fot. © www.nocnaligahalowa.pl

Lajki i hejty - odcinek 3.

22 grudnia 2025, 10:50  |  Kategoria: Ogólna  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Jedna trzecia sezonu już za nami. Przed nami krótki odpoczynek, choć w naszym przypadku będzie on wyjątkowo krótki, bo już po świętach wracamy na halę przy okazji NLH CUP.

Nie da się ukryć, że pierwszy miesiąc dał nam się we znaki. Dodatkowo podczas 3. kolejki realizowaliśmy sesję zdjęciową, co przełożyło się na drobne opóźnienia i trochę stresu organizacyjnego. Do zamknięcia tematu fotek zostały nam jeszcze dwie ligi, ale tym zajmiemy się już w nowym roku. Teraz skupmy się na plusach i minusach ostatniej kolejki.

   GEST BIANCOVERDI

Piłka nożna to podobno najważniejsza z rzeczy nieważnych, bo są sprawy zdecydowanie ważniejsze, jak choćby zdrowie. Od początku sezonu ekipa SDK Warszawa na różne sposoby informuje o zbiórce dla chorej Natalii. My również staraliśmy się w tym pomóc, jednak wielkie serca pokazali przede wszystkim zawodnicy Biancoverdi, którzy skrzyknęli się i łącznie wpłacili 700 zł na zbiórkę.

Piękna sprawa. Chcielibyśmy z tego miejsca pogratulować chłopakom dobrych serc i - w ramach hasła „dobro wraca” - zaprosić Biancoverdi na darmowy udział w NLH CUP, który odbędzie się tuż po świętach. Liczymy, że zbiorą skład i zdobędą kolejne doświadczenie, które z pewnością zaprocentuje w rozgrywkach ligowych.

 VAR POMAGA

Od tego sezonu nasi sędziowie mogą korzystać z systemu VAR i część z nich robi to naprawdę regularnie. Zdarza się, że podczas jednego wieczoru arbiter podchodzi do monitora nawet 2–3 razy.

W większości przypadków materiał wideo potwierdza decyzje z boiska, a czasami po prostu pomaga rozstrzygnąć sytuację, której sędzia z różnych powodów nie widział. Cieszymy się, że ta „mała rzecz” sprawia, iż mecze Nocnej Ligi wchodzą na wyższy poziom, zarówno pod względem decyzji boiskowych, jak i zwykłego poczucia sprawiedliwości.

  (PRAWIE) KOMPLET EKIP W NLH CUP

Zapisy wciąż trwają, a na liście turnieju poświątecznego mamy już 38 zespołów. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że - podobnie jak rok temu - uda się zebrać komplet 40 ekip, które zagrają 27 i 28 grudnia. Do Zielonki przyjadą drużyny z różnych części województwa, więc zapowiada się naprawdę ciekawa rywalizacja. Wiemy już, że będzie nowy triumfator, bo Tanatos nie będzie bronił tytułu wywalczonego przed rokiem.

A jeśli ktoś z Was ma jeszcze ochotę dołączyć - dajcie znać. Maksymalnie możemy przyjąć nawet 43 zespoły.

 

Jeśli chodzi o negatywy, to mamy łącznie cztery.

 

  KONTUZJA KACPRA ZABOKLICKIEGO

Ajajaj… nie wyglądało to dobrze. Podczas meczu Ciętej Szkockiej z Piorunem kapitan „Ciętych”, Kacper Zaboklicki, nabawił się poważnie wyglądającej kontuzji. Dziś już wiemy, że może to być coś poważniejszego.

Bardzo nam szkoda Kacpra,  to nie tylko dobry zawodnik, ale też świetny kapitan. Dba o zespół, o wszystkie szczegóły organizacyjne, zawsze podsyła nam kompletne dane i widać, jak bardzo był zaangażowany w projekt swojej drużyny. Trzymamy kciuki, żeby jak najszybciej się wykaraskał i jeszcze w tym sezonie wrócił na parkiet.

 SYTUACJA Z MECZU SEMOLA - HANDYMAN

Mecz dwóch czwartoligowych ekip zakończył się minimalnym zwycięstwem Handyman. Jedyna bramka padła w 33. minucie i… teoretycznie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że zgodnie z literą przepisów gol nie powinien zostać uznany.

Przy wznowieniu z autu, po którym padła bramka, doszło do przekroczenia limitu 4 sekund - trwało ono około 6 sekund, co należało odgwizdać. Z drugiej strony sędzia prowadził mecz bardzo liberalnie i podobne sytuacje były puszczane przez całe spotkanie. Pech chciał, że akurat przy akcji bramkowej zabrakło wyraźnego liczenia.

Oczywiście zwrócimy wszystkim naszym arbitrom uwagę, by wyraźnie sygnalizowali i liczyli czas wznowienia gry. Nie chcemy, by w dalszej części sezonu miały miejsce podobne sytuacje.

 ŁABĘDZIE - CO WYŚCIE ZROBILI?

Ekipa Maćka Pietrzyka mogłaby spokojnie napisać poradnik pt. „Jak nie grać, prowadząc kilkoma bramkami”. Nie chcemy się pastwić, bo takich wypuszczonych meczów widzieliśmy sporo, ale ten na pewno trafiłby do naszego TOP 3.

Prowadzenie 4:1, potem 7:4, kilka świetnych okazji na zamknięcie spotkania… a na końcu zero punktów. Duża sztuka - niestety w tym negatywnym znaczeniu.

 PROBLEMY Z TRANSMISJĄ

W tym sezonie postanowiliśmy zrobić krok do przodu, jeśli chodzi o relacje na żywo. Zainwestowaliśmy w nową kamerę i zupełnie nowy system liczenia czasu oraz goli, którego cały czas się uczymy.

Niestety, wciąż zdarzają się błędy. W meczu Szmulek – MR Geodezja pojawił się dziwny problem techniczny, który "zamrażał" transmisję na kilka sekund. W innym spotkaniu „zaciął się” zegar, czasem pojawiają się też mniejsze niedociągnięcia. To wszystko wynika z procesu nauki.

Zresztą - nadal pracujemy nad urozmaiceniem transmisji. Po nowym roku pojawią się nowe, animowane grafiki. I pewnie również wtedy będzie potrzeba trochę cierpliwości, by osiągnąć perfekcję, ale małymi kroczkami wreszcie dojdziemy do celu.

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po czwartym tygodniu. A może chcielibyście skomentować to, co właśnie przeczytaliście? Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia.

Komentarze użytkowników: