska - wśród nich dostrzegamy potencjał na zawodników, którzy mogą wysoko wylądować w klasyfikacjach indywidualnych. A Klimag? Tutaj wielkich zmian nie było. Piotrek Miętus pisał nam, że liczy się przede wszystkim dobra zabawa, choć przyznał, że brakuje mu w ekipie „kogoś z dużym nazwiskiem”, kogoś, kto potrafiłby sam wygrać mecz. No cóż - jak się nie ma, co się lubi, trzeba korzystać z tego, co się ma. A Klimag naprawdę nie zawiódł naszych oczekiwań przed rokiem: prezentował solidną piłkę i właśnie w tej solidności upatrujemy ich szans. Rywale trafili im się zresztą w idealnym momencie. Bo SDK Warszawa może namieszać w 5. lidze, ale zanim pokaże pełnię możliwości, trochę czasu minie i naszym zdaniem Klimag może to dziś wykorzystać.
Na Fantazji - Gawulon (TYP ORGANIZATORA - 1)
Rehabilitacji za klęskę z poprzedniego sezonu poszuka też Gawulon. Ferajna Jarka Czeredysa, nie bójmy się tego słowa, kompletnie się posypała w starciu z Na Fantazji - przegrali wówczas aż 3:16. Teraz o powtórce nie ma mowy. Gawulon nie spał bowiem przez ostatni rok - chłopaki regularnie grają w lidze szóstek, słabsze ogniwa się wykruszają, a jednocześnie udaje się ściągać coraz lepszych graczy. To zwiastuje spory progres względem poprzednich rozgrywek. Ciekawi jesteśmy szczególnie osoby Maćka Rajkowskiego. Na hali go jeszcze nie widzieliśmy, ale na dużym boisku wiemy, że potrafi bardzo dużo. Fantazyjni znają go zresztą doskonale — są wiernymi kibicami Wichru Kobyłka, nie raz współtworzyli oprawę na ich meczach, a Maciek tam właśnie występuje. Nie tylko jego osoba łączy ich zresztą z przeciwnikami - druga to Kacper Pałka. Były gracz Kartonatu długo zastanawiał się, do której drużyny dołączyć, ale ostatecznie wybrał chłopaków z Kobyłki. Gawulon na pewno zrobi wszystko, by pokazać mu, że to nie była najlepsza decyzja. A czy będzie w stanie zrobić to skutecznie? Mimo wszystko odrobinę większe szanse dajemy ekipie Kuby Godlewskiego. Z tyłu są mocni, z przodu mają kim postraszyć i na nasze oko te 2–3 bramki różnicy zapiszą na swoje konto.
Piorun - Biancoverdi Zielonka (TYP ORGANIZATORA - 1)
Mecz Pioruna z Biancoverdi zwieńczy nam pierwszy dzień zmagań w 19. edycji. Piorun wraca do rozgrywek po wielu latach przerwy i na pewno będzie chciał zameldować się mocnym akcentem. Są tam znane nam nazwiska, będzie to ekipa z charakterem, która nawet jeśli czasem zabraknie jej jakości, spróbuje to nadrobić ambicją. Ale nie zawsze się da - poprzedni sezon Biancoverdi (wówczas jako Newer Giw Ap) dobitnie nam to pokazał. Przegrali 8 z 9 spotkań, jedno zremisowali. W pewnym momencie wydawało nam się nawet, że coś o nich wiemy, bo zdarzali im się naprawdę niezłe fragmenty gry… a potem przychodziło starcie z kimś z czołówki i kończyło się różnicą kilkunastu goli. Teraz ma być inaczej. 5. liga to dla nich zdecydowanie lepsze miejsce, a do tego Piotrek Kacperski przekonuje, że nowi zawodnicy zrobią różnicę. Chcemy mu wierzyć, pytanie tylko - jak szybko? Nasza intuicja podpowiada, że ich passa meczów bez zwycięstwa może potrwać jeszcze chwilę. Piorun ma szybkiego Janka Trzaskomę, ma sprytnego w polu karnym Krzyśka Zawadzkiego, a Michał Szukiel potrafi zrobić użytek ze swoich warunków fizycznych. Dlatego stawiamy tu na graczy z Rembertowa, choć spodziewamy się ciężkiego boju, w którym remis wcale nie byłby wielkim zaskoczeniem.
WAŻNE! Składy wszystkich drużyn piątoligowych zostały uzupełnione. Bardzo prosimy o weryfikację danych, a w razie potrzeby - zgłoszenie błędów. Niektóre daty urodzenia są fikcyjne, podobnie jak pozycje na boisku, ale system wymaga wpisania czegokolwiek, by przejść dalej, a część kapitanów przysyłała nam mocno niepełne informacje. Wyślijcie nam poprawne, wykorzystując ten artykuł, a wszystko jesteśmy w stanie uzupełnić praktycznie od ręki.
Przypominamy, że na hali obowiązuje ZAKAZ GRY w turfach i butach z małymi koreczkami.