fot. © Nocna Liga Halowa

Wywiad z Krzyśkiem Sonnenfeldem!

25 stycznia 2014, 20:06  |  Kategoria: Wywiady  |  Źródło: inf.własna  |   dodał: roberto  |  komentarze:

Krzysiu, zanim zaczniemy dokładnie Cię przepytywać, wyjaśnij nam proszę genezę nazwy Waszej drużyny. Jesteście fanami Puszczy Białowieskiej czy o co tutaj chodzi?:)

- Nazwa wzięła się od nazwy ulicy, przy której mieści się Szkoła Podstawowa nr 246, czyli od ulicy Białowieskiej. Chodzili do niej Darek i Kamil Jaskłowscy, Łukasz Rombel i Krystian Rytel i to oni na którymś z turniejów wymyślili tę nazwę (było to koło 2000 roku – z tego co słyszałem, bo mnie jeszcze z nimi wtedy nie było). Wtedy skład był inny, bo wszyscy zawodnicy byli absolwentami lub uczniami tej szkoły, ale czasy się zmieniły, skład trochę też a nazwa pozostała. A boisko przy Białowieskiej traktujemy jako domowe.

A jak z sukcesami na Waszym koncie? W jakich ligach dotychczas graliście i czy udało się nie tylko wziąć udział, ale też coś wygrać?

- Na początku bardziej byliśmy drużyną turniejową niż ligową i parę sukcesów udało nam się odnieść. Potem zaczęliśmy brać udział w ligach - między innymi w Praskiej Lidze Piłki Halowej, lecz bez większych sukcesów i czterokrotnie w amatorskiej lidze, która swoje mecze rozgrywała przy ul. Szaserów. Te rozgrywki udało nam się zdominować, wygrywając aż trzykrotnie i raz zdobywając Superpuchar.

Na boisku widać, że panuje u Was zasada "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Świetnie się uzupełniacie, tworzycie kapitalny i równo grający kolektyw. A poza boiskiem? Jak długo się znacie i co porabiacie na co dzień?

- Krystian, Łukasz, Darek i Kamil znają się - jak to się mówi - od dzieciaka. Wychowywali się na jednym osiedlu i chodzili do jednej szkoły. Ja i Kuba Lipiński poznaliśmy Darka w gimnazjum. Kuba Bednarowicz z kolei chodził do klasy w gimnazjum i liceum z Kamilem. Damian Mularczyk dołączył do nas w liceum, gdzie poznał Darka. Dominik Urbaniak dołączył do nas poprzez siostrę Krystiana – Darię, która jest naszym najwierniejszym kibicem i którą chciałbym gorąco pozdrowić:) Marcina Krucza znam z czasów gry w kadrze Rembertów w latach 1999-2003, a potem Marcin chodził z Darkiem do jednego liceum. Jak widać nasza znajomość sięga dawnych lat, dlatego każdy z nas zostawi serce za drugiego na boisku i poza nim. A co na co dzień? Jak to się mówi: każdy orze jak może:)

W Nocnej Lidze debiutujecie, ale po 6 kolejkach prowadzicie w rozgrywkach 2.ligi grupy A, i w najbliższej serii spotkań zagracie mecz o wszystko z AGD Marking. Przeciwnicy podglądali Waszą ostatnią potyczkę z Multi-Mediką i wiedzą, że łatwo nie będzie. Czujecie presję związaną z tym decydującym spotkaniem? Również analizujecie grę przeciwnika?

- Na razie prowadzimy tylko różnicą bramek. Wiemy, że ekipa AGD jest bardzo mocna i wiemy też, że łatwo nie będzie. Bardziej tylko podpatrujemy z ciekawości, nie ma co analizować. Trzeba wyjść, zagrać dobre spotkanie i zgarnąć 3 punkty. Presja może delikatna jest, ale na pewno nie zwiąże nam ona nóg.

Jak Wam się podobają rozgrywki? Jak wypadają one w stosunku do zawodów ligowych, w których braliście już udział? Co należałoby zmienić, by jeszcze mocniej je uatrakcyjnić?

- Rozgrywki bardzo fajne. Organizacja stoi na bardzo wysokim poziomie i pod tym względem możecie śmiało konkurować z najlepszymi ligami w Warszawie. I wygrywać z nimi! Co do zmian, to podsłuchałem u innych pomysł kumulowanych fauli. Na pewno oczyściłoby to grę z głupich i złośliwych przewinień. A tak poza tym to wszystko jest na plus:)

Na koniec powiedz nam coś o Waszym asie atutowym – Antku Sonnenfeldzie. Dacie mu zadebiutować, jeśli uda się zapewnić awans przed ostatnią kolejką?:)

Jeżeli awans będzie pewny i rywal się zgodzi to tak. Antek to mój syn, ma dopiero 6 lat a w kwietniu skończy 7 i nie chcielibyśmy, aby przeciwnik poczuł się zlekceważony, gdy wystawimy przeciwko niemu siedmiolatka. Dla niego na pewno byłaby to wielka frajda zagrać z nami, bo spędza z zespołem dużo czasu - wspólne wakacje, wypady, spotkania, był oczywiście też na NLH CUP i nam kibicował. Sam już zaczyna trenować w Drukarzu Warszawa, więc pojęcie ma;) Do tego traktuje każdego z chłopaków jako kolegę - często lepszego od tych, których ma w szkole (śmiech). Dlatego fajnie by było, jakby mógł zagrać chociaż minutę.

Tego Wam życzymy! Dzięki za wywiad!

Komentarze użytkowników: