Lajki i hejty - odc. 8, sezon 2!

Stało się to, czego w Nocnej Lidze nie lubimy najbardziej. Wczoraj na planowanych pięć spotkań rozegraliśmy tylko cztery. A mogło być jeszcze gorzej!

Mieliśmy od pewnego czasu przeczucie, że tak to się może skończyć. Niektóre zespoły w coraz mniej licznych składach przyjeżdżały na ostatnie kolejki, a jedną z nich była Niespodzianka. Chłopaki niby wciąż mieli szansę na utrzymanie w pierwszej lidze, ale pozbawili się jej w najgorszy możliwy sposób. Zanim jednak o tym, to wpierw kilka pozytywów z kończącego się tygodnia. 

    UDAŁO SIĘ!

Zawsze staramy się tak układać terminarz, by na koniec sezonu przypadały najważniejsze spotkania. Takie, które o czymś decydują, najlepiej o mistrzostwie danego poziomu rozgrywkowego. Jak widać misja się powiodła, bo w przyszłym tygodniu zostaną rozegrane cztery mecze, po których dowiemy się komu przypadło złoto w poszczególnej lidze. Emocje będą więc do samego końca!

   BAD BOYS OSTRÓWEK

Na ekipę z Ostrówka zawsze można liczyć. Chłopaki dowiedzieli się około 19:00, że niestety Team4Fun nie zbierze się na spotkanie o godzinie 20:00, ale ponieważ pojawiła się szansa, by ten mecz rozegrać o 22:15, to postanowili poczekać ponad 2h i dzięki temu ich starcie z trzykrotnymi mistrzami NLH mogło dojść do skutku. Brawo!

  GEST KAMILA ŻMUDY

Żeby nie było - nie jest to pierwszy taki przypadek w Nocnej Lidze, ale pierwszy o którym piszemy. Zawodnik Progresso przypadkowo, bo w wyniku poślizgnięcia dość ostro sfaulował Huberta Kopanię z Atomowych. Dostał za to żółtą kartkę, nie protestował. Wcześniej kilkukrotnie sam był dość ostro potraktowany, ale mimo to wykazał się po chwili fajnym gestem, udając się na ławkę rezerwowych Atomowych i jeszcze raz przepraszając poszkodowanego. Nie każdego byłoby na to stać, dlatego tym bardziej doceniamy gest zawodnika z Radzymina.

   WALKOWER NIESPODZIANKI MARKI

Nawet w ankietach piszecie, że Nocną Ligę cenicie również za to, że wszystkie mecze się odbywają. Że nie zdarzają się przypadki, by ktoś przejechał kilkanaście czy kilkadziesiąt kilometrów na darmo. Tym większa szkoda, iż po raz pierwszy od kilku sezonów, jeden z meczów nie doszedł do skutku. Niespodzianka Marki nie potrafiła zebrać składu i odpuściła starcie z Samymi Swoimi. Jesteśmy tym faktem bardzo sfrustrowani, tym bardziej, że zawsze szukamy winy w sobie - być może dla chłopaków liga nie była dość atrakcyjna, by grać do końca i walczyć? Wczorajsza sytuacja uzmysłowiła nam też kilka innych rzeczy, choćby związanych z terminarzem. Wnioski zachowamy dla siebie. Szkoda nam kilku graczy z Marek, którzy byli chętni przyjechać, podobnie jak Marcina Boczonia, który jednak nie miał już pomysłu, skąd wziąć do gry chętne osoby. Mamy nadzieję, że Niespodzianka ostatniego spotkania nie odpuści, zwłaszcza że kilka ekip liczy na markowian, bo ich zwycięstwo dałoby szansę na przeskoczenie w tabeli KroosDe Team.

   MAŁA AKTYWNOŚĆ

Jesteśmy trochę zawiedzeni tym, co dzieje się ostatnio na naszym FB. Zdajemy sobie sprawę, że czasami wrzucamy na nasz profil społecznościowy 2-3 artykuły dziennie i być może to jest powodem, że coraz rzadziej lajkujecie nasze posty. Wiadomo, że większość rzeczy wrzucanych na profil FB to tylko zajawki tego, co znajdziecie na stronie, ale apelujemy do Was o większą aktywność związaną z postami. Nowy algorytm FB powoduje, że jeśli nie polubiacie czy udostępniacie materiałów danej marki, to po prostu nie będą Wam one wyświetlane. Dlatego zerknijcie jeszcze raz TUTAJ, by dowiedzieć się, jak temu przeciwdziałać.

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po ostatniej kolejce. A może chcielibyście skomentować to, co właśnie przeczytaliście? Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia!