Lajki i hejty - odc. 2, sezon 3!

To był kolejny spokojny tydzień w Nocnej Lidze. Atmosfera Świąt zrobiła swoje i chyba każde spotkanie kończyło się wzajemnym podziękowaniem sobie za dobry mecz.

Przed Wami drugi odcinek z lajkami i hejtami. Zaczynamy jak zwykle od tych pierwszych, zwłaszcza że tych drugich dziś wyjątkowo(?) mało. Oby to nie była tylko cisza przed burzą, ale jeśli nawet, to będziemy się tym martwili dopiero po Nowym Roku ;)

    ŚWIETNY MECZ BURGERÓW NOCĄ Z N-BUDEM

Niezaprzeczalnie pod względem emocji i zwrotów akcji najlepsze widowisko w mijającym tygodniu. N-Bud prowadzi 3:0, później 5:1, a na kilka chwil przed końcem musi odrabiać stratę jednego gola! I udaje się - kilkanaście sekund przed ostatnim gwizdkiem arbitra, Marcin Zaremba doprowadza do wyrównania. To co fajne było w tym spotkaniu, to fakt, że nie było tutaj nawet krzty negatywnych emocji. Często przy takich stykowych meczach zawodnicy reagują różnie - tutaj był pełen szacunek do przeciwnika i podziękowanie sobie za grę. Brawo!

   POWRÓT HUBERTA BŁĘDOWSKIEGO

Tydzień temu pisaliśmy o come backu po kontuzji Sebastiana Ryńskiego. Jego przerwa z NLH trwała jednak znacznie krócej niż Huberta Błędowskiego, który według naszych kart historii ostatni mecz rozegrał w Nocnej Lidze jeszcze w Kobyłce. Był on wiele lat ostoją defensywy Pędzących Żółwi, później wyjechał na Wyspy, a wczoraj mieliśmy okazję zobaczyć go w barwach AGD Marking. Fajny powrót, bo Hubert zawsze był zawodnikiem w 100% zaangażowanym w grę i na pewno miło go zobaczyć z powrotem w naszych rozgrywkach. 

  WYŚWIETLENIA LIGOWYCH MAGAZYNÓW

Mimo że celowo nie reklamowaliśmy nigdzie materiałów z 1.kolejki, bo z przyczyn które opisywaliśmy nie za bardzo było się czym chwalić, to bardzo się cieszymy, że ich oglądalność jest tak duża. Oczywiście - otrzymaliśmy bodajże dwa komentarze gdzie ktoś pyta nas czemu nie ma wyniku i nazwiska strzelca a było też kilka uwag od Was w kwestii poprawy niektórych elementów. ALE! Jesteśmy już po montażu 2 i 3.ligi drugiej kolejki i jesteśmy przekonani, że będziecie zadowoleni. Są nowe belki, jest dobra perspektywa, są lepsze kolory (które nie zmieniają się w trakcie spotkania) i mamy nadzieję, że video spełni Wasze oczekiwania. Wszystkie magazyny wyjdą jeszcze przed Świętami!

     KOMPROMITACJA TEAM4FUN

Czegoś takiego się nie spodziewaliśmy. Nie mówimy już o w pełni profesjonalnych rozgrywkach, ale nawet na takim poziomie jak nasz, rzadko się zdarza, by w pierwszej lidze zespół przegrał aż 4:17. Gdy wczoraj oglądaliśmy tę rzeź, to przysięgliśmy sobie, że jeśli po raz kolejny dojdzie do sytuacji, w której Team4Fun spadnie z ligi (czego im oczywiście nie życzymy), a później okaże się, że jednak mógłby w niej zostać - nie będzie takiej możliwości. Tej drużynie roczny pobyt na drugim poziomie naprawdę dobrze by zrobił. Zresztą - wynik jak wynik, ale nie można tak grać jak w czwartek. Zero organizacji, dziwne decyzje o grze z lotnym bramkarzem przy wyniku bodajże 0:8, totalny brak wiary i przede wszystkim - CHAOS. Gdyby to chociaż trochę poukładać, gdyby zawodnicy trzymali się swoich pozycji, to nie mamy wątpliwości że Gwardzistom ciężko byłoby o dwucyfrówkę. A źle to świadczy o rozgrywkach, gdy w pierwszej lidze dzieją się takie rzeczy. Norbercie Ciok i spółko - nie idźcie tą drogą. I nie zapominajcie, że tworzycie dalszy ciąg historii TRZYKROTNEGO mistrza naszych zmagań. 

A kolejny odcinek z "lajkami i hejtami" znajdziecie w serwisie po trzecim tygodniu. A może chcielibyście skomentować to, co właśnie przeczytaliście? Chętnie poznamy Wasz punkt widzenia!